Azalia indyjska ( Rhododendron simsii, Azalea indica ) ,wymagania,problemy
Re: Azalia Indyjska - uprawa, nasze doświadczenia
Witam.
Pokemonka zle robisz ze Azalia stoi w wodzie!!! na zdjeciu widac ze stoi :/
zawsze po kwitnieniu jak przesadzamy to dajemy na spod drenaz keramzyt, pumeks itp. cos co dobrze chlonie wode... ja swoja azalie mam posadzona w Kanumie... specjalna ziemia do Azalii z Japoni.
Po przekwitnieciu nalezy powycinac stare kwiatostany, ktore zostaly po kwiatach... mozesz tez ja przyciac jezeli uwazasz ze jakas galazka jest za dluga lub Ci nie pasuje ;)
Azalie podlewamy miekka woda bez wapnia... ja mam z filtra RO ;) Wasze Azalie sa typowe doniczkowe ;) ja mam Azalie Indyjska ale prowadze ja w stylu nieregularnych pionowym... i kwitnie mi dwa rady w roku
Pokemonka zle robisz ze Azalia stoi w wodzie!!! na zdjeciu widac ze stoi :/
zawsze po kwitnieniu jak przesadzamy to dajemy na spod drenaz keramzyt, pumeks itp. cos co dobrze chlonie wode... ja swoja azalie mam posadzona w Kanumie... specjalna ziemia do Azalii z Japoni.
Po przekwitnieciu nalezy powycinac stare kwiatostany, ktore zostaly po kwiatach... mozesz tez ja przyciac jezeli uwazasz ze jakas galazka jest za dluga lub Ci nie pasuje ;)
Azalie podlewamy miekka woda bez wapnia... ja mam z filtra RO ;) Wasze Azalie sa typowe doniczkowe ;) ja mam Azalie Indyjska ale prowadze ja w stylu nieregularnych pionowym... i kwitnie mi dwa rady w roku
Re: Azalia Indyjska - uprawa, nasze doświadczenia
Moje azalie kwitną teraz obficie wcale nie myślą o odpoczynku 

Renia
Azalia - jak ją uratować?
Witam,
żona dostała na imieniny piękny kwiatek z różowymi płatkami. Po paru dniach zostało z niego to co widać na zdjęciach.
Mam dwie wersje:
1) kwiatek był wieziony do domu w bagażniku samochodu na mrozie, ale był w folii i okryty pergaminem.
2) za dużo wody, bo dowiedzieliśmy się, że lubi dużo wody i któregoś pięknego dnia woda się przelała przez doniczkę
Da się go jeszcze jakoś uratować? Niektóre pąki zostały, wszystko reszte opadło


żona dostała na imieniny piękny kwiatek z różowymi płatkami. Po paru dniach zostało z niego to co widać na zdjęciach.
Mam dwie wersje:
1) kwiatek był wieziony do domu w bagażniku samochodu na mrozie, ale był w folii i okryty pergaminem.
2) za dużo wody, bo dowiedzieliśmy się, że lubi dużo wody i któregoś pięknego dnia woda się przelała przez doniczkę

Da się go jeszcze jakoś uratować? Niektóre pąki zostały, wszystko reszte opadło


- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Azalia - jak ją uratować?
Niestety nie za bardzo.
Wszystkie liście opadły, nie ukorzeni się na nowo. Prawdopodobnie straciła korzenie.
Szkoda zachodu, lepiej kup żonie nową i dbajcie o nią, choć z azaliami różnie bywa.
Przykro mi.
Wszystkie liście opadły, nie ukorzeni się na nowo. Prawdopodobnie straciła korzenie.
Szkoda zachodu, lepiej kup żonie nową i dbajcie o nią, choć z azaliami różnie bywa.
Przykro mi.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Azalia Indyjska - uprawa, nasze doświadczenia
Pozdrawiam Marzena
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Azalia Indyjska - uprawa, nasze doświadczenia
Mam takie pytanko dotyczące stanowiska dla Azalii
Zakupiona w styczniu, stała na parapecie południowego okna ,przy szybie. W pokoju było dosyć chłodno.Teraz są piękne słoneczne dni i w pokoju robi się wręcz gorąco.Czy mogę ją tam zostawić ,czy szukać chłodniejszego miejsca?

- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Azalia Indyjska - uprawa, nasze doświadczenia
Moje stoją w najchłodniejszym pokoju z oknami od wschodu.
Myślę, że dla tego tak długo i obficie kwitną.
Myślę, że dla tego tak długo i obficie kwitną.
Pozdrawiam Marzena
Azalia - brązowe, schnące liście
Witam serdecznie,
postanowiłam poszukać pomocy gdzieś na forach kwiatowych, bo już nie wiem co z moją Azalią i sama nie daje rady.
Mianowicie, jakieś trzy tygodnie temu bardzo mi zmarniała, liście zrobiły się na końcach brązowe i suche, zaczyna sie to najczęsciej od góry liścia i idzie po brzegach. Podlewam ją regularnie, stosuje odżywki.
Straciła już bardzo dużo liści, nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo wszystkie chore obrałam... Ale patrze, że znowu są zaatakowane nowe liście.
Dziwne jest też to, że część liści jest ciemno zielona, a część ma takie jakby "białe" unerwienie, i inny kolor. Jakby były wybarwione. Te jaśniejsze są dużo większe, pojawiły się jakoś w lipcu.
Miesiąc temu przeprowadziłam się do innego miejsca, i tutaj Azalia czuje się dużo gorzej...
Ktoś pomoże?
Zdjęcia nieaktywne - usunąłem linki/norbert76.
postanowiłam poszukać pomocy gdzieś na forach kwiatowych, bo już nie wiem co z moją Azalią i sama nie daje rady.
Mianowicie, jakieś trzy tygodnie temu bardzo mi zmarniała, liście zrobiły się na końcach brązowe i suche, zaczyna sie to najczęsciej od góry liścia i idzie po brzegach. Podlewam ją regularnie, stosuje odżywki.
Straciła już bardzo dużo liści, nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo wszystkie chore obrałam... Ale patrze, że znowu są zaatakowane nowe liście.
Dziwne jest też to, że część liści jest ciemno zielona, a część ma takie jakby "białe" unerwienie, i inny kolor. Jakby były wybarwione. Te jaśniejsze są dużo większe, pojawiły się jakoś w lipcu.
Miesiąc temu przeprowadziłam się do innego miejsca, i tutaj Azalia czuje się dużo gorzej...
Ktoś pomoże?
Zdjęcia nieaktywne - usunąłem linki/norbert76.
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Azalia doniczkowa, brązowe liście? choroba? pomocy!
Moim zdaniem brak jest mikroelementów. Zazwyczaj jest tak, że rośliny, które rosną w podłożu kwaśnym przed dłuższy czas, nie pobierają mikroelementów, gdyż nie są dla roślin przyswajalne, bądź szybko wypłukiwane. w tym przypadku twoja azalia może cierpieć na niedobór miedzi lub manganu. Wówczas wystepuje chloroza liści, czyli zółknięcie, bladnięcie młodych lisci , żyłki robia sie chlorotyczne białe. Starsze liście na brzegach zaczynaja brązowiec i zasychac.
Z mikroelemetami jest o tyle źle, że sa mało przyswajalne w takim podłożu, łatwo wymywalne podczas podlewania i cięzko je do glebowo dostarczyc roslinie. Zatem zalecane jest nawożenie interwencyjne, tzw.dolistne.
Ja bym zaproponował zwyczajny florovit. Opryskuj azalię 2 x w tygodniu, aż do ustapienia objawów. Warto by było zmienic podłoże. Polecam szczepionkę mikoryzową dla kwasolubnych. To tez powinno poprawic kondycję rosliny. Tylko pamiętaj szczepionka w formie zawiesiny, a nie granulatu 
Z mikroelemetami jest o tyle źle, że sa mało przyswajalne w takim podłożu, łatwo wymywalne podczas podlewania i cięzko je do glebowo dostarczyc roslinie. Zatem zalecane jest nawożenie interwencyjne, tzw.dolistne.


Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Azalia Indyjska - uprawa, nasze doświadczenia
Odświeżam wątek.
Dzisiaj dostałam 2 olbrzymie krzaczki azalii indyjskiej na urodziny od męża, który kompletnie nie zna się na roślinach. Chciał zrobić mi przyjemność i ustawił je w ogrodzie - bo przecież azalie to rośliny ogrodowe. W ostatniej chwili udało mi się uratować i przynieść do domu ( właśnie jest 1 stopień C) . Mam pytanie przy jakiej temperaturze azalie indyjskie mogą bezpiecznie zamieszkać w ogrodzie, sprawa jest pilna bo u mnie na parapetach króluje rozsada ( papryki, pomidory) a niedługo trzeba siać dyniowate więc na te azalie miejsca brak.
--- 14 kwi 2014, o 19:33---
Nie dostałam odpowiedzi więc szukałam w necie - potrzebują minimum 18 stopni C.
Przedstawię Wam moje piękności:



