Ochrona korzeni drzew przed karczownikiem,siatki,kosze itp.
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Witam wszystkich,
Pojechałam dziś na działkę i to co zobaczyłam przeraziło mnie. Ponad 4 letnia Rubinola przechylona. Pociągnęłam lekko za pień i drzewko wyszło z ziemi z 20cm pozostałością korzenia, całą obkorowaną, bez rozgałęzień Szybko sprawdziłam reszte drzewek (2 i 3 letnich) i taka sama sytuacja przy gruszy i jeszcze dwóch jabłonkach W okół drzewek pełno kopców większych i mniejszych. Co takiego zrobiło sobie ucztę? Nornice, karczowniki? Jestem w szoku bo to dopiero listopad, zima jeszcze nie nadeszła a tu już takie straty.
Pojechałam dziś na działkę i to co zobaczyłam przeraziło mnie. Ponad 4 letnia Rubinola przechylona. Pociągnęłam lekko za pień i drzewko wyszło z ziemi z 20cm pozostałością korzenia, całą obkorowaną, bez rozgałęzień Szybko sprawdziłam reszte drzewek (2 i 3 letnich) i taka sama sytuacja przy gruszy i jeszcze dwóch jabłonkach W okół drzewek pełno kopców większych i mniejszych. Co takiego zrobiło sobie ucztę? Nornice, karczowniki? Jestem w szoku bo to dopiero listopad, zima jeszcze nie nadeszła a tu już takie straty.
-
- 50p
- Posty: 87
- Od: 8 paź 2013, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
U mnie duże szkody robiły pędraki. Krety niestety również mam. Około miesiąc temu sadziłem borówki amerykańskie. Zaszła konieczność przesadzenia jednej z nich, borówkę wykopałem, a wśród korzeni już siedzi wypasiony pędrak. Przeciw pędrakom używałem dursbanu, trochę pomogło, ale szału nie ma. Są to niestety stare pędraki, które ciężko unicestwić. Po zastosowaniu wydaje mi się, że jest ich mniej.
------------------------------------------
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że to sprawka karczowników.marys pisze:Witam wszystkich,
Pojechałam dziś na działkę i to co zobaczyłam przeraziło mnie. Ponad 4 letnia Rubinola przechylona. Pociągnęłam lekko za pień i drzewko wyszło z ziemi z 20cm pozostałością korzenia, całą obkorowaną, bez rozgałęzień Szybko sprawdziłam reszte drzewek (2 i 3 letnich) i taka sama sytuacja przy gruszy i jeszcze dwóch jabłonkach W okół drzewek pełno kopców większych i mniejszych. Co takiego zrobiło sobie ucztę? Nornice, karczowniki? Jestem w szoku bo to dopiero listopad, zima jeszcze nie nadeszła a tu już takie straty.
Miałem kiedyś to samo.
Walczę z nimi systematycznie i wytrwale. Efekty widać w tym sensie, że coraz
mniej kopczyków, oraz chwiejących się drzewek.
Pozdrawiam.
Darek.
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Czy ktoś z was sadził drzewka owocowe w dołach wyłożonych siatką metalową? Gdzieś o tym słyszałam tylko nie wiem czy nie spowoduje to jeszcze większych szkód.
Darko52 możesz polecić jakąś metodę na pozbycie się karczowników?
Darko52 możesz polecić jakąś metodę na pozbycie się karczowników?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3861
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Ja mam posadzone kilka drzewek jabłoni. Wszystkie są w takich siatkach, donicach siatkowych, dla ochrony przed gryzoniami.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Kupowałeś gotowe donice siatkowe czy po prostu zwykłą siatkę? Poszukam czegoś takiego bo karczownikom chyba wybitnie smakują korzonki jabłonek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Poszukaj w dziale, o nieroślinnych tematach ogrodowych.marys pisze:Czy ktoś z was sadził drzewka owocowe w dołach wyłożonych siatką metalową? Gdzieś o tym słyszałam tylko nie wiem czy nie spowoduje to jeszcze większych szkód.
Darko52 możesz polecić jakąś metodę na pozbycie się karczowników?
Jest tam wątek pt. Karczownik-zwierzak, którego chcę się pozbyć.
Takie najczęstsze metody, to gazowanie, oraz trutka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Kupilem siatkę o rozstawie oczek 1 cm. Korzystajac z wiedzu nabytej w szkole (2 Pi r = obwód koła) porobiłem opaski wys.40-50 cm i obwodzie ok 1,5 m i do tak zabezpieczonych siatką dołków sadziłem drzewka. Korzenie przerosną z czasem siatkę i spokojnie dojrzeją do wieku, gdy karczowniki nie bedą mogły im skutecznie zaszkodzic
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3861
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Też dałem siatkę o oczkach 1cmX1cm. Dołki o średnicy ok. 0,5m i 0,4m głębokości.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- lucas070707
- 100p
- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Wystarczy obłożyć powierzchnię boczną dołka, czy trzeba też nałożyć siatkę od góry i połączyć, żeby karczowniki nie weszły "od góry"?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Nie zabezpieczałem od góry. Krawędź siatki równo z gruntem, tak by przy koszeniu nie przeszkadzała
- anika24
- 50p
- Posty: 71
- Od: 6 wrz 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Obgryzione korzenie drzewek owocowych
Niestety moje drzewka owocowe przeżywają nalot karczowników i nornic:(. Jedną jabłonkę obgryzły całkiem, zostały ze dwa małe korzonki boczne. Obcięłam jej gałęzie i opuszcza się ale nie wiem czy coś z niej będzie. Drugiej prawie 10letniej tak obgryzły korzenie że musiałam wbić palik żeby się nie przewróciła. Pod nią zrobiły sobie gniazdo. Do tego nornice, które kolejnej jabłonce w połowie obgryzły szyjkę korzeniową, to samo z jedną wiśnią(tutaj mam nadzieję że drzewka jakoś dadzą radę i przeżyją. Natomiast jest dziwna sytuacja z kolejną 5 letnią wiśnią(chyba pandy), która ma obgryziony cały obwód szyjki tak około 10 cm poniżej miejsca szczepienia:( ale mimo to rozwija listki i kwiaty normalnie tak jak te nie objedzone wiśnie. Chciałam ją usunąć ale mi żal bo wygląda zdrowo..pewnie uschnie latem:(. Ma ktoś doświadczenie z takimi drzewkami?
Pozdrawiam, Anita:)