Siła natury w maściach,nalewkach,in-zrób to sam:)

[Iwona i Piotr]

Dla mnie też chociażby świece woskowe ;)...Tak naprawdę miód jem, tylko nie może być z pyłkiem akacji.

[asma]

Nie masz jednak pewności co kupujesz,czy jest tam akacja czy nie...

[piost]

Witam cieplo w ten chlodny wieczor, pierwszej niedzieli Adwentu.
Jestem Piotr i w polnocnej czesci Niemiec uprawiam maly ogrod, w ktorym bawie sie winorosla,opiekuje sie kilkoma pszczelimi rodzinami,wyrabiam gronowe wina , miody pitne i nalewki. Czasem wytwarzam wedliny ktore wedze lub podsuszam.
Pisze w tym watku, poniewaz pozyskuje poza miodem i pylkiem rowniez kit przczeli z ktorego powstaje alkoholowa nalewka propolisowa.Chcialbym jednak wykonac te nalewke takze bez udzialu alkoholu,ktora mozna by zalecac dzieciom lub osobom z nietolerancja alkoholu.Zapytuje szanowne kolezanki i kolegow z forum, jak uzyskac nalewke propolisowa na mleku.Jak przechowuje sie ten specyfik i jak dlugo zachowuje swoja skuteczna forme.W jakich dolegliwosciach jest tez zalecana.Z gory dziekuje, i z usmiechem pozdrawiam.

[asma]

Witaj Piotrze
Masz sporo ciekawych zajęć
O ile dobrze rozumiem pytanie to moim skromnym zdaniem nie wykonasz NALEWKI bez udziału alkoholu.Dzieciom natomiast podaje się roztwór 1kr propolisu na 6kr wody-powstaje mleczna zawiesina-przygotowuję ją zawsze na bieżąco na łyżeczce.Nie przechowuję w większej ilości tylko robię taką zawiesinę w ilości ,którą zużyję.
Mleczka propolisowego nie znam,nie robiłam,ale w necie jest sporo info na ten temat.Na ile są wiarygodne,nie wiem
http://polki.pl/we-dwoje/propolis;-;5;b ... 32383.html

https://sites.google.com/site/ziolapora ... a/propolis

http://andchip.fm.interia.pl/html/strglowna.html

Pozdrawiam

[piost]

@asma,
piszac o nalewce na mleku, mialem na mysli przepis zamieszczony Twoja reka na poczatku watku, ktorego fragment tutaj zamieszczam.
Do tego przepisu odwoluja sie takze, dzis przez Ciebie podane linki.
W najblizszym czasie wykonam roztwor z wyzej zamieszczogo scana, a rezultatem sie z Wami podziele z przyjemnoscia.
Pozdrawiam z usmiechem.
ps. czytajacych za brak polskiej czcionki przepraszam.

[asma]

Nie korzystałam nigdy z tego przepisu
Dzieciom podawałam roztwór wodno-alkoholowy

[Iwona i Piotr]

Nie masz jednak pewności co kupujesz,czy jest tam akacja czy nie...

Mam, jeśli kupuje w sprawdzonym miejscu, przecież akacja nie kwitnie cały sezon... Aktualnie jem miód rzepakowy, stosuje maskarę z woskiem pszczelim, balsam i kulki do kąpieli z miodem i nie gardzę miodkami pitnymi ;)...
Sami alergolodzy podkreślają, że najważniejsza jest obserwacja, oczywiście nie w przypadku gdy dochodzi do puchnięcia dróg oddechowych, wtedy bym nie ryzykowała.
W tym roku robiłam piling z nasion pokrzywy z cukrem zainspirowana http://www.herbiness.com/pokrzywowy-bod ... -kosmetyk/

[asma]

Jestem pod wrażeniem Dziękuję za link -mega ciekawy

Jak oceniasz efekty?

[Iwona i Piotr]

Mój był prosty i od razu używany tylko dwa składniki pokrzywa i cukier, super stosowałam na mężu bo ja mam suchą skórę i ne potrzebuję aż takiego ścierania ;)...Aktualnie zakochałam się w maśle shea. Na tej stronce jest dużo inspiracji...

[GrazynaW]

Link bardzo ciekawy, rónież dziękuje.

[Iwona i Piotr]

A kto ma doświadczenie z czarną malwą?

[asma]

O zaletach białej lilii ktoś pisał,ale o czarnej malwie nie słyszałam.
Sprawdziłam za to działanie soku z żyworódki
Od lat borykam się z nawrotami zapalenia zatok.
Pierwszy raz wypróbowałam sok z żyworódki zakrapiany do nosa 3 x dzienni i jestem pod wrażeniem natychmiastowgo działania
Miałam tak napuchnęty nos,obrzmiałe worki pod oczami,okulary żłobiły bolesne "dziury"w nosie
po jednym zakropieniu nos przestał boleśnie puchnąć,a okulary już sie tak nie wbijały w nos.Dwa dni biegania po deszczu i w wietrze trochę nasiliły objawy(zakupy świąteczn),ale zakrapianie szybko złagodziło nawrót i jest ok

[Iwona i Piotr]

A ja na zatoki stosuję czapkę ;) i obierki ziemniaków... Kiedyś coś takiego usłyszałam kilka razy zastosowałam, dość dobrze na mnie działa... Nic nie kosztuje, wrzucam gotuję i wdycham w zasadzie przebywając w kuchni raczej nie robię inhalacji, rok temu długo się męczyłam, w tym przeszło błyskawicznie, pewnie też dlatego, że bardziej wilgotne, cieplejsze powietrze było w tym czasie.
W temacie malwa http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_m ... 30855.html
Ostatnio odkryłam miód manuka, a właściwie cukierki i lizaki na ból gardła, dla tych co nie mają uczulenia na propolis gorąco polecam.