Jeżyna -wymagania,uprawa cz.1
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Jeżyna bezkolcowa
wallador,
na lekcjach chemii gdzie byleś jeśli nie wiesz co stanie się z azotem jeśli nawieziesz powapnowana glebę? To ja powiem ci co się stanie - związki azotu ulotnią się w postaci amoniaku po wejściu w reakcje wapnem. A tak notabene to możesz obornik nawieźć na pole i ni orać. Najwyżej deszcz trochę wypłucze. Taka różnica zasadnicza.
Pozdrawiam serdecznie
na lekcjach chemii gdzie byleś jeśli nie wiesz co stanie się z azotem jeśli nawieziesz powapnowana glebę? To ja powiem ci co się stanie - związki azotu ulotnią się w postaci amoniaku po wejściu w reakcje wapnem. A tak notabene to możesz obornik nawieźć na pole i ni orać. Najwyżej deszcz trochę wypłucze. Taka różnica zasadnicza.
Pozdrawiam serdecznie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 30 sty 2013, o 22:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Northamptonshire, UK
Re: Jeżyna bezkolcowa
Witam, przeczytalam watek, ilosc informacji jest jednak nie do zapamietania na raz. Mam pytanie, jestem posiadaczka jezyny Reuben, mlodej dosc, dziwnie mi jakos owocuje, ale ten rok jest bardzo dziwny, wiec pewnie nie robi tak co roku. Owoce mam jeszcze na pedach dlugich, po raz pierwszy i w niewielkiej ilosci, odkorzennie pojawily sie nowe pedy i kwitna... Na owoce z nich juz raczej nie ma szans, ale kupujac krzak u ogrodnika, pan mi powiedzial, ze jak nie wytne pedow owocujacych to one beda dalej rosly (nie uschna) i dalej owocowaly w kolejnym roku i nastepnym, dochodzac do ok 7m i zwiekszajac plonowanie, a z drugiej strony wszedzie czytam ze po owocowaniu pedy wycinac i nie wiem teraz czy wycinac, czy zostawic, no i co zrobic z tymi polmetrowymi mlodziakami obsypanymi kwiatem?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Jeżyna bezkolcowa
Tak, w 2009 i 2010 wszystko im wymarzło, prócz Chester (25% uszkodzeń) i Loch Tay (75% i 50%). Zmarzł też Orkan, który u mnie już naście lat corocznie ładnie owocuje. No ale on rośnie przy domu, w mieście, więc nieporównywalne do upraw w szczerym polu.leff pisze:120 km na południe od Augustowa Black Satin wytrzymał chyba ze 2 lata nigdy nie owocując. Loch Ness rośnie już chyba 8 lat (początkowo kopczykowany, po złych doświadczeniach z innymi odmianami) ale w tym czasie owocował może ze 2 razy. To tyle w temacie mrozoodporności tych odmian ( w podawanym przez Ciebie linku uszkodzenia dla Loch Ness kl. 4 - do 100% pędów).
Nie chodzi o porównywanie odmian, ale ich opisów przez jedną i tę samą szkólkę. Zarówno Black Satin, jak i Loch Ness często były opisywane przez grupowiczów jako niezbyt wytrzymałe na mróz (żeby nie powiedzieć: wytrzymałe sporadycznie - co zresztą sam także potwierdzasz), a u Pana Kusibaba są opisywane jako: "Odmiana odporna na mrozy" i "Odmiana o dużej mrozoodporności". Natomiast przy opisie Brzeziny zastosowano mniej "silne" stwierdzenie: "Rośliny mało podatne na przemarzanie".leff pisze: Mrozoodporność w niektórych krajach ma małe znaczenie a chyba w programie Brzeznej jest jednym z ważniejszych czynników i nie porównywałbym tu Loch Ness czy Black Satin do odmian z Brzeznej.
Myślę, że kto jak kto, ale człowiek mający wykupioną licencję na tę odmianę na pewno nie omieszkałby obwieścić wszem i wobec, że oto posiada w sprzedaży jeżynę odporną na mrozy, gdyby przewyższała ona odpornością mrozową w/w. Zresztą nawet nieważne, czy jest ona trochę mniej, czy bardziej mrozoodporna, ale sam fakt zamieszczenia takiego opisu przez szkółkarza, dla mnie mówi wiele (to tak, jakby było w opisie jabłoni rozprowadzanej przez kogoś napisane :"odmiana mało podatna na parcha" - to możesz być prawie pewien, że bez ochrony chemicznej się nie obędzie).
