Sępolia (Fiołek afrykański) - pielęgnacja, rozmnażanie, problemy w uprawie, cz.4

[DieSte]

Nie wiem, co to za robale, ale takie same przyniosłam do domu z ziołami (chyba bazylią?) z Kauflandu. Niestety, nic na nie nie działało, musiałam wyrzucić - ale u mnie bardzo bardzo dużo ich było...

[Gracjella]

Właśnie...jeżeli chodzi o robale, to przez masową sprzedaż kwiatów, warzyw i owoców z różnych zakątków świata, pojawiają się u nas nowe ich odmiany
Dlatego nie bez kozery zapytałam skąd Mycha przytachała te zielone, biegające
Warto zwracać dokładną uwagę na kwiaty które kupujemy w marketach.Starać się przez kilka tygodni trzymać je w odosobnieniu.
Justynka poddała nawet myśli, by je profilaktycznie spryskać.
Ważnym, żeby zdawać sobie sprawę, że możemy przynieść do domu nieproszonych gości wraz z owocami.
Ponadto być bardzo ostrożnym przy zakupach, gdy w bliskiej odległości od warzyw sprzedawane są kwiaty.Może występować migracja wciornastków.
Taka sprzedaż jest praktykowana w Kauflandach.
Mając tą świadomość będziemy mogli bardziej zadbać o nasze kwiaty

[illonka]

Ja wszystkie swoje nowe nabytki pryskam przeciwko roztoczy. Miałam przygodę z nimi i mówię Wam dziewczyny nie ma nic gorszego. Mączniaki, mszyce to jest nic w porównaniu z tym cholerstwem. Najgorsze jest to, że nie zobaczysz go gołym okiem i nim się spostrzeżesz masz go na całej kolekcji. Wiecie ile odrasta rozetka po walce z roztoczem?...6 mcy
Pół roku jest stracone bo zaatakowane liście już się nie rozwiną i trzeba czekać aż odrosną nowe.
Dlatego ja pierwsze kroki kieruje do łazienki gdzie na nowo przybyłych gości czeka mój ukochany przyjaciel Magus potem oczywiście kwarantanna 2 tygodnie, potem kolejny oprysk i po kolejnych dwóch tygodniach gdy wyrażnie widzę, że młode liście są ok robimy wspólną imprezę

[Gracjella]

Proponuję tą ostatnią informację podaną przez Illonkę skopiować do stosowania

[illonka]

Dziewczyny, opisałam swoją walkę, z roztoczem tutaj, może komuś się przyda

[mycha_paulina]

Moje fiołki wyglądają tak:
(Najbardziej niepokoi mnie ten pierwszy, z wygiętym liściem)

[Gracjella]

Czy zauważasz, że są łamliwe?

[nikola1234]

Witam. Mam fioła na punkcie fiołków. Strasznie mi się podobają. Dlatego zamówiłam sobie przez internet wiele odmian tego pięknego kwiata ( listki do rozmnożenia) i postanowiłam, że sama je sobie wyhoduje. Oto co widać po 2 miesiącach. I tu pytanie... Czy moje fiołki są gotowe do przesadzenia do oddzielnych doniczek? Bardzo prosze o pomoc.
http://fotowrzut.pl/tmp/upload/AZU908O8MK/1.jpg
http://fotowrzut.pl/tmp/upload/UXTPK8U6A0/1.jpg

[kasia24]

Wczoraj przy przestawianiu fiołków ułamał mi się liść matka od sadzonki Frosty Spring. Teraz wygląda tak:

Jak myślicie przeżyje?

[Gracjella]

Variegaty pozostawiamy dłużej przy liściu matecznym.Wynika to z tego, że mają mniej chlorofilu i trudniej im się przez to żyje.
Natomiast nie ruszaj tego ogonka.Przy dobrych wiatrach sadzoneczki przeżyją.
A swoją drogą, jeżeli hodujesz te listki tylko dwa miesiące i masz takie efekty, to tylko pogratulować.
Ja mogę pochwalić się takimi przyrostami po 5-ciu miesiacach.
Nie wiem czy bym przesadzała jakiekolwiek z tych sadzonek.Idzie zima, sadzonki przestają rosnąć.Może nie warto ich teraz ruszać i poczekać do wiosny

[kasia24]

Na początku września dostałam od Justynki taką sadzonkę z liściem matką, posadziłam razem i już zaczynała pięknie rosnąć. Pech trafił że przestawiałam inne fiołki i ten mi się przewrócił i się ułamał liść matka oby przeżyła sadzonka!!!

[nikola1234]

A powiedzcie mi moje drogie, jaką mieszankę ziemi stosujecie to rozmnażania fiołka? Może to zasługa właśnie ziemi, że w tak szybkim czasie maluchy mi tak urosły. Ja zrobiłam tak: 1/2 ziemi uniwersalnej, 1/2 torfu, włókno kokosowe ( wedle uznania) + piasek z kamieniami

[illonka]

nikola1234 pięknie zaczęłaś
Sadzoneczki są jeszcze za małe i byłoby im bardzo trudno rosnąć samodzielnie. Poczekaj aż będą miały ze 4 spore listki i dobrze wykształcony wierzchołek wzrostu. Jeśli chodzi o pstrolistne rozsadzam tak jak powyżej, plus gdy minimum dwa dobrze wykształcone liście są zielone i będą w stanie wykarmić roślinę.
Mieszanka, którą ja stosuję to 2 części ziemi uniwersalnej 1 część mieszanki perlitu i wermikulitu. Drenaż pokruszony styropian.
Taką samą mieszankę stosuję też do sadzonek i starszych roślin podlewanych od góry.

[mycha_paulina]

Gracjello- nie są łamliwe. Poruszałam je na różne strony, oczywiście nie szarpiąc ich i wyginając do granic możliwości, ale również nie przesadnie delikatnie. Łodyżki są giętkie, soczyste, listki podobnie. Ustawione są w dwóch rzędach i te dalej od kaloryfera właśnie wyglądają gorzej, więc wykluczam ciepłe powietrze, słońce też bo kwiatki stoją stale w tym samym miejscu. Podlałam je teraz czystą wodą (bez nawozu) i będę je teraz tak podlewać, od czasu do czasu delikatnie nawożąc- może to rzeczywiście nadmiar nawozu tak na nie wpłynął.
Czy powinnam te listki trochę przerzedzić?

[Gracjella]

Tak, Kochana, powinnaś przerzedzić.To na pewno dobrze im zrobi.
Czy zmieniłaś podłoże?
Zasilania zaprzestań całkowicie aż do wiosny
Powodzenia