Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kapusta kiszona
Z tego wynika, że dla własnych, niewielkich potrzeb jeszcze mogę ukisić małą główkę.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2303
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kapusta kiszona
Jeśli planujesz małą ilość, to do wstępnie ukwaszonej dodaj 1/2 świeżej pokrojonej w kostkę zieloną paprykę.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kapusta kiszona
Dzięki Piotrze, za podpowiedź.
"Główka" ma 900g.
"Główka" ma 900g.

- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2303
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kapusta kiszona
To w takim razie dodaj całą 1 szt, smak jest inny, ale świetny. Trochę w odczuciach smakowych hamuje kwas.
Re: Kapusta kiszona
Z tą papryką dobry pomysł. Ale dlaczego marchewkę dodawac dopiero przed spożyciem ?
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2303
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kapusta kiszona
Dokładnie tak, ścierasz na tarce i dodajesz, odrobia kminku nie zaszkodzi.


-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 19 lis 2014, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kapusta kiszona
Hm,a papryka poprawia smak czy ma inne magiczne właściwości?
kocham kiszoną kapustę, niestety w sklepach można już dostać tylko kwaszoną,prawdziwej kiszonej u nas nie ma
muszę się sama zabrać za kiszenie 



-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kapusta kiszona
Witam serdecznie,
Piszę, aby podzielić się wnioskami z kiszenia kapusty, może komuś się przyda. Kisiłem 5 listopada w środę - dzień przed pełnią. Sól w proporcji 1,5kg na 100kg. Przed szatkowaniem leżakowała 3 dni w piwnicy. W mieszkaniu 6 dni i później na balkonie.
Wnioski:
1. Za krótko leżakowała - nie wybielała do końca i była zielona miejscami, ostatnio biorąc całą główkę na surówkę (zostawiłem kilka w piwnicy) to ta była naprawdę cała biała. Obstawiam, że właśnie z tego powodu zapach kapusty był strasznie ostry. Przebijałem ją codziennie od piątku do wtorku, we wtorek przełożyłem do naczyń i z powrotem do beczki i na balkon. Oprócz tego zapachu, kapusta na wierzchu była gorzkawa i miała ten ostry zapach. Pod spodem tego nie było, dlatego obstawiam, że wydobywające się gazy ze spodu nie do końca uchodziły z beczki(przykryta tylko szmatką). Po wypłukaniu była już całkiem smaczna i poszła na pierogi
2. Poza tym punktem pierwszym, to kapusta wyszła przepyszna, wszyscy się zachwycali świątecznym podłoże i pierogami z kapustą i grzybami ;) Kwaśna, niesłona, chrupiąca, w surówce też świetna. Więc śmiało można kisić w listopadzie
Kisiłem samą kapustę, bez żadnych dodatków, co trzeba, to dodaję już po kiszeniu.
Za rok na pewno zostawię na tydzień w piwnicy i przypuszczam, że pozbędę się tego ostrego zapachu i gorzkawego smaku z wierzchu
A i ukiszę chyba trochę więcej, bo już zostało jej tylko na jeden większy podłoże i może jeszcze na pierogi 2,3 razy, a było ok 40kg ;)
Aha i jeszcze jedno... sok z kiszonej kapusty. Nie dość, że dosyć smaczny, to ratował już mnie i moja małżonkę przed atakującą nas infekcją
Pozdrawiam
Michał
Piszę, aby podzielić się wnioskami z kiszenia kapusty, może komuś się przyda. Kisiłem 5 listopada w środę - dzień przed pełnią. Sól w proporcji 1,5kg na 100kg. Przed szatkowaniem leżakowała 3 dni w piwnicy. W mieszkaniu 6 dni i później na balkonie.
Wnioski:
1. Za krótko leżakowała - nie wybielała do końca i była zielona miejscami, ostatnio biorąc całą główkę na surówkę (zostawiłem kilka w piwnicy) to ta była naprawdę cała biała. Obstawiam, że właśnie z tego powodu zapach kapusty był strasznie ostry. Przebijałem ją codziennie od piątku do wtorku, we wtorek przełożyłem do naczyń i z powrotem do beczki i na balkon. Oprócz tego zapachu, kapusta na wierzchu była gorzkawa i miała ten ostry zapach. Pod spodem tego nie było, dlatego obstawiam, że wydobywające się gazy ze spodu nie do końca uchodziły z beczki(przykryta tylko szmatką). Po wypłukaniu była już całkiem smaczna i poszła na pierogi

2. Poza tym punktem pierwszym, to kapusta wyszła przepyszna, wszyscy się zachwycali świątecznym podłoże i pierogami z kapustą i grzybami ;) Kwaśna, niesłona, chrupiąca, w surówce też świetna. Więc śmiało można kisić w listopadzie

Za rok na pewno zostawię na tydzień w piwnicy i przypuszczam, że pozbędę się tego ostrego zapachu i gorzkawego smaku z wierzchu

Aha i jeszcze jedno... sok z kiszonej kapusty. Nie dość, że dosyć smaczny, to ratował już mnie i moja małżonkę przed atakującą nas infekcją

Pozdrawiam
Michał
Re: Kapusta kiszona
Michał czyli jednak trup po 1 listopada ;) Przepraszam nie mogłam się powstrzymać ;)Michal_82 pisze: Oprócz tego zapachu, kapusta na wierzchu była gorzkawa i miała ten ostry zapach. Pod spodem tego nie było, dlatego obstawiam, że wydobywające się gazy ze spodu nie do końca uchodziły z beczki(przykryta tylko szmatką).
Michał
Ja ukisiłam w słoju wypełnionym po czubek (musiałam odlewać powstający sok), potem przełożyłam do mniejszych słoików bez pasteryzacji. Jeden był nie do zjedzenia, ani zapachu kiszonki ani smaku - zepsuty. Przypuszczam, że była to partia z wierzchu, mało soku. Następnym razem będę kisić w kamionce i w niej zostawię, nie dopełnię do końca i bnie będę odlewać.
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kapusta kiszona
No trup jak nic ;) Cóż na to poradzić... Za rok muszę zdążyć koniecznie przed 1 listopada ;)
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2303
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kapusta kiszona
Ja kolejną zrobiłem pod koniec grudnia i już się nadaje do jedzenia.
Re: Kapusta kiszona
Piotrze z papryką ta kapucha?
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2303
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kapusta kiszona
Tak, ale do tego starłem 2 jabłka słodko kwaskowate. Mi smakuje. 

-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 9 mar 2014, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Kapusta kiszona
Z jabłkami kwaśnymi pychota 
Ja zakisiłam coś koło 50 litrów w październiku i już z 1/4 beczki ubyło

Ja zakisiłam coś koło 50 litrów w październiku i już z 1/4 beczki ubyło
