Przycinanie pędu storczyka po kwitnieniu
Re: W kwestii podcinania
Ja nie ucinam, dopóki pęd nie zasusza się i jak na razie dobrze na tym wychodzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: W kwestii podcinania
Dota1 dokładnie tak
, wszystko co zielone i żyje się zostawia, a to co uschnie to się obcina 


- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: W kwestii podcinania
Chyba oczka. I robisz to niepotrzebnie pozbawiając roślinę możliwości odbicia z wyższych oczek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: W kwestii podcinania
Dokładnie... niestety ten proceder nie przynosi nic dobrego. Jak usycha to poczekać aż uschnie całkiem. Jeśli pęd jest zielony to zostawić go tak jak jest. Roślina najlepiej wie czego chce 

Re: W kwestii podcinania
"Roślina najlepiej wie czego chce". Ja podcinam zawsze pędy na których skończyło się kwitnienie, niezależnie od tego czy jeszcze są zielone czy obumierają i jakoś moje storczyki zawsze wtedy najlepiej wiedzą, że pora na wypuszczanie nowych pędów od trzonu spomiędzy liści. Kwitnienia mam obfite i dłuuuugie, a poza tym taki pęd jak dla mnie przynajmniej wygląda dużo ładniej niż taki z "podcięcia".
Kwestia gustu, kwestia "ręki" do kwiatów, jak już się przekonałam na forum każdy w jakimś sensie w indywidualny sposób podchodzi do swoich storczyków - różne sposoby pielęgnacji opisujecie. Ja traktuję moje kwiaty hardcor'owo podlewam kranówą, nawóz dodaje na oko, w lecie nie osłaniam przez południowym słońcem, leje wodę wprost od góry do doniczki, spryskuję zwykłą kranówą, zdarza mi się zalewać stożek wzrostu a kwiaty mam nie chwaląc się pierwsza klasa, każdy kto przyjdzie zachwyca się ich dorodnością itd.
Moja Teściowa ma kilka storczyków - które non stop są zanurzone w wodzie !! Wodę nalewa do nich do 2/3 głębokości osłonki, a jak coś odparuje to dolewa. I te phalaenopsisy rosną już tak kilka lat i stale kwitną ... także odcina pędy po kwitnieniu.
Kwestia gustu, kwestia "ręki" do kwiatów, jak już się przekonałam na forum każdy w jakimś sensie w indywidualny sposób podchodzi do swoich storczyków - różne sposoby pielęgnacji opisujecie. Ja traktuję moje kwiaty hardcor'owo podlewam kranówą, nawóz dodaje na oko, w lecie nie osłaniam przez południowym słońcem, leje wodę wprost od góry do doniczki, spryskuję zwykłą kranówą, zdarza mi się zalewać stożek wzrostu a kwiaty mam nie chwaląc się pierwsza klasa, każdy kto przyjdzie zachwyca się ich dorodnością itd.
Moja Teściowa ma kilka storczyków - które non stop są zanurzone w wodzie !! Wodę nalewa do nich do 2/3 głębokości osłonki, a jak coś odparuje to dolewa. I te phalaenopsisy rosną już tak kilka lat i stale kwitną ... także odcina pędy po kwitnieniu.
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: W kwestii podcinania
Sahe tak czytając twoją wypowiedź mogę śmiało stwierdzić, że Ty obchodzisz się delikatnie ze swoimi storczykami- to TwojaTeściowa hardcorowo je traktuje 
Ale dobrze, że świetnie się trzymają storczyki tak czy inaczej