Dzisiaj dostałam 2 olbrzymie krzaczki azalii indyjskiej na urodziny od męża, który kompletnie nie zna się na roślinach. Chciał zrobić mi przyjemność i ustawił je w ogrodzie - bo przecież azalie to rośliny ogrodowe. W ostatniej chwili udało mi się uratować i przynieść do domu ( właśnie jest 1 stopień C) . Mam pytanie przy jakiej temperaturze azalie indyjskie mogą bezpiecznie zamieszkać w ogrodzie, sprawa jest pilna bo u mnie na parapetach króluje rozsada ( papryki, pomidory) a niedługo trzeba siać dyniowate więc na te azalie miejsca brak.
--- 14 kwi 2014, o 19:33---
Nie dostałam odpowiedzi więc szukałam w necie - potrzebują minimum 18 stopni C.
Przedstawię Wam moje piękności:




Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Azalia doniczkowa, brązowe liście? choroba? pomocy!
Witajcie,
chciałabym się upewnić, że z moją azalią jest podobny problem, jak przedstawiony w tym wątku, i że powinnam podjąć podobne działanie.
Roślina dużo przeszła, ale wciąż odżywa, choć spisywałam ją już na straty. Opadanie liści, ataki kota (który lubi ją zjadać), ułamanie gałązek przez kota. Dlatego jest taka wyłysiała na dolnych łodyżkach. Od około miesiąca lub więcej brązowieją i schną jej liście od czubków poczynając. Na podstawie forum zdiagnozowałam brak żelaza i od tygodnia dostarczam jej preparat przeciw chlorozie (do ziemi). Wciąż na szczęście rosną jej nowe listki, ale część z nich także już schnie w taki sam sposób.
Azalia stoi na wschodnim parapecie, ma chłodno. Podlewam ją przegotowaną i odstaną wodą (wcześniej tylko odstaną i może to dlatego pojawiła się choroba).
Czy powinnam jeszcze zintensyfikować kurację i zraszać ją preparatem na chlorozę? Czy wtedy stosunek płynu do wody powinien być mniejszy? Czy do tego jeszcze nawozić ją intensywniej zwykłym nawozem, mimo zimy?
https://www.dropbox.com/s/on2yxm516929k ... 4.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/ab2n61u2tc1cw ... 7.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/x9v1h1ggwbe9z ... 9.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/6pz22dqe4p9mi ... 8.jpg?dl=0
chciałabym się upewnić, że z moją azalią jest podobny problem, jak przedstawiony w tym wątku, i że powinnam podjąć podobne działanie.
Roślina dużo przeszła, ale wciąż odżywa, choć spisywałam ją już na straty. Opadanie liści, ataki kota (który lubi ją zjadać), ułamanie gałązek przez kota. Dlatego jest taka wyłysiała na dolnych łodyżkach. Od około miesiąca lub więcej brązowieją i schną jej liście od czubków poczynając. Na podstawie forum zdiagnozowałam brak żelaza i od tygodnia dostarczam jej preparat przeciw chlorozie (do ziemi). Wciąż na szczęście rosną jej nowe listki, ale część z nich także już schnie w taki sam sposób.
Azalia stoi na wschodnim parapecie, ma chłodno. Podlewam ją przegotowaną i odstaną wodą (wcześniej tylko odstaną i może to dlatego pojawiła się choroba).
Czy powinnam jeszcze zintensyfikować kurację i zraszać ją preparatem na chlorozę? Czy wtedy stosunek płynu do wody powinien być mniejszy? Czy do tego jeszcze nawozić ją intensywniej zwykłym nawozem, mimo zimy?
https://www.dropbox.com/s/on2yxm516929k ... 4.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/ab2n61u2tc1cw ... 7.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/x9v1h1ggwbe9z ... 9.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/6pz22dqe4p9mi ... 8.jpg?dl=0
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 20 lut 2016, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
AZALIA POTRZEBUJE WASZEJ POMOCY!!!!!
Witam, mam problem z moją azalia
młode listki dziwnie się zwijają oraz wyglądają jakby była nadgryzione. Zaś stare brązowieją od czubka :/ ziemia zrobiła się biała nie wiem czemu:/ sadziłem ja w ziemi do azali, podlewałem przegotowaną wodą. wrzucam foto. Proszę o pomoc
.
z góry DZIĘKUJĘ!!
Azalia japońska Geisha Orange




z góry DZIĘKUJĘ!!
Azalia japońska Geisha Orange


-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 24 lis 2010, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Azalia japońska hodowla w domu
Witam,
4 tygodnie temu kupiłam 2 azalie. Niestety obie w tym samym czasie obeschły, wyglądają jakby nie były podlewane. W pierwszym tygodniu podałam je nawozem do kwitnących, a w trzecim sypkim nawozem do różaneczników. Czy przenawoziłam? W jednej z azalii ziemia pokryła się pleśnią. Proszę o podpowiedź co zrobić.
PS: obie postawione były zdała od ostrego słońca, choruje też storczyk.




