Szczerze, to ja również mam południowe okno ;), latem słoneczko ostro dawało, ale wilgotność nie spadała zbyt szczególnie. Czasem było mniej, czasem więcej. A jak Natka wspomniała bardzo niska wilgotność nie jest komfortowa dla ludzi, więc jeśli nikt szczególnych dolegliwości nie ma to raczej jest ona na tym wyższym poziomie, u moich rodziców zawsze była niska wilgotność, powietrze nieznośnie suche.
Poza tym po Twojej cambrii nie widać by ta wilgotność była niska, gdyż bardzo marszczą się wtedy liście, więc to może być wyznacznikiem, że na parapecie panuje wilgotność idealna akurat dla tej rośliny
Kochani piszę w tym wątku do Was, bo zauwazyłam dzisiaj, ze
chyba obumiera moja kolejna Cambria.
Miała 3 pseudobulwy i wypuściła 1 przyrost. Stoi jakis metr od okna,
rzadko ją podlewałam, 1 raz na miesiąc. Mieszkam w domku, w którym do tej pory było chłodno, dlatego unikałam częstego podlewania. Jakiś czas temu stare psb zaczęly zołknac, ale bylam pewna, ze roslina je odrzuca, aby zwiazki odzywcze przekazac mlodemu przyrostowi. Dzisiaj jednak zauwazyłam, ze przyrost zrobil się miękki i wiotki. Stare psb zrobily się miękkie, jakb od srodka gnily.
Jest to moja juz chyba trzecia albo czwarta Cambria, która obumiera. Nie wiem juz co robie źle.
Czy one są az tak humorzaste i problematyczne w uprawie? Czytam takze o nich, ale tez wiele informacji z jakimi się zetknelam, w praktyce, spełzło na niczym.
Skoro piszesz, że najprawdopodobniej "gnije od środka" to być może za często ją podlewałaś? Lub podczas podlewania zalałaś? Jeśli nowy przyrost się marszczy tzn że albo ma za sucho albo za mokro. Sprawdzałaś system korzeniowy???
natko korzenie sprawdzałam i nie są zgnite,
wyglądają raczej na suche. Przyrost nie jest pomarszczony, psb
tez nie, poza żołknięciem i tą miękkoscia, wygladaja po prostu normalnie.
Gdy mój motylnik nie kwitł, wyrzuciłam go wiosną pod krzaki i tkwił tam do późnej wiosny (zapomniałam o nim i chyba nawet przeżył z jeden przymrozek). Po przyniesieniu do domu zmienił zdanie i wypuścił pęd kwiatowy. Teraz wygląda tak:
Witam serdecznie. Mam problem z moją Cambrią, ponieważ musiałam na tydzień wyjechać z domu ale w dzień wyjazdu została ona wraz z innymi storczykami podlana tak, jak zwykle a samo podlewanie wypada około raz na tydzień. Po powrocie zauważyłam, że liście w najstarszej bulwie zaczynają żółknąć od końcówek do podstawy. To samo dzieje się z liściem u młodej bulwy, która wypuszcza kolejną młodą bulwę, więc ten liść może po prostu gdzieś się oderwał podczas wzrostu młodej bulwy i stąd to żółknięcie. Wracając, niepokoi mnie stan liści najstarszej bulwy, ponieważ zażółcenia sięgnęły już bulwy a dzisiaj jeden z liści odpadł. Poniżej zdjęcia całej rośliny jak i liścia, który się z niej ewakuował. Storczyk posadzony jest w korze.