Co do znaczenia mrozoodporności w SZD w Brzeźnej, to oczywiście masz rację; w Polsce panuje taki klimat,
że musi być ona brana pod uwagę na równi z wielkością owoców i plonowaniem. Jednak spójrz dokładnie na opis tej odmiany: "Wczesny termin zbioru - w pierwszym tygodniu lipca" - i myślę, że właśnie to głównie zadecydowało o wprowadzeniu tej odmiany na rynek. Reasumując: z dostępnych mi strzępkowych informacji wynika, że nie należy się spodziewać po tej odmianie zbyt dużej mrozoodporności.
Zresztą w poniedziałek zadzwonię do Brzeźnej - choć sam nie wiem po co - chyba dla świętego spokoju.
pozdrawiam,
jacek
Re: Jeżyna bezkolcowa
Podczas doboru odmian do plantacji sugerowałem się szeregiem opracowań i badań, w większości przeprowadzanych w Brzeznej, gdzie największym 'specem' od uprawy jeżyn jest prof. Jan Danek. Oto cytat z jego książki "Uprawa maliny i jeżyny" wyd. 2014r.: "Spośród odmian bezkolcowych 'Brzezina' jest najmniej podatna na przemarzanie"
Być może przez to, że jest to odmiana stosunkowo młoda, jej właściwości nie są do końca znane, ale nie ukrywam, że wiążę duże nadzieje z tą właśnie odmianą
Być może przez to, że jest to odmiana stosunkowo młoda, jej właściwości nie są do końca znane, ale nie ukrywam, że wiążę duże nadzieje z tą właśnie odmianą
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Jeżyna bezkolcowa
io24 pisze:Podczas doboru odmian do plantacji sugerowałem się szeregiem opracowań i badań, w większości przeprowadzanych w Brzeznej, gdzie największym 'specem' od uprawy jeżyn jest prof. Jan Danek. Oto cytat z jego książki "Uprawa maliny i jeżyny" wyd. 2014r.: "Spośród odmian bezkolcowych 'Brzezina' jest najmniej podatna na przemarzanie"
Być może przez to, że jest to odmiana stosunkowo młoda, jej właściwości nie są do końca znane, ale nie ukrywam, że wiążę duże nadzieje z tą właśnie odmianą
Gdzie kupiłeś te odmianę, kolego?
Pozdrawiam serdecznie
Re: Jeżyna bezkolcowa
Na lekcjach chemii, gdzie byłem, nic o nawożeniu obornikiem zwapnowanej (takoż powapnowanej) gleby nie było:),Lex pisze: na lekcjach chemii gdzie byleś jeśli nie wiesz co stanie się z azotem jeśli nawieziesz powapnowana glebę? To ja powiem ci co się stanie - związki azotu ulotnią się w postaci amoniaku po wejściu w reakcje wapnem.
ale mniejsza o to.
Czy nie uważasz, że zdanie "pewnie więcej azotu Ci ucieknie, jeśli nie zdążysz po rozrzuceniu obornika w ten sam dzień zaorać pola, niż w przypadku rozrzucenia go 2 tygodnie po dobrze zmieszanym z glebą wapnowaniu" w żaden sposób nie upoważniało Cię do postawienia widocznej na wstępie diagnozy?
Faktycznie, stosowanie obu nawożeń w zbyt krótkim terminie jest niewskazane, bo powoduje za szybki rozkład obornika i występują zwiększone straty azotu w formie amonowej (NH4), ale jest to obserwowane tylko w przypadku gleb świeżo wapnowanych nadmiernymi dawkami lub zasadowych (pH powyżej 6,8). Oczywiście w przypadku zastosowania umiarkowanego wapnowania, też pewnie jakieś tam straty azotu będą, ale po dokładnym przemieszaniu wapna z glebą są one nieistotne. Zauważ proszę, że nie polecałem io24 ani stosowania nadmiernych dawek wapna, ani rozrzucania obornika na leżące na wierzchu gleby wapno, a wprost przeciwnie, daleko idącą ostrożność w stosowaniu. Zauważ też, że każde nawożenie obornikiem gleb alkalicznych wiąże się z nieuchronnymi, i to wyraźnie zauważalnymi stratami azotu, na skutek przekształcania się jonu amonowego w amoniak (NH4+ > NH3). I jakoś nikt nie krzyczy, że ktoś tam nawozi glebę o pH 7,2 obornikiem i ileś tam procent azotu więcej mu ucieknie, więc o czym w ogóle rozmawiamy?
