Dwa tygodnie temu posadzilam pare sosen samosiejek. Sa dosc spore, siegaja do mniej wiecej polowy uda. Posadzone zostaly w ziemie jaka mam na dzialce - dosc ciezka nie wiem czy kwasna bo dopiero zaczynam przygode z dzialka, dodalam tylko troche piachu, bo tam gdzie rosly ziemia byla bardziej piaszczysta. Badalam domowym sposobem - wychodzi taka jakas obojetna z tendencja do kwasnej ale chwasty ktore rosna swiadcza podobno o jej zasadowosci. Mysle, ze jest rzeczywiscie taka bardziej obojetna

. Moje pytanie brzmi: czy ja nie powinnam ich teraz jakos delikatnie nawiezc nawozem do iglakow, a moze podsypac wkolo korke. Czy juz przed zima nie robic nic?? Czy robic ale jeszcze pozniej, np. miesiac po posadzeniu? bardzo prosze pilnie o jakies porady bo snieg za pasem, jak spadnie to juz nic nie zrobie
