Moja działka na Dębowym Lesie
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13068
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Aniu zbiory dyniowe obłędne ja nie mam takiego szczęścia wyhodowałam jedna mała mizerotę, no jedynie co wyszło u mnie to kabaczek bo cukinię to już ślimaki były pierwsze.
Zauważyłam w Twoim ogrodzie mnóstwo owadów a prym wiodą motyle nawet nie wiedziałam, że tak się lubią marcinki czy aksamitki, oj jak mało ja wiem
Powodem do dumy to Fionka dba o swoją Pancię
Pamiętam kiedyś przez okno do piwnicy weszła ranna kotka syjamska, zabraliśmy ją do mieszkania, odżyła i jej ulubionym miejscem był telewizor żeby było śmieszniej przed telewizorem w fotelu siadała moja mama i wtedy kotka wykonywała skok na mamę i zakręcała się wokół szyi, było to zabawne ale nie sprawiała mamie przyjemności, bała się jej.
Prezenty od kotków /oczywiście zawsze jakieś poranione, podrzucone zwierzaczki/ otrzymywałam przez kuchenne okno - wskakiwały na doniczkę z kwiatami i czasem we śnie miałam pod nosem myszkę, nie było to miłe ale to ich sposób dziękowania za opiekę tak mi powiedział weterynarz.
pozdrawiam, drapanko dla dzielnej Fionki
Aniu to niby zielsko: moim zdaniem to Tarczyca nazwa łacińska scutella nawiązuje do kształtu kwiatu, a w zasadzie do okrywy kielicha (scutella to miseczka-naczynie).
Zauważyłam w Twoim ogrodzie mnóstwo owadów a prym wiodą motyle nawet nie wiedziałam, że tak się lubią marcinki czy aksamitki, oj jak mało ja wiem
Powodem do dumy to Fionka dba o swoją Pancię
Pamiętam kiedyś przez okno do piwnicy weszła ranna kotka syjamska, zabraliśmy ją do mieszkania, odżyła i jej ulubionym miejscem był telewizor żeby było śmieszniej przed telewizorem w fotelu siadała moja mama i wtedy kotka wykonywała skok na mamę i zakręcała się wokół szyi, było to zabawne ale nie sprawiała mamie przyjemności, bała się jej.
Prezenty od kotków /oczywiście zawsze jakieś poranione, podrzucone zwierzaczki/ otrzymywałam przez kuchenne okno - wskakiwały na doniczkę z kwiatami i czasem we śnie miałam pod nosem myszkę, nie było to miłe ale to ich sposób dziękowania za opiekę tak mi powiedział weterynarz.
pozdrawiam, drapanko dla dzielnej Fionki
Aniu to niby zielsko: moim zdaniem to Tarczyca nazwa łacińska scutella nawiązuje do kształtu kwiatu, a w zasadzie do okrywy kielicha (scutella to miseczka-naczynie).
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Aniu, Fionka jak prawdziwa gospodyni, dba żeby żadne paskudy, kwiatów ani warzyw nie podjadały.Piękna z niej czarodziejka.
A nie pomyślałaś czasem, że to może nie tylko prezenty dla Ciebie, ale i zapasy dla Was na zimę.A Ty zamiast do zamrażarki, wywalasz te dobra na śmietnik.
Szukałaś pomysłów na potrawy z dyni, oto one
http://smaker.pl/polecane-przepisy/dynia?filter [recipe_photo]=1&filter[category]=&filter[range]=ever&filter[sort]=accuracy
A nie pomyślałaś czasem, że to może nie tylko prezenty dla Ciebie, ale i zapasy dla Was na zimę.A Ty zamiast do zamrażarki, wywalasz te dobra na śmietnik.
