Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Raczej wysoko prawdopodobne. Po godzinie foliak wyglądał jak butelka z mlekiem. Wątpię, żeby nornica przetrawiła to nawet w swoim tunelu.
Tym bardziej, że książki ogrodnicze mówią o wnikaniu w glebę. Spalanie siarki jest starą, prostą i skuteczną metodą odkażania gleby w pomieszczeniach produkcyjnych. Tak piszą.
Tym bardziej, że książki ogrodnicze mówią o wnikaniu w glebę. Spalanie siarki jest starą, prostą i skuteczną metodą odkażania gleby w pomieszczeniach produkcyjnych. Tak piszą.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
jondi
Zaraza ziemniaczana nie bierze się z tego, że masz skażoną ziemię tylko dlatego, że miałaś za dużą wilgoć w środku. Szklarnie tak są budowane, żeby było w nich ciepło, czyli muszą być szczelne, tylko, że kłóci się to z warunkami jakie trzeba zapewnić pomidorom kiedy nie ma już przymrozków, czyli najczęściej jest tam wąskie przejście a z tyłu jakieś okienko. Jeśli będziesz miała wilgoć w szklarni to wymiana ziemi nic nie da, zarazę będziesz miała na 100 procent. Poczytaj w jakich warunkach rozwija się zaraza, wilgoć to podstawowa przyczyna a zarodniki zz są wszędzie i żadne odkażanie nic nie da. jeśli możesz to przebuduj tak, zzeby dało się intensywnie wietrzyć albo wybuduj jakąś osłonę w innym miejscu, nawet zwykły daszek foliowy, były tu zdjęcia osób , które mają coś takiego i zbierają pomidory do dziś.
-- 16 paź 2014, o 06:44 --
A na nornice to też nie pomoże, one kopią nory nawet do kilku metrów w głąb, ciężko się z nimi walczy
Zaraza ziemniaczana nie bierze się z tego, że masz skażoną ziemię tylko dlatego, że miałaś za dużą wilgoć w środku. Szklarnie tak są budowane, żeby było w nich ciepło, czyli muszą być szczelne, tylko, że kłóci się to z warunkami jakie trzeba zapewnić pomidorom kiedy nie ma już przymrozków, czyli najczęściej jest tam wąskie przejście a z tyłu jakieś okienko. Jeśli będziesz miała wilgoć w szklarni to wymiana ziemi nic nie da, zarazę będziesz miała na 100 procent. Poczytaj w jakich warunkach rozwija się zaraza, wilgoć to podstawowa przyczyna a zarodniki zz są wszędzie i żadne odkażanie nic nie da. jeśli możesz to przebuduj tak, zzeby dało się intensywnie wietrzyć albo wybuduj jakąś osłonę w innym miejscu, nawet zwykły daszek foliowy, były tu zdjęcia osób , które mają coś takiego i zbierają pomidory do dziś.
-- 16 paź 2014, o 06:44 --
A na nornice to też nie pomoże, one kopią nory nawet do kilku metrów w głąb, ciężko się z nimi walczy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Szklarnię to ja mam ok tylko, że to byl mój pierwszy rok z nią i jestem pierdoła sama sobie pomogłam z tą zz... Najpierw tornado stlukło szybę w dachu i lało i lało się do środka zalewając wszystko i pare dni zanim szybę dało się wstawić wszystko było mokre i wilgotne. To raz a dwa nad pomidorami powiesilam doniczki, z których podlewana woda kapała/lała się na pomidory, generalnie olałam zalecenia żeby nie moczyć krzaków, a do tego miałam non stop otwarte okno dachowe, przez ktore w sierpniu padał deszcz na krzak pomidora, ktory jak sczerniał to poszlo blyskiem na całość tak więc w sumie sama pomogłam i bogatsza o te doświadczenia na przyszly rok planuje inaczej wszystko zrobić, no ale chciałabym w miarę mozliwosci wyeliminować to co z zz zostało...