Ale dobrze, że świetnie się trzymają storczyki tak czy inaczej

Re: W kwestii podcinania
Jestem zdumiona, że jakikolwiek storczyk u niej przeżył dłużej niż tydzień. Ale to, że stoją już tak po 2-3 lata i kwitną ... to jest jakaś amba fatima !!! Za każdym razem jak u niej jestem sprawdzam czy ta woda w osłonkach dalej tam jest - a ona jest za każdym razem !!! Moja mama natomiast trzyma kaktusa w bagnie zalewając go non stop do upadłego, i też rośnie jak szalony. Jak coś ma żyć, to nie umrze.
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: W kwestii podcinania
Może te phalki u Twojej teściowej są w doniczkach bez dziurek i korzenie z tą wodą nie mają styczności?
- aniag78
- 200p
- Posty: 258
- Od: 7 sie 2013, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Austria, dolina Dunaju
Re: W kwestii podcinania
Wszystko zależy od danej rośliny. Odmiany botaniczne raczej by takich warunków nie przetrwały
Chociaż w Austrii znam jednego miłośnika, który swoją pokaźną kolekcję (także odmian botanicznych) podlewa szlauchem ogrodowym, wodą prosto ze studni. Rośliny są lane z góry, a stożki wzrostu są czasem zalane po 3-4 dni. Z tym, że u niego większość roślin rośnie tak jak w naturze - przyczepione do gałęzi. Jednak nie zmienia to faktu, że zalewa je porządnie.
Z kolei u mojej sąsiadki falki wciąż stoją na parapetach, na zewnątrz okien. W nocy temperatura wynosi 5-6 stopni. Pewnie na dniach je schowa. Robi tak co roku i szczerze, to nie widziałam, by u kogoś tak pięknie kwitły jak u niej.
Ze swojej obserwacji mogę powiedzieć tylko tyle, że im mniej się dba i przejmuje rośliną, tym jej lepiej. Kiedyś chuchałam i dmuchałam i pupcia, stały badyle na parapetach. Teraz często zapominam o podlaniu, mocno je przesuszam, raz nawóz dam co drugie podlewanie, a raz dam go co piąte. Nie cieniuję, czasem kwiata zostawię na dwa dni w wodzie lub w przeciągu. Rosną i kwitną w najlepsze.

Z kolei u mojej sąsiadki falki wciąż stoją na parapetach, na zewnątrz okien. W nocy temperatura wynosi 5-6 stopni. Pewnie na dniach je schowa. Robi tak co roku i szczerze, to nie widziałam, by u kogoś tak pięknie kwitły jak u niej.
Ze swojej obserwacji mogę powiedzieć tylko tyle, że im mniej się dba i przejmuje rośliną, tym jej lepiej. Kiedyś chuchałam i dmuchałam i pupcia, stały badyle na parapetach. Teraz często zapominam o podlaniu, mocno je przesuszam, raz nawóz dam co drugie podlewanie, a raz dam go co piąte. Nie cieniuję, czasem kwiata zostawię na dwa dni w wodzie lub w przeciągu. Rosną i kwitną w najlepsze.
Re: W kwestii podcinania
Wówczas, chyba bez sensu byłoby pisanie o czymkolwiek, a zwłaszcza w kontekście że po prostu te storczyki żyją w wodzieBorg pisze:Może te phalki u Twojej teściowej są w doniczkach bez dziurek i korzenie z tą wodą nie mają styczności?

-- 11 lis 2014, o 16:45 --
Brak dbałości o phalaenopsisy to podstawa udanej hodowli



Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- majar
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: W kwestii podcinania
Po przekwitnięciu badyle obcinam, to prowokuje wzrost nowych pędów. W tej chwili mam 12 gotowych do kwitnienia. Jeden storczyk ma 4 pędy.
Tak samo traktuję stare żółknące liście - obcinam.


Storczyk więdnie, czy podcinać?
Tak jak mi radziliście, nic nie podcinałam i czekałam cierpliwie, aż mój storczyk coś wypuści. Kwiatów się nie doczekałam, ale zaczął mu rosnąć nowy listek ;) Ale zauważyłam też, że od góry łodygi zaczynają żółknąć, więc chyba czas podcinać. Pytanie tylko gdzie, na jakiej długości i jak to robić? Jestem w tym kompletnie zielona.
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Storczyk więdnie, czy podcinać?
Pęd zaczął zasychać ,kwiatów już nie będzie.
Można go wyciąć przy samej łodydze teraz , lub zostawić żeby cały zasechł i wtedy wyciąć.
Ze względów estetycznych polecam to pierwsze rozwiązanie.
Można go wyciąć przy samej łodydze teraz , lub zostawić żeby cały zasechł i wtedy wyciąć.
Ze względów estetycznych polecam to pierwsze rozwiązanie.

Pozdrawiam Wojtek
Re: Storczyk więdnie, czy podcinać?
Przy samej łodydze to znaczy przy samym dole? Mógłbyś mi zaznaczyć w paincie miejsce ucięcia? Sory, ale jestem w tym temacie kompletnie zielona :/