Szukałaś pomysłów na potrawy z dyni, oto one
http://smaker.pl/polecane-przepisy/dynia?filter [recipe_photo]=1&filter[category]=&filter[range]=ever&filter[sort]=accuracy
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Fionka śliczna, to umaszczenie ma niesamowite, uwielbiam koty, ale przy moich psiakach nie ma takiej opcji, każdy intruz zostaje od razu przegoniony, troszkę żal mi tych myszek, ja mam chyba za miękkie serducho, natura jednak tak została stworzona
-
- 500p
- Posty: 878
- Od: 6 lip 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Fionka śliczna jakie różności Ci przynosi
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7878
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Aniu Twoja działeczka wciąż kwitnąca .Fionka spryciula
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Och Fiona i ten jej wzrok. Wspaniały kot i jaki łowny
- roza333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3865
- Od: 4 maja 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Fiona urocza i myszki łowi
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do moich wątków Justyna
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Kochani dziękuję ,że mnie odwiedzacie.
nazbierało się tych zaległości.I wybaczcie odpowiem zbiorowo.
Staram się powoli zakończyć sezon, ale tylko niezbędnymi pracami. Wszystko wykopane.karpy w piwnicy.Pory zastały jeszcze na grządkach.
Jeszcze malinki muszę przyciąć.A jeżyna bezkolcowa to nie wiem czy się ją teraz przycina, czy nie??
Czy teraz , czy na wiosnę lepiej ? Jeszcze zielona jestem w tym temacie.
Może ktoś się na tym zna ????
Zostało zmienić rabatę wokół hortensji. Ale wolę to zrobić wiosną, bo , wtedy i dzień dłuższy i werwy więcej i wszelakie chęci po długim zimowym leniuchowaniu są nieokiełzane. :P
Jeszcze tylko okrywanie przed zimą zostanie.Ale to jeszcze....
Nostalgiczne święta mamy , dla mnie to trudny czas, bo przypomina,że nie mam od długiego czasu rodziców i córki...
I nic nie jest w stanie,tej pustki, tej dziury wypełnić.Ale nie chcę już o tym mówić.( pisać)
Ale cóż takie to życie....
Córcia moja mi choruję od kilku dni .Zapalenie gardła, migdałki.Nic nie lepiej tylko gorzej. Opuchnięta,ledwo mówi,gorączkuje w dalszym ciągu.Marny jakiś antybiotyk dostała we czwartek, czy co? :dry: Jutro z rana do lekarza znowu pójdę z nią.Boję się,żeby nie skończyło się to w szpitalu A to jeszcze maturalna klasa. szkoda każdego czasu opuszczać.Ale choroba nie wybiera.
I mamy listopad.Jaki będzie ? Zobaczymy.
Na pewno więcej czasu spędzonego w długie wieczory w domciu, z rodziną, czas na lekturę i ogrodową i inną.Może i na kulinarne też więcej czasu
Już mało zdjęć ogrodowych robię,bo mi coraz mniej jest ładnego ogrodowego do fotografowania.
Chyba,że do porównania.
A i w końcu w tym tygodniu róże nowe przyjdą to będę miała jeszcze sadzenie,juz miejsca przygotowane.Ale 3 pójdą na trawę.A raczej zamiast niej.Wykroić trzeba kawałek trawnika.
Znowu robótka dla mojego m się szykuję.
Fiona okazała się wspaniałym kotkiem, nie tylko kanapowcem ładnym.Zważywszy,że pierwszy kontakt miała z ziemią i trawą po roku.I na początku mało się poruszała.To wszelakie instynkty zostały obudzone. I jest zuch łowczynią. :)Siedzi teraz u mnie na kolanach,i mruczy, muszę ją coraz głaskać, bo jak nie ,to się odwraca i mruczy inaczej i zagląda w oczy.nie mam serca aby jej odmówić tej przyjemności.
Vanilka było tak;
jest tak
hortensja kyushu
było
jest;
Magical Fire
[
jeszcze tak nie dawno było tak ;
a jest tak
i było;
a jest;
nazbierało się tych zaległości.I wybaczcie odpowiem zbiorowo.
Staram się powoli zakończyć sezon, ale tylko niezbędnymi pracami. Wszystko wykopane.karpy w piwnicy.Pory zastały jeszcze na grządkach.
Jeszcze malinki muszę przyciąć.A jeżyna bezkolcowa to nie wiem czy się ją teraz przycina, czy nie??
Czy teraz , czy na wiosnę lepiej ? Jeszcze zielona jestem w tym temacie.
Może ktoś się na tym zna ????