Pewnie, że możesz, ale jak nie zaorzesz, i to bardzo szybko, azotu ucieknie Ci zauważalnie więcej.Lex pisze: A tak notabene to możesz obornik nawieźć na pole i ni orać. Najwyżej deszcz trochę wypłucze. Taka różnica zasadnicza.
Taka różnica zasadnicza.
Dodatkowo, jeśli nawet przyorzesz obornik na wiosnę, i to bardzo szybko, zamiast późną jesienią, całkiem się nie śpiesząc, i tak ucieknie Ci do atmosfery 3-krotnie więcej azotu.
Taka różnica zasadnicza.
Pozdrawiam równie serdecznie:)
jacek.
Re: Jeżyna bezkolcowa
Brzezinę możesz zakupić w szkółce IN-VITRO: http://www.in-vitro.pl/oferta.php?m0=3&p=17#Lex pisze: Gdzie (...)?
w cenie 4,50 zł + Vat w doniczkach P9, ale nie wiem, czy są dostępne, bo mieli jakieś duże wstępne zamówienie i dopiero jutro się okaże, czy będzie ono realizowane. Natomiast pewnie bez problemu można byłoby dostać w wielodoniczkach M-90, bo w tym się specjalizują (cena 2,50 zł plus vat, ale pewnie zamówić trzeba byłoby całą wielodoniczkę).
pozdrawiam,
jacek
Re: Jeżyna bezkolcowa
O, i to wyjaśnia sprawę. Też mam tę książkę, ale niestety wydanie z 2009 roku, więc Brzezina nie jest tam siłą rzeczy opisana. Dzięki za info.io24 pisze:Podczas doboru odmian do plantacji sugerowałem się szeregiem opracowań i badań, w większości przeprowadzanych w Brzeznej, gdzie największym 'specem' od uprawy jeżyn jest prof. Jan Danek. Oto cytat z jego książki "Uprawa maliny i jeżyny" wyd. 2014r.: "Spośród odmian bezkolcowych 'Brzezina' jest najmniej podatna na przemarzanie"
Być może przez to, że jest to odmiana stosunkowo młoda, jej właściwości nie są do końca znane, ale nie ukrywam, że wiążę duże nadzieje z tą właśnie odmianą
pozdrawiam,
jacek
Re: Jeżyna bezkolcowa
Ja swoje sadzonki kupowałem bezpośrednio z Brzeznej
W związku z tym, że jak już wcześniej pisałem, zakupiłem już sadzonki, a sadzić je chcę dopiero wiosną, co doradzilibyści mi w temacie przezimowania tych sadzonek?
Boję się, że moga przemarznąć przez zimę.
Czy ułożenie ich w wykopanym na wysokość doniczki dole i przysypanie ziemią w ogrodzie starczy? Czy powinienem je np, przykryć dodatkową włókniną albo słomą?
Mam też do dyspozycji tunel foliowy, jednak wg mnie na zewnątrz doniczki będą miały lepsze warunki, szczególnie jeśli przysypie je śnieg
W związku z tym, że jak już wcześniej pisałem, zakupiłem już sadzonki, a sadzić je chcę dopiero wiosną, co doradzilibyści mi w temacie przezimowania tych sadzonek?
Boję się, że moga przemarznąć przez zimę.
Czy ułożenie ich w wykopanym na wysokość doniczki dole i przysypanie ziemią w ogrodzie starczy? Czy powinienem je np, przykryć dodatkową włókniną albo słomą?
Mam też do dyspozycji tunel foliowy, jednak wg mnie na zewnątrz doniczki będą miały lepsze warunki, szczególnie jeśli przysypie je śnieg
Re: Jeżyna bezkolcowa
no tak, w Brzeźnej też mają. raczej dla amatorów i szkółek. bo jak zapytałem o 2-3 tysiące, to trochę ich zdziwiło - po prostu ot tak żeby mieć, nie mieli. cena elity bodajże 7 czy 8 plus vat. niby różnica niewielka od 4,50 zł, jeśli 5, 10, 100 sztuk, ale przy tysiącach robi się trochę zastanawiająco. mam też znajomego z zagłębia malinowego itp. upraw z okolic Kraśnika na Lubelszczyźnie.io24 pisze:Ja swoje sadzonki kupowałem bezpośrednio z Brzeznej
pytałem czym się różnią. odpowiedział mi:
- grubością kija.
