Oleander - pielęgnacja ,wymagania, zdjęcia, wysiew, cz.2
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
A na dwóch ostatnich to też nasienniki ?
Bo trochę inaczej wygląda to niż na pozostałych fotkach.
Cztery pierwsze zdjęcia - oleander różowy pojedynczy, dwa ostatnie - czerwony pojedynczy.
Bo trochę inaczej wygląda to niż na pozostałych fotkach.
Cztery pierwsze zdjęcia - oleander różowy pojedynczy, dwa ostatnie - czerwony pojedynczy.
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Myślę, że tak pewnie nie do końca sie wykształciły.
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Nasiona rzadko u nas dojrzewają. Lepiej odetnij bo po co roślina ma się wysilać, rozmnażać przez sadzonkowanie a nie męczyć się kilka lat z siewkami ( o ile w ogóle wzejdą ). Mój czerwony i różowy też mają skłonność do wytwarzania nasienników i to w dużych ilościach. Ścinam natychmiast jak tylko zauważę, niech lepiej wykształcają nowe pąki kwiatowe.
Pozdrawiam Ela
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi !!
Nasiennik w różowym już ścięłam.
Ale na to dziwne "coś" z dwóch ostatnich fotek czekam, aż się ciut bardzij wykształci, żeby zobaczyć z ciekawości co to jest ??!!
Bo niby nasiennik, a jakby nie nasiennik ...
Nasiennik w różowym już ścięłam.
Ale na to dziwne "coś" z dwóch ostatnich fotek czekam, aż się ciut bardzij wykształci, żeby zobaczyć z ciekawości co to jest ??!!
Bo niby nasiennik, a jakby nie nasiennik ...
Pozdrawiam i zapraszam
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Mój oleander w końcu ma pąki kwiatowe. Już niebawem wyniosę go do widnej piwnicy. Co dalej robić? Czy go podciąć? Jeżeli tak, to teraz czy na wiosnę? Czy nie podcinać w ogóle?
Pozdrawiam. Ania
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 lis 2014, o 17:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
jacek_ki -Roślinki ładnie rosną, może właśnie po tym nawozie, a ja nigdy na to nie zwróciłam uwagi. Myślę, ze będzie dobry dla roślin tarasowych. Ja używam do wszystkich kwitnących kwiatów tylko nawozu do pomidorów i bratowe zawsze zachwycają się moimi kwiatami " że rzekomo mam rękę" a to chodzi tylko o potas w nawozie do pomidorów - jest go tam % -owo najwięcej a każdy kwiat żeby zakwitł potasu potrzebuje. Na moim podwórzu zawsze jest burza kwiatów
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
A ja proszę o poradę - trzymałam chyba zbyt długo oleandry na balkonie. Jeden z nich prawdopodobnie przymarzł, zrzucił liście. Wystawiłam oba na klatkę schodową, gdzie światła maja mało, za ciepło też nie jest, jednak ostatnio zauważyłam, że ten zmarznięty wypuszcza nowe pędy. Są one bardzo jasnozielone, z braku światła - i tu pojawia się moje pytanie - czy dalej trzymać go na schodach, mimo, że rośnie, czy wnieść do mieszkania?
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Ja swoje oleandry przechowuję w ciemnej i zimnej piwnicy.
Alicja
Alicja
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
U mnie nasienniki dojrzewają, oto dowód:
Ale nie wysiewam.
Ale nie wysiewam.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 2 cze 2013, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
rozmalinka ...a możesz wstawić zdjęcie jak teraz wygląda
kamea....jak teraz przeniesiesz do mieszkania to w ciepłym jeszcze bardziej będzie bujał a to też nie za dobrze..nawet przy oknie o tej porze roku będzie miał trochę za mało światła .....teraz powinien odpoczywać.Jak masz możliwość to wstaw zdjęcie jak bardzo już odbiły.
Napisz ile stopni masz na kletce.
U mnie zimują w raczej ciemnawym garażu ..w temp ok 5-8C
raflezja w tym roku też dużo nasion zebrałem(ale wszystkie zapylenia niekontrolowane) ....może wrzucę na wiosnę celem sprawdzenia czy cokolwiek wykiełkuje, ale raczej i tak nie będę ich zimował ....choć mogłoby się trafić że jedna na tysiąc byłaby ciekawa
kamea....jak teraz przeniesiesz do mieszkania to w ciepłym jeszcze bardziej będzie bujał a to też nie za dobrze..nawet przy oknie o tej porze roku będzie miał trochę za mało światła .....teraz powinien odpoczywać.Jak masz możliwość to wstaw zdjęcie jak bardzo już odbiły.
