Alenka fuksji tak łatwo się nie przemrozi, kwiat musiałby stać ze 2-3 dni na większym mrozie, żeby przemarzła mu bryła korzeniowa i mocno zdrewniałe najstarsze części rośliny. Zielone części u mnie mróz ściął. Jako,że do tej pory fuksji na zimę nie cięłam, powynosiłam wszystkie do piwnicy, na wiosnę pomimo przymrożenia ładnie poodbijały, a obumarłe części poucinałam. Kwiaty mają się dobrze do dziś

Także nie zamartwiaj się, na wiosnę przekonasz się, że mają się dobrze
Co do ukorzeniania, nie podpowiem. W poniedziałek będę rośliny "szlachtować" na zimę, więc dopiero będę mieć większą zabawę z ukorzeniaczem.