- a plonowaniem? - zapytałem.
- różnic żadnych nigdy nie zauważyłem.
a facet sprzedaje dziesiątki tysięcy sadzonek jeżyn i setki (znaczy bardziej miliony) malin w sezonie.
a tam, co tu gadać. jeśli ktoś chce parę-parędziesiąt sztuk, niech bierze z Brzeźnej, jeśli pod plantację, to ze szkółek - zresztą taką konstrukcje wymyślili pewnie wspólnie, żeby interes jakoś się kręcił. tak myślę.
na twoim miejscu posadziłbym jesienią. spryskałeś chwasty, ok. zwapnuj, jeśli naprawdę potrzeba. rozmieszaj z ziemią. za 2 tygodnie daj obornik i rozmieszaj z glebą (to wyjdzie na przełom październik/listopad) i bezpośrednio po tym posadź jeżyny. oczywiście, że trochę azotu ucieknie, ale i tak mniej niż na wiosnę (staraj się rozrzucić obornik w dzień pochmurny <co teraz łatwe>, bezwietrzny <też niezbyt trudne>, o niskiej temperaturze <też łatwe>). nawet jeśli korzeń zetknie się z jakąś częścią obornika, będzie to dużo mniej szkodliwe dla jeżyny w porównaniu z zetknięciem wiosennym, bo jest w zaniku czynności rozrostowych. tym niemniej korzeń rośliny będzie rozrastał się na jesień dopóki temperatura gleby nie spadnie poniżej 4 stopni (tu piszę na wyczucie, bo po prostu nie pamiętam temperatur granicznych dokładnie).io24 pisze: W związku z tym, że jak już wcześniej pisałem, zakupiłem już sadzonki, a sadzić je chcę dopiero wiosną, co doradzilibyści mi w temacie przezimowania tych sadzonek?
Boję się, że moga przemarznąć przez zimę.
Czy ułożenie ich w wykopanym na wysokość doniczki dole i przysypanie ziemią w ogrodzie starczy? Czy powinienem je np, przykryć dodatkową włókniną albo słomą?
Mam też do dyspozycji tunel foliowy, jednak wg mnie na zewnątrz doniczki będą miały lepsze warunki, szczególnie jeśli przysypie je śnieg
oczywiście są w tym podejściu plusy i minusy. plusów jest więcej.
celowe byłoby też użycie Kerbu. trucizny stosuj na początku (termin tej jak najpóźniejsza jesień), jeśli nieodzowne.
to wszystko piszę tylko msz (moim skromnym zdaniem).
pozdrawiam i życzę przynoszących radość nasadzeń,
jacek
Re: Jeżyna bezkolcowa
dziękuję za instrukcję, obawiam się jednak że sadzenie w terminie jesiennym nie wypali. Chwasty dopiero zaczęły żółknąć, muszę jeszcze chwilę odczekać zanim całkowicie usunę je z pola. do tego orka, spulchnianie, wapnowanie (które wydaje mi się niezbędne z uwagi na bardzo niskie pH), naworzenie obornikiem no i wykonanie podpór (na które jeszcze nie mam pomysłu jak mają wyglądać) na to wszystko potrzeba masę czasu, więc raczej pozostanę przy terminie wiosennym. Dlatego muszę dobrze przemyśleć jak przezimować sadzonki. Ma ktoś jakiś pomysł?
-
- 50p
- Posty: 83
- Od: 8 sty 2014, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, okolice Pułtuska
Re: Jeżyna bezkolcowa
Doniczki ustawić w wykopanym wcześniej dole (ja zawsze dołek kopie głębszy niż sama doniczka). I po opadnięciu liści to wszystko przysypać, mozna jeszcze zrobic dodatkowy kopczyk.
Re: Jeżyna bezkolcowa
Dzięki za podpowiedź
Czy ktoś z aktywnych użytkowników forum może pochwalić się uprawą jeżyn na większą skalę?
Jestem ciekaw w jaki sposób prowadzona jest upawa, jak wygląda ze zbytem i opłacalnością produkcji na większą skalę.
Sam jestem producentem borówki amerykańskiej oraz malin.