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
No to już wszystko wiesz, wystarczy kilka kropel w tym samym miejscu przez wiele dni i zaraza dopadnie pomidory, generalna zasada: liście muszą być suche, jeśli tego dopilnujeszz to tegoroczna zaraza ci nie zaszkodzi w przyszłym. nie musisz odkażac, usuń tylko wszystkie resztki z pomidorów.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja bym głowy nie dał, ale wybór należy do właścicielki. Wolę patogeny nawiane przez wiatr, niż skoncentrowane w konkretnym i ważnym dla mnie miejscu. No, ale każdy ma swoje doświadczenia i swoje wybory.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Witam wszystkich,
Jako, że jest to pierwszy rok kiedy mam mały tunelik, a w nim pomidory i paprykę, mam pytanie odnośnie zbliżających się przymrozków. Od piątku najprawdopodobniej temperatura zacznie spadać poniżej 0 stopni na kilka godzin. W tunelu mam jeszcze krzaki z pomidorami i papryką, które jeszcze dojrzewają (powoli, ale dojrzewają). Nie mam żadnego doświadczenia i nie wiem czy w tunelu taki mały mróz ~-2 - -4 stopnie, które prognozują, zaszkodzi owocom? Skłaniałbym się ku temu, że tak i że muszę jutro jechać i zerwać wszystko co się da i niech to dojrzewa w mieszkaniu, ale prosiłbym o rade, kogoś doświadczonego w temacie
Część krzaków zaatakowała mi ZZ - wyrwałem je 2 tygodnie temu i zebrałem wszystkie owoce i do tej pory pięknie dojrzewają na parapetach, i jeszcze pewnie przez 2 tygodnie będą dojrzewać. W kilku wylazła zaraza, ale to i tak niewiele w tym co udało mi się uratować Wszystko dzięki forum ;)
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Michał
Jako, że jest to pierwszy rok kiedy mam mały tunelik, a w nim pomidory i paprykę, mam pytanie odnośnie zbliżających się przymrozków. Od piątku najprawdopodobniej temperatura zacznie spadać poniżej 0 stopni na kilka godzin. W tunelu mam jeszcze krzaki z pomidorami i papryką, które jeszcze dojrzewają (powoli, ale dojrzewają). Nie mam żadnego doświadczenia i nie wiem czy w tunelu taki mały mróz ~-2 - -4 stopnie, które prognozują, zaszkodzi owocom? Skłaniałbym się ku temu, że tak i że muszę jutro jechać i zerwać wszystko co się da i niech to dojrzewa w mieszkaniu, ale prosiłbym o rade, kogoś doświadczonego w temacie
Część krzaków zaatakowała mi ZZ - wyrwałem je 2 tygodnie temu i zebrałem wszystkie owoce i do tej pory pięknie dojrzewają na parapetach, i jeszcze pewnie przez 2 tygodnie będą dojrzewać. W kilku wylazła zaraza, ale to i tak niewiele w tym co udało mi się uratować Wszystko dzięki forum ;)
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Michał
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Zrywaj Michał pomidorki i papryki - przy kilkugodzinnych przymrozkach rzędu -3 st wszystko będzie zwarzone U mnie też w tunelu jeszcze są papryki - całkiem sporo owoców w ostatnich 3-ch tygodniach urosło,po tym jak prawie wszystko oberwałam na koniec października,przed zapowiadanymi przymrozkami.
Zuziu- nie narzekaj- i tak długo mamy sezon w tym roku W końcu ogrodnik też kiedyś musi przygotować sie do zimy i odpocząć A zerwane pomidorki szybciej dojrzeją w domu niż w tunelu o tej porze roku.
Zuziu- nie narzekaj- i tak długo mamy sezon w tym roku W końcu ogrodnik też kiedyś musi przygotować sie do zimy i odpocząć A zerwane pomidorki szybciej dojrzeją w domu niż w tunelu o tej porze roku.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja też na jutro zaplanowałam zbiór wszystkich niedobitków, które mam w foliówce .
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Dziękuję Krynka za odpowiedź, jutro zerwę wszystkie owoce, niech dojrzewają w domu
Pozdrawiam
Michał
Pozdrawiam
Michał
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja właśnie dlatego wolałabym,aby wisiały na krzaczkach,bo w domu już obłożone wszystkie parapety i szuflady z szybko dojrzewającymi.krynka pisze:
Zuziu- nie narzekaj- i tak długo mamy sezon w tym roku W końcu ogrodnik też kiedyś musi przygotować sie do zimy i odpocząć A zerwane pomidorki szybciej dojrzeją w domu niż w tunelu o tej porze roku.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Wychodzi na to, że dobre miałem przeczucia i zerwałem wszystkie owoce, tam gdzie mam tunelik o 7:00 było -6 stopni. W tunelu zostały już tylko rzodkiewka i sałata. Jak na pierwszy rok to jestem miło zaskoczony, nie sądziłem, że do tej pory będę miał czerwone pomidory z tunelu, a jak zielone dojrzeją w mieszkaniu(a jest tego ok 30kg) to będziemy się zajadali swoimi nawet do połowy listopada Jeśli kogoś to by interesowało, to pryskałem je tylko HT i OW co tydzień na przemian i 2 razy Timorexem.
ZZ zaatakowała te krzaki, które były wilgotne - stykały się z wilgotna folią (tunel łukowy, te przy "ścianach" tunelu), te które wyrwałem wczoraj - na środku tunelu , jeszcze ładnie się trzymały i trochę szkoda było wyrywać ;)
To wszystko o czym się dowiedziałem na samym początku, że podstawa to suche liście sprawdziło się w 100%. Dopóki było ciepło i otwarte drzwi z dwóch stron 24h na dobę było ok, jak na noc trzeba było zamykać pojawiła się wilgoć na folii od wewnątrz i razem z nią ZZ.
Dziękuję wszystkim za pomoc
Pozdrawiam
Michał
ZZ zaatakowała te krzaki, które były wilgotne - stykały się z wilgotna folią (tunel łukowy, te przy "ścianach" tunelu), te które wyrwałem wczoraj - na środku tunelu , jeszcze ładnie się trzymały i trochę szkoda było wyrywać ;)
To wszystko o czym się dowiedziałem na samym początku, że podstawa to suche liście sprawdziło się w 100%. Dopóki było ciepło i otwarte drzwi z dwóch stron 24h na dobę było ok, jak na noc trzeba było zamykać pojawiła się wilgoć na folii od wewnątrz i razem z nią ZZ.
Dziękuję wszystkim za pomoc
Pozdrawiam
Michał
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Większość z nas zakończyła sezon pomidorowy i zdążyła posprzątać, ba-pewnie i zapomnieć o nim, myśląc o następnym
Ja niestety mogłam zrobić to dopiero teraz, a więc i mój pomidorowy szał podfoliowy zakończony...
Posprzątane i...do kolejnego sezonu, z akcją po drodze
Ja niestety mogłam zrobić to dopiero teraz, a więc i mój pomidorowy szał podfoliowy zakończony...
Posprzątane i...do kolejnego sezonu, z akcją po drodze
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.