Napisz ile stopni masz na kletce.
U mnie zimują w raczej ciemnawym garażu ..w temp ok 5-8C
raflezja w tym roku też dużo nasion zebrałem(ale wszystkie zapylenia niekontrolowane) ....może wrzucę na wiosnę celem sprawdzenia czy cokolwiek wykiełkuje, ale raczej i tak nie będę ich zimował ....choć mogłoby się trafić że jedna na tysiąc byłaby ciekawa
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Odbiły 5 cm, jest to głównie bladozielona łodyżka z niewielkimi listkami na szczycie.
Na klatce jest około 10 - 15 stopni, może trochę za dużo, ale nie mam możliwości zapewnienia mu pomieszczenia z niższą temperaturą
Na klatce jest około 10 - 15 stopni, może trochę za dużo, ale nie mam możliwości zapewnienia mu pomieszczenia z niższą temperaturą
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 2 cze 2013, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
kamea...trudno mi coś jednoznacznie doradzić.....jak masz możliwość to może postaw tego oleandra gdzieś przy samym oknie na tej klatce schodowej bo jak dostanie jeszcze więcej ciepła to jeszcze mocniej zacznie rosnąć a teraz są i tak bardzo krótkie dni(brak światła)
A jeżeli te oleandry są jeszcze małe to możesz je dać na parapet np. przy samym południowym oknie. Czasem tak zimuje tyle co przywiezione z wakacji i ukorzenione sadzonki. Ale to młode sadzonki które jeszcze nie mają dużego systemu korzeniowego. Z tym że parapet mam betonowo-gresowy i przy samym oknie jest dość zimny a przy samej szybie też jest kilka stopni mniej.
Tak podsumowując,według mnie lepiej żeby oleander w zimie miał chłodniej przy małej ilości światła niż ciepło przy dużej ilości światła i oczywiście podlewanie na minimum , tak na pograniczu suchej ziemi.
Na pocieszenie ...ja sam jakieś 20 lat temu, jeszcze na początku mojej przygody z oleandrami przyciąłem oleandra i zostawiłem niby w nieogrzewanym pokoju. Oleander do wiosny wypuścił bardzo długie i jasno zielone pędy , miały byś do ścięcia na wiosnę.....ale mnie jakoś udało się po troszeczku przyzwyczaić nowe pędy do światła , nie ścinałem na wiosnę tych odrostów z tym że przez pierwszy miesiąc oleander stał pod balkonem a potem przez jakiś miesiąc pod cienistą jabłonką.
Dziwię się trochę że go przymroziło , ja moje wwiozłem do garażu dopiero w ubiegłym tygodniu bo zapowiadali mrozy po -9C a teraz żałuje bo jednak takie mrozy nie przyszły. W każdym razie jakieś -3...-4C nie powinno im nic zrobić oleandrom.
A jeżeli te oleandry są jeszcze małe to możesz je dać na parapet np. przy samym południowym oknie. Czasem tak zimuje tyle co przywiezione z wakacji i ukorzenione sadzonki. Ale to młode sadzonki które jeszcze nie mają dużego systemu korzeniowego. Z tym że parapet mam betonowo-gresowy i przy samym oknie jest dość zimny a przy samej szybie też jest kilka stopni mniej.
Tak podsumowując,według mnie lepiej żeby oleander w zimie miał chłodniej przy małej ilości światła niż ciepło przy dużej ilości światła i oczywiście podlewanie na minimum , tak na pograniczu suchej ziemi.
Na pocieszenie ...ja sam jakieś 20 lat temu, jeszcze na początku mojej przygody z oleandrami przyciąłem oleandra i zostawiłem niby w nieogrzewanym pokoju. Oleander do wiosny wypuścił bardzo długie i jasno zielone pędy , miały byś do ścięcia na wiosnę.....ale mnie jakoś udało się po troszeczku przyzwyczaić nowe pędy do światła , nie ścinałem na wiosnę tych odrostów z tym że przez pierwszy miesiąc oleander stał pod balkonem a potem przez jakiś miesiąc pod cienistą jabłonką.
Dziwię się trochę że go przymroziło , ja moje wwiozłem do garażu dopiero w ubiegłym tygodniu bo zapowiadali mrozy po -9C a teraz żałuje bo jednak takie mrozy nie przyszły. W każdym razie jakieś -3...-4C nie powinno im nic zrobić oleandrom.
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Dziękuję za rady, wystawiłam go na schody, tam gdzie stał do tej pory - zobaczymy co z tego będzie