Co robimy w LISTOPADZIE w naszych ogrodach ?

[livia]

Chętnie coś bym porobiła, ale pozostaje mi tylko odrzucanie 20cm warstwy śniegu... A chciałam m.in. przekopać ziemię z obornikiem, żeby wiosną coś posadzić.. Może zima tylko nas postraszy teraz,a wróci w grudniu..

[agromadzik]

koniec pazdziernika/poczatek listopada bedzie dobry na posadzenie cebulek tulipanów?

[msk83]

Witajcie, zaczęłam dzisiaj sadzić tuje i inne krzewy z pojemników i kopane z gołym korzeniem, w dzień temperatura ok 4 stopni, w nocy było -5 st C.
Czy podlewać posadzone juz rośliny?
Jeśli będzie około -5st C to nic im nie będzie? po podlaniu może przymarzać.

[Elfia]

Podlej w dzień. Rośliny wchłoną wodę. To je zabezpieczy przed przymrozkami lepiej, niż pozostawienie w suchej ziemi.
Sama dzisiaj podlewałam obficie wrzosy posadzone tydzień temu, bo na deszcz się nie zanosi.

Jeśli chodzi o prace w ogrodzie, to w listopadzie robię wszystko, co ułatwi start wiosną i zaoszczędzi mi pracy w gorącym okresie przygotowań do sezonu. Dzisiaj np. zorganizowałam generalne porządki w altanie. Porządne mycie, szczególnie od wewnątrz, porządkowanie dostawianych tam sukcesywnie roślin itp. Przydałyby się jeszcze porządki w garażu, bo tam pewnie trafi część donic i sprzętów. Czeka mnie jeszcze siarkowanie szklarni. Szyby już wyszorowane, więc wiosną nie będzie problemu z wczesnym sianiem nowalijek. Wiosną, kiedy zielenina zacznie szaleć trudno byłoby umyć szklarnię nie depcząc o samosiejkach koperku czy sałaty.
O przekopywaniu z obornikiem nawet nie wspominam, bo było o tym wiele wpisów.

[mati1999]

A czy podlewać teraz róze z golym korzeniem czy już przestać ?

[PiotrekP]

Jak były wcześniej podlane to odpuść sobie. To że nie padało to nie znaczy że ziemia jest sucha...

[Tomek_Os]

Z kolei ja wybijam sukcesywnie niepożądane rośliny tzw chwasty Głównie mniszek lekarski. Pomoże na wiosnę. Mam dość ograniczony repertuar prac jesiennych przez złamaną rękę, ale to mogę na szczęście robić.

[besia]

Ja dzisiaj oprócz tego , że posadziłam czosnek , to jeszcze powyrywalam trochę chwastów . Nawyrastało takich mlodych roślinek szczególnie między kamieniami . Opróżniłam też beczkę z deszczówki .

[Elfia]

Ja chyba pokocham późną jesień za łatwość pozbywania się chwastów. To, co wyrwę nie odrasta jak szalone.
Korzystam więc z chwili i powoli przekopuję nieużytki wyciągając wiadra korzeni, głównie podagrycznika. To, co przekopię od razu przykrywam tekturą, by pierwsze promienie słońca nie pobudziły do życia zimujących w ziemi nasion różnych chwastów.
Chciałabym w ten sposób oczyścić miejsce na posadzenie paru krzewów. Z doświadczenia wiem, że próba przekopania tego terenu wiosną byłaby niewykonalna, do tego teren byłby już okupowany przez ślimaki (bleee...)

[terecha]

Tekturę warto przykryć starym chodnikiem, dywanem czy nawet liśćmi. Tektura wysycha, a gdy ją przykryjesz nabierze wilgoci i szybciej dżdżownice ją przerobią.

[Elfia]

Tam gleba jest żyzna, pełna próchnicy, a teren podmokły. Mnie bardziej zależy na zacienieniu gleby i zahamowaniu wzrostu chwastów, niż na jak najszybszym przerobieniu tektury na próchnicę

[dziadek22]

Ja dzisiaj zdemontowałem pompę.

[Szczurbobik]

U mnie panowie z Gminy zakręcili wodę na zasówę, żeby mi wodomierza nie rozsadziło. Poza tym okopczykowałam róże, paulownie i tegoroczne zasadzone drzewka. Zakryłam agrowłukniną zimową magnolie, bambusy i młode drzewka. Zaczęłam wywieszać kule dla ptaków i tak do wiosny

[Joze1802]

Ja dzisiaj zdemontowałem pompę.

Ja swojej już od kilku lat nie demontuję, jedynie spuszczam z niej wodę. W zimie jeśli jej coś zagraża to tylko nie proszeni goście, ale jak na razie to stoi jeszcze na swoim miejscu.

[Jonzak]

W listopadzie 2018 posadziłem Węgierkę Białą - wczoraj, a dzisiaj 11 listopada świętowaliśmy .
Ale to szczególny listopad.