Jako uzupełnienie swojej oferty zdecydowałem się postawić na uprawę jeżyn, których na razie mało widać w warzywniakach czy nawet marketach

Czy ktoś z aktywnych użytkowników forum może pochwalić się uprawą jeżyn na większą skalę?
Jestem ciekaw w jaki sposób prowadzona jest upawa, jak wygląda ze zbytem i opłacalnością produkcji na większą skalę.
Sam jestem producentem borówki amerykańskiej oraz malin.
Jako uzupełnienie swojej oferty zdecydowałem się postawić na uprawę jeżyn, których na razie mało widać w warzywniakach czy nawet marketach
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Jeżyna bezkolcowa
io24 pisze:Dzięki za podpowiedź![]()
Czy ktoś z aktywnych użytkowników forum może pochwalić się uprawą jeżyn na większą skalę?
Jestem ciekaw w jaki sposób prowadzona jest upawa, jak wygląda ze zbytem i opłacalnością produkcji na większą skalę.
Sam jestem producentem borówki amerykańskiej oraz malin.
Jako uzupełnienie swojej oferty zdecydowałem się postawić na uprawę jeżyn, których na razie mało widać w warzywniakach czy nawet marketach
Malo widać, bo chłopie jeżyny przemarzają w zimie. Co innego krzaczki jeżyny w szczerym polu a co innego w zaciszu przydomowego ogródka. Mi w polu wymarzają corocznie a w przydomowym ogródku przetrwają zimę bez problemu. Nie ma odmian jeszcze na nasze warunki. Moze kiedyś coś pan Danek wyhoduje. Trzymajmy kciuki.
Pozdrawiam serdecznie
Re: Jeżyna bezkolcowa
Jeśli zaczęły żółknąć, to już po nich. Roundup nie działa w ten sposób, że najpierw obumierają liście, a później korzeń, ale odwrotnie. Skoro pożółkły liście, choćby odrobinę, to korzeń już obumarł (jeśli zastosowałeś zalecaną dawkę, tzn. przykładowo 4-5 l/ha na perz, bo jeśli dajmy na to ktoś zastosuje 1l/ha to całkiem inna rzecz).io24 pisze:Chwasty dopiero zaczęły żółknąć, muszę jeszcze chwilę odczekać zanim całkowicie usunę je z pola.
No jest trochę roboty przy tym. Jeśli masz kosiarkę sadowniczą (rozdrabniacz gałęzi), to skos najpierw trawę i puść glebogryzarkę, żeby długa trawa na wałek się nie nawijała, przy okazji dobrze rozmieszasz wapno z glebą przed orką. Zamiast glebogryzarki dobrze też się sprawdzi brona talerzowa, która jednocześnie i potnie trawę, i zmiesza ziemię z wapnem.io24 pisze:do tego orka, spulchnianie, wapnowanie (które wydaje mi się niezbędne z uwagi na bardzo niskie pH), naworzenie obornikiem no i wykonanie podpór (na które jeszcze nie mam pomysłu jak mają wyglądać) na to wszystko potrzeba masę czasu, więc raczej pozostanę przy terminie wiosennym. Dlatego muszę dobrze przemyśleć jak przezimować sadzonki. Ma ktoś jakiś pomysł?
Jak niskie jest to pH? jeśli niższe niż 5,0 to faktycznie, musisz zwapnować.
Podporami na razie się nie przejmuj; też myślałem, że trzeba je wykonać przed sadzeniem, ale tak nie jest; jeżyny (maliny letnie też) po posadzeniu rozpinasz dopiero latem (chyba żebyś miał już jakieś olbrzymy w donicach, i chciał zebrać plon już w 1-szym roku). Jakbyś nie znalazł materiałów, co i jak z tymi podporami, to mogę Ci trochę podpowiedzieć.
Rośliny w doniczkach, które chcę przezimować, bez względu czy to malina, porzeczka, agrest czy winogrona, zawsze przysypuję liśćmi i okrywam folią, ale tak żeby zostało na spodzie ze 2-3 szparki dla przewiewu. Później śnieg to zasypie (jeśli nie ma śniegu, a już nadeszły większe mrozy, to "wywietrzniki" też likwiduję) i czekają do wiosny. Aha, jeśli mam jakieś rośliny, które mogą się połamać, wstawiam palik z deseczką na szczycie, żeby folii nie przebił. Nie wiem, czy to zalecany sposób, ale jeszcze nie zdarzyło się, aby coś tam przemarzło.
pozdrawiam,
jacek