4 tygodnie temu kupiłam 2 azalie. Niestety obie w tym samym czasie obeschły, wyglądają jakby nie były podlewane. W pierwszym tygodniu podałam je nawozem do kwitnących, a w trzecim sypkim nawozem do różaneczników. Czy przenawoziłam? W jednej z azalii ziemia pokryła się pleśnią. Proszę o podpowiedź co zrobić.
PS: obie postawione były zdała od ostrego słońca, choruje też storczyk.




- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19262
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Azalia - brązowe, schnące liście
Jeśli chodzi o storczyka, to mamy osobną sekcję i wydaje mi się, że jego choroba może nie mieć związku z problem Azalii.
Wg mnie "spaliłaś" jej korzenie tym drugim nawozem.
Wg mnie "spaliłaś" jej korzenie tym drugim nawozem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 29 lis 2018, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Azalia gubi liście
Hej,
moja azalia ma chyba podobny problem, jak opisany powyżej.
Listki sypią się, brązowieją od czubka i są jakby pokryte (posypane?) białym nalotem. Wygląda to jak na tablicy przetartej niezbyt dobrze wypłukaną gąbką, takie kredowe pozostałości. I podobnie jak te luźne listki na fotce w poprzednim poście.
Azalia stoi u mnie miesiąc z kawałkiem, zostały jej już raptem 2 kwiaty. Nie stoi na parapecie, tylko na niewysokiej szafce oddzielonej od okna sporym łóżkiem. Wydaje mi się, że światła ma dość sporo, o ile dzień jest słoneczny (strona południowo-zachodnia). Tyle że w tym pokoju nikt nie mieszka, więc jak już zapadną ciemności, tam rzadko jest zapalane światło.Temperatura w pokoju utrzymuje się w granicach 15-18 stopni. Podlewałam ją co 2-3 dni, podłoże cały czas było wilgotne, a mimo to listki opadają.
Zastanawiam się, czy to nie jest jakaś choroba. Myślałam, że listki są pokryte kurzem, bo np. długo stała na posadzce w kwiaciarni, i przetarłam je wilgotnym ręcznikiem papierowym. Od tamtej pory są takie właśnie, jakby zostały kredą posypane.
Gdyby ktoś był w stanie rozpoznać, co jej jest, byłabym wdzięczna. Może to ta szara pleśń? Czym to zwalczyć?
Ten biały nalot widzę też na gałązkach tuż przy ziemi i chyba nawet na samej ziemi w jednym miejscu (przy obrzeżu doniczki).


moja azalia ma chyba podobny problem, jak opisany powyżej.
Listki sypią się, brązowieją od czubka i są jakby pokryte (posypane?) białym nalotem. Wygląda to jak na tablicy przetartej niezbyt dobrze wypłukaną gąbką, takie kredowe pozostałości. I podobnie jak te luźne listki na fotce w poprzednim poście.
Azalia stoi u mnie miesiąc z kawałkiem, zostały jej już raptem 2 kwiaty. Nie stoi na parapecie, tylko na niewysokiej szafce oddzielonej od okna sporym łóżkiem. Wydaje mi się, że światła ma dość sporo, o ile dzień jest słoneczny (strona południowo-zachodnia). Tyle że w tym pokoju nikt nie mieszka, więc jak już zapadną ciemności, tam rzadko jest zapalane światło.Temperatura w pokoju utrzymuje się w granicach 15-18 stopni. Podlewałam ją co 2-3 dni, podłoże cały czas było wilgotne, a mimo to listki opadają.
Zastanawiam się, czy to nie jest jakaś choroba. Myślałam, że listki są pokryte kurzem, bo np. długo stała na posadzce w kwiaciarni, i przetarłam je wilgotnym ręcznikiem papierowym. Od tamtej pory są takie właśnie, jakby zostały kredą posypane.
Gdyby ktoś był w stanie rozpoznać, co jej jest, byłabym wdzięczna. Może to ta szara pleśń? Czym to zwalczyć?
Ten biały nalot widzę też na gałązkach tuż przy ziemi i chyba nawet na samej ziemi w jednym miejscu (przy obrzeżu doniczki).

