Sundaville (-, Dipladenia) - Cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Teresko a co myślisz o nawożeniu kwitnącej sundavilli przeniesionej do domu?
Pisała o tym Ania na końcu poprzedniej strony.Dla mnie to ma sens,
ale ja jestem dopiero na początku drogi w uprawie Sundavilli.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Berenika
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 27 lis 2006, o 20:24
Lokalizacja: Janków Przygodzki

Post »

Wiecie, wydaje mi sie, że to, jak rośliny zachowują się po przeniesieniu do mieszkania zależy też może częściowo od ich wieku, i od tego, w jakim momencie zostały zabrane z dworu. Jak już wspomniałam w poprzednim poście - młodsza roślina została zabrana do domu wczesniej, koło połowy września. I ta ma się dobrze, wisi sobie na karniszu w kuchni, co jakiś czas podlewam ją wodą z domieszką biohumusa i jest OK. Natomiast starsza, którą przyniosłam dopiero kilka dni temu, teraz zrzuca liście na potęgę i trochę kwiatów też opadło i pewnie jeszcze poopadają. Sądzę, że to szok po zmianie klimatu :) Na dworze było jasno, dużo wilgoci, chłodno, wahania temeratury, a w domu jednak znacznie cieplej, szuche powietrze, bez wahan termicznych... Kwitnienie jest dla rośliny bardzo obciążające,moja na dodatek zawiązała nasiona chyba, bo po kwiatach pozostały takie dłuugie brazowawe czułki, śmiesznie to wygląda, właściwie jak rogi, hi hi hi :D Dlatego uważam, że taką kwitnącą roślinę w domu, która normalnie wegetuje, a za chwilę zacznie wypuszczać wąsy czepne, żeby się rozrastać, trzeba dokarmiać. MOże nie tak intensywnie jak latem, kiedy ten wzrost jest wzmożony, ale jednak.

Lubię rośliny i mam ich trochę w domu, nawet dużo, niestety czasu mam mało, z powodu małych dzieci :) Dawno nie zaglądałam na to forum, koncentrując się na storczykach, których też trochę mam, ale mam nadzieję, że z czasem bedzie coraz lepiej i uda mi się wtrącić od czasu do czasu swoje 3 grosze :)
Pozdrawiam -

Anka
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Raczku.....myślę że Berenika ma racje.Poprzednie lata nie nawoziłam w okresie spoczynku ,teraz postanowiłam to robic,ponieważ widzę że mimo zaprzestania kwitnienia po zabraniu do domu ,zaczyna wypuszczać nowe pędy.Na razie walczę z ....mączniakiem rzekomym który ja zaatakował :( .Man nadzieje ze mi sie uda ją uratowac


Pozdrawiam Teresa
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4355
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

A oto i moja Sundaville: niemalże zasuszona, nie nawożona przez cały sezon wegetacyjny, w przykusej jak na swoje rozmiary doniczce i ciągle jeszcze na tarasie. Przymrozki zniszczyły parę listków i dużo kwiatów, ale wraz z pierwszymi promieniami słoneczka, jak grzyby po deszczu pojawiły się nowe pąki. Według mnie jest to roślina zagadkowa i nigdy nie wiadomo na co ma w danym momencie ochotę :D Obrazek
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mag......masz zupełną racje jest zagadkowa. Ja swoją tez nie podlęwałam zbyt czesto.Doprowadzałam do zupełnego wyschnięcia wody w hydroponice. Zauważyam jednak u Twojej niepojące objawy na 2 listkach na samym dole.Jeden z lewej strony drugi z prawej.Zasychające na brzegach listki ....to właśnie jest mączniak rzekomy.Spróbuj zastosować AMISTAR 250 SC. Taki mi zalecono.



Pozdrawiam Teresa
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4355
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Teresko, z zasady staram sie nie stosować chemii. Na mączniaka proszek do pieczenia :lol: i skutkuje. A te liście to raczej szkody mrozowe. To zdjęcie robiła Giza jako ogólny widoczek i dlatego sama Sundaville nie została odpowiednio wyeksponowana :D
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mag...nie narzekaj na Gize :D zdjęcie jest świetne, sundaville superowa!!!!! Proszę podaj w jakiej proporcji rozcieńczasz proszek do pieczenia abym na przyszłość mogla zastosować. Pochwalę sie na koniec jak wygląda moja sundaville na dzień dzisiejszy,od malutkiej szczepki prowadzona w hydroponice.



Obrazek

Pozdrawiam Teresa
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4355
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Moja nie jest tak dorodna jak Twoja, ale za to dłuuuugaśna :lol: Też chciałam ją już dzisiaj przenieść do domu, ale pada deszczyk i choć stoi pod dachem, to wilgotne powietrze na pewno jej dobrze zrobi :D
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4355
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

I co dalej...?
Obrazek

...a to nie wszystko
Obrazek
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mag......moja jest gęściejsza bo eksperymentowałam,przycinając długie pędy.Twoja wygląda jak królowa.Oby udało Ci się ją przezimować. Moja zabrana z balkonu na razie nie zrzuca liści.Strasznie jestem ciekawa co z niej zostanie do wiosny.

Moje kwiaty w hydro

Pozdrawiam Teresa
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Post »

Już wiem mam sundaville! Kupiłam 2 takie zdechlaczki w Nomi nie wiedząc nawet co to. Jedna ma nawet możliwe te listki drugiej prawie uschły.Pomóżcie , jak ją przechować? Czy mam ją przesadzić, czy zasilać? :D
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Lucy.....nie przesadzaj...........dopiero na wiosnę jak przeżyje.Zasilaj od czasu do czasu.Ja tak bedę robić w tym roku.Poprzednie lata niestety nie udało mi sie przezimować :( .Poszukaj jeszcze wątku.....Sundaville pomocy....znajdziesz tam wiele rad.Wiem jedno jest to roślina kapryśna w zimowaniu.Metodą prób i błędów może uda mi sie ją przezimować.Zyczę powodzenia.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
agaxkub
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3753
Od: 3 paź 2007, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

a ja swoją kupiłam w wakację, neistety kwiatami się nie nacieszyłam, bo po przeprowadzce opadły
troche odchorowałą, skróciłam pędy
teraz jest już w domu, ale na potęgę gubi liście
przyrasta dalej, ale pędy są cienkie i wyciągnięte
zraszam jak tylko się da często

i chyba za waszymi radami podetnę ją troszkę
może się uda - to mój debiut jeśli chodzi o tą roślinkę
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”