Zostało zmienić rabatę wokół hortensji. Ale wolę to zrobić wiosną, bo , wtedy i dzień dłuższy i werwy więcej i wszelakie chęci po długim zimowym leniuchowaniu są nieokiełzane. :P
Jeszcze tylko okrywanie przed zimą zostanie.Ale to jeszcze....
Nostalgiczne święta mamy , dla mnie to trudny czas, bo przypomina,że nie mam od długiego czasu rodziców i córki...
I nic nie jest w stanie,tej pustki, tej dziury wypełnić.Ale nie chcę już o tym mówić.( pisać)
Ale cóż takie to życie....
Córcia moja mi choruję od kilku dni .Zapalenie gardła, migdałki.Nic nie lepiej tylko gorzej. Opuchnięta,ledwo mówi,gorączkuje w dalszym ciągu.Marny jakiś antybiotyk dostała we czwartek, czy co? :dry: Jutro z rana do lekarza znowu pójdę z nią.Boję się,żeby nie skończyło się to w szpitalu A to jeszcze maturalna klasa. szkoda każdego czasu opuszczać.Ale choroba nie wybiera.
I mamy listopad.Jaki będzie ? Zobaczymy.
Na pewno więcej czasu spędzonego w długie wieczory w domciu, z rodziną, czas na lekturę i ogrodową i inną.Może i na kulinarne też więcej czasu
Już mało zdjęć ogrodowych robię,bo mi coraz mniej jest ładnego ogrodowego do fotografowania.
Chyba,że do porównania.
A i w końcu w tym tygodniu róże nowe przyjdą to będę miała jeszcze sadzenie,juz miejsca przygotowane.Ale 3 pójdą na trawę.A raczej zamiast niej.Wykroić trzeba kawałek trawnika.
Znowu robótka dla mojego m się szykuję.
Fiona okazała się wspaniałym kotkiem, nie tylko kanapowcem ładnym.Zważywszy,że pierwszy kontakt miała z ziemią i trawą po roku.I na początku mało się poruszała.To wszelakie instynkty zostały obudzone. I jest zuch łowczynią. :)Siedzi teraz u mnie na kolanach,i mruczy, muszę ją coraz głaskać, bo jak nie ,to się odwraca i mruczy inaczej i zagląda w oczy.nie mam serca aby jej odmówić tej przyjemności.
Vanilka było tak;
jest tak
hortensja kyushu
było
jest;
Magical Fire
[
jeszcze tak nie dawno było tak ;
a jest tak
i było;
a jest;
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Zdrowia życzę córce ale te hortensje to i tak piękne jak je oszroni to są śliczne
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13068
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
córce a szpaler hortensji przepiękny, zrobiłam szpaler z ogrodowych wyglądają super ale troche się rozbujały i walczą o miejsce z różami, ale i tak je lubię
Lubię widok hortensji bukietowych mam 4 sz5 szt. ale gdzie mi tam do Twoich.
Pieszczoch jak mruczy to mu dobrze,
Lubię widok hortensji bukietowych mam 4 sz5 szt. ale gdzie mi tam do Twoich.
Pieszczoch jak mruczy to mu dobrze,
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Aniu przede wszystkim dużo zdrowia dla córki i siły dla Ciebie. Ja z jeżynami robię tak, że wycinam po owocowaniu (przełom września i października) pędy owocujące a młode zostawiam. W ten sposób mam więcej i dorodniejsze owoce owoce na drugi rok. Można tylko przyciąć np. do połowy pędy owocujące, które po tym wypuszczą dodatkowo młode ale ja tak nie robię (bo nie wiem po co skoro młodych pędów i tak wyrasta dużo). Można zostawić bez cięcia ale wtedy owoce są drobniejsze. Takie mam doświadczenia własne
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Aneczka zdrówka córci życzę Hortensje jeszcze dobrze wyglądają, moje są już brązowe...przymrozki są codziennie.
Fotografie porównujące ogród latem i teraz, nie ustępują sobie urodą Iglaki przy tarasie ślicznie wyglądają
Fotografie porównujące ogród latem i teraz, nie ustępują sobie urodą Iglaki przy tarasie ślicznie wyglądają
Re: Moja działka na Dębowym Lesie
Zdrówko dla córki
A hortensje jeszcze cieszą oko
A hortensje jeszcze cieszą oko