Szukaj Elu bo ja już nie wiem gdzie mam grzebać żeby znaleźć ten okaz .
A póki co, moi nowi podopieczni którzy przyjechali od Patrycji - dzięki Patusia .
Anthurium polystychum
Iwonka mnie wyprzedziła. Ja się do niego dokopałam wczoraj wieczorem. Warto zapamiętać, bo ciekawy.
A Nowości od Pati fajne. Szczególnie ciekawi mnie Anthurium scandens.
Pokazuj je w miarę wzrostu.
Dziewczyny Wielki Szacun . Mnie się nie udało znaleźć, a może szukałam tak po łebkach bo czasu mi ostatnio brakuje . To teraz mam pracę domową do odrobienia, bo trzeba się coś o tej ślicznotce dowiedzieć.
Witaj Szymku , miło że wpadłeś. No tak, trochę mi te cytrusy urosły przez te lata które ze mną spędziły. Właśnie przedwczoraj wszystkie w domu upychałam.
A teraz Wam się pochwalę moim skarbem . Dokładnie miesiąc temu kupiłam kawałek pędu z jednym listkiem Hoi imbrycaty. Zastanawiałam się czy coś z niej będzie i czy podołam jej wymaganiom, bo czytałam że oporna z niej panienka . A tu miła niespodzianka, wypuszcza pęd .
Szok! Znalazlam sie w Twoim watku przypadkiem, ktos mi pokazal Twoje wanilie jako przyklad dla mojej sierotki i z lekka oniemialam. Pieprzyk jak marzenie, wanilie jak firany, ale i hibiskusowo i hojowo i rozmaicie tak, ze oczoplasu mozna dostac. Lilie wodne cudowne, owadozerki sliczne... Pozostaje jednak wierna swoim idealom i najwiecej ochow i achow przyznaje kwitnacym hibiskusom, zaraz po nich startujacym hojom. Tam chyba faktycznie acuta varie... Podobne to do mojej, a moja to acuta na pewno.
Kinga , miło mi że wpadłaś do mojego wątku i spodobała Ci się moja zielenina . Dzięki za potwierdzenie co do hoi. z tego co się orientowałam to też mi na acutę pasowało. Póki co, zakończyłam gromadzenie sadzonek hoi..........ale to tylko przejściowe, póki mrozy nie miną . Sezon zakończyłam na 85 sztukach . Jak na razie wszystkie sadzonki się dzielnie trzymają.
A tu moja imbricata która zawładnęła moim serduchem. Chyba się dogadujemy bo rośnie mi ładnie.
A tą kupiłam jako Hoyę maxima. Wrosła korzonkami w konar, no i coś sobie wypuściła .
Dokładnie, fajnie to wygląda. Szkoda tylko że u nas jest tak mało roślin dostępnych do obsadzenia takiego wiwarium.
To teraz aktualizacja anturiów zakupionych u Patusi.
Jak widać na zdjęciu, na Anthurium scandens zawiązały się owocki, a w nich malusieńkie nasionka. Zastanawiałam się czy coś z nich będzie, a z drugiej strony nigdy nie myślałam że spróbuję wysiewać anturium. No ale mało myśląc nasionka wylądowały w jednym wiwarium z myślą - a niech się dzieje co chce. No i się dzieje, nasionka wykiełkowały .
Jak miło widzieć,że roślinki ode mnie rosną, kwitną i owocują .
Ale cudo pokazałaś akwarium wypełnione cudnie roślinkami, się na nie napatrzę i jeszcze zachoruję na takie , a miejsce na komodzie mam na takie aby postawić