PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
Nie, to nie rozwiązuje sprawy - w zeszłym roku to przylatywało na raz 20 wróbli i mazurków, butelka starczyła by na 15 minut, zresztą miałam taki karmnik litrowy. Dawałam w transporterku na podłodze balkonu - i tak siadały na barierce i łuskały.
Jakaś rura z daszkiem - coś mi tak chodzi po głowie - tylko jak to skonstruować.
Jakaś rura z daszkiem - coś mi tak chodzi po głowie - tylko jak to skonstruować.
Basia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 29 mar 2014, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Opolem
- Kontakt:
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 30 wrz 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
Ja również w zeszłym roku, eksperymentowałem z takim karmnikiem. Ważne jest, aby umocować go stabilnie. Nie, polecam wieszania tego karmnika na sznurku, przy dużym wietrze butelka zaczyna się kołysać i wysypuje się ziarno. Moim zdaniem najlepiej jest umocować go pionowo, najlepiej do jakiejś, w miarę grubej gałązki. Przy budowie takiego karmnika uważam, że otwór butelki górnej powinien znajdować się poniżej brzegu, na którym siadają ptaki ( jeśli będzie odwrotnie, ziano samoczynnie wysypie się na ziemie ). U mnie, karmnik jeszcze w garażu, a piersi goście już zaglądają. Wczoraj odwiedził mnie dzięcioł, bacznie skontrolował jabłoń, na której zawsze wisiała słonina, po czym zabrał szyszkę sosnową i odleciał na pobliskie drzewo ze swoją zdobyczą .
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
I ja zaczęłam sezon karmnikowy, ale jeszcze sikory nie znalazły.
Ja codziennie dosypuję więc nie zastanawiam się, jak umieścić większą ilość pokarmu, żeby np starczyło na tydzień na działce.
Ale faktycznie warto się pogłowić i opatentować
Ja kiedyć skupiłam w Aldiku tak malutki, ale może podobna konstrukcja byłaby fajna do większej ilości pokarmu.
Ja codziennie dosypuję więc nie zastanawiam się, jak umieścić większą ilość pokarmu, żeby np starczyło na tydzień na działce.
Ale faktycznie warto się pogłowić i opatentować
Ja kiedyć skupiłam w Aldiku tak malutki, ale może podobna konstrukcja byłaby fajna do większej ilości pokarmu.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
Piotruś! Pamiętam Twój karmnik! Jest piękny i fotogeniczny! Skąd masz czyża?
A sikory jeszcze przed zmierzchem wyczaiły karmnik i zjadły kolację
A sikory jeszcze przed zmierzchem wyczaiły karmnik i zjadły kolację
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2365
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
basiaamatorka Basiu spójrz poniżej. Ja korzystam z własnego patentu od zeszłego roku. Taki karmnik ma sporo zalet. Gołąb, sroka, sójka czy inne czarne, nie są w stanie dobrać się do słonecznika - karmnik swobodnie kolebie na wietrze. Przez cały okres użytkowania ani kropla nie dostała się do środka, nawet podczas ulewnych deszczów. Wystarczy wyciąć wejście wyżej, by można sypać więcej pokarmu. Już mam kilku naśladowców na działkach.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
I nie wysypuje się słonecznik, jak jest pełno? to nawet bym i ja (he he ) umiała zrobić!
aaa i ta sikoreczka - cudna fotka!!!
aaa i ta sikoreczka - cudna fotka!!!
Basia
- minia821
- 500p
- Posty: 660
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
Też dokarmiam powoli ptaki.
Sikorki i wróble są co dziennie, tak samo para gołębi cukrówek.
A dziś pierwszy raz widziałam rudzika i pełzacza ogrodowego (tak mi się zdaje - mały ptaszek, który tak śmiesznie wspinał się po pniu drzewa).
Zdjęcia ciężko zrobić, bo sroki straszą ptaki
Ale będę próbowała
Sikorki i wróble są co dziennie, tak samo para gołębi cukrówek.
A dziś pierwszy raz widziałam rudzika i pełzacza ogrodowego (tak mi się zdaje - mały ptaszek, który tak śmiesznie wspinał się po pniu drzewa).
Zdjęcia ciężko zrobić, bo sroki straszą ptaki
Ale będę próbowała
Pozdrawiam Kaśka
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
Ja jeszcze czekam aż będzie zimniej lub spadnie śnieg. U mnie jest jeszcze sporo owoców na krzewach i nasion wszelakich traw i roślin w zakamarkach ogrodu. Na razie widzę, że ptaki sobie świetnie radzą .
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
pull, wykorzystam Twój pomysł karmnika i już jutro zawieszę go swoim milusińskim.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 5 cz.
Ja też czekam, podobnie jak Neko. Jeszcze mnóstwo towaru mają na drzewach i krzewach wokół (moje roślinki jeszcze za małe żeby dać im pożywienie na dłużej )