Najwcześniejsze odmiany warzyw o krótkim okresie do zbioru

[Turtle]

Micro Tom zawiązywał u mnie pąki po ~30dniach od wysiewu, b.smaczne i wcale nie takie małe.

[winterek]

Jest to jakiś pomysł, na najwcześniejsze, swoje pomidorki.
Ale, parapetowe.
Czytałem, że rosło to w jakichś bazach US Army, czy Nato, na dalekiej północy.
W pomieszczeniach oczywiście.
Smaku, też nie znam.

[pomidormen]

Dziękuję za odpowiedzi - taki własnie jest plan - posadzić kilka krzaków pomidorów, które wyprzedzą inne co najmniej o tydzień, dwa i jeszcze będą jako-tako smakować, później więcej krzaków innych odmian. Jak zaczną się inne/smaczniejsze, to te wczesne znajdą zawsze zastosowanie w zupie .

Wszystko co posadzisz i zbierzesz dojrzałe będzie smaczniejsze niż sklepowe ( chyba, że będzie to Indygo Rose).

[ostatnia szansa]

Ja do tej pory jem własne pomidory, które zerwałam zielone pod koniec października - trochę pomarszczone ale i tak smaczniejsze od sklepowych.

[Iochroma]

Ja w tym roku ponownie próbuję przetrzymać krzaki pomidora by na wiosnę (teoretycznie) jak najszybciej uzyskać owoc. W zeszłym roku to była klapa, w tym jakoś jeszcze się trzymają (P-20 i maliniak nn, półdziczki z lata, miały najmocniejsze krzaki).

[pomidormen]

Mam z akcji nasiona pomidora 42 Days Tomato. Proszę darczyńcę o doświadczenia z uprawy. Wg opisów w sklepach netowych jest to odmiana F1 więc nie musi powtórzyć wszystkich cech.

[Modo]

Najwcześniejsze warzywa to te, co się same wysieją. Trzeba się tylko nauczyć rozróżniać siewki i nie wyplewiać. U mnie się sprawdza porzekadło, że ogórecznik i koper sieje się raz w życiu. Rosną jak chwast, byle im pozwolić.
Pozwalam się też wysiewać sałacie między ogórkami- sieje sałatę w marcu, co drugi rządek, w maju w puste rządki wsiewam ogórki. Niezjedzoną sałatę zostawiam w spokoju, wykwita i rozsiewa się. Po usunięciu ogórków w sierpniu, pod spodem mam rozsadę, którą pikuję na puste grządki jako poplon.
Sałaty, które wzejdą we wrześniu i październiku przenoszą z całą bryłą do tunelu i mam rozsadę na wiosnę. Jak długa, ciepła jesień, to jeszcze zdążę ją przepikować w rzędy i mam swoją sałatę w marcu-kwietniu- w tunelu nieogrzewanym.
Potem jeszcze w maju wychodzą mi te sałaty to tu, to tam na polu- chodzę z łopatką i je przesadzam.

[Elfia]

O tak, samosiejki są najwcześniejsze, szczególnie te, które przetrzymały zimę w szklarni i ruszyły ze wzrostem wraz z pierwszymi promieniami słońca.

[Telimenka]

Iochroma-Jak i w jakim celu przetrzymujesz krzaki pomidora.Proszę o więcej informacji.

[Modo]

Zgaduję, że krzaki pomidora przetrzymane z jesieni służą do posadzenia na wiosnę, bo pomidor jest rośliną wieloletnią, oczywiście, jeśli nie dopadną go przymrozki.
Mnie się to raczej nie udało, próby były tylko ze dwa razy -tak przechowywane pomidory traciły wigor i chęć do życia. Ale może komuś się uda, bo warunki będą trochę inne.

[Iochroma]

Tak, masz rację, miało to przyśpieszyć zbiór. Nie udało się, sadzonki nie przeżyły, tak jak i w zeszłym roku.

[Telimenka]

Ciekawy sposób.Mam jeszcze pytanko:czy krzaki pomidora zostawia się tak po prostu w gruncie lub szklarni (tam gdzie rosły )i zabezpiecza przed mrozem ?Czy może przekopuje do doniczki i na zimę do piwniczki?Ma ktoś wypróbowane ?

[x-p-o]

Niestety, w naszym klimacie pomidor jest rośliną roczną.

[Modo]

Ciekawy sposób.Mam jeszcze pytanko:czy krzaki pomidora zostawia się tak po prostu w gruncie lub szklarni (tam gdzie rosły )i zabezpiecza przed mrozem ?Czy może przekopuje do doniczki i na zimę do piwniczki?Ma ktoś wypróbowane ?

U mnie rosły w przydomowej szklarence, takiej małej, opartej o ścianę budynku, z wejściem do kuchni. Z powodzeniem hoduję tam całą zimę sałatę, szczypior trwały, rzodkiewkę i zioła do kuchni. Pomidory pomimo dobrych warunków, czyli temp. pokojowa, w nocy obniżona i doświetlanie, wykazują objawy zmęczenia, plonują do grudnia, ale słabo, potem przestają.
Lepiej siać we wrześniu młodą rozsadę. Chyba, że komuś się udało i utrafił w odpowiednie warunki?
Może trzeba dać im jakiś czas na odpoczynek i regenerację? To już takie ogrodnicze doświadczenia, dla ciekawskich.

[przemek1136]

forumowicz napisał co prawda, że pomidor jest rośliną jednoroczną ale dodał do tego, że w naszych warunkach klimatycznych.A to wiele zmienia. Pomidor jest krótko żyjącą byliną nieodporną na mróz a to sprawia, że zabezpieczając roślinę przed mrozem można ją trzymać dłużej niż rok. Pytanie tylko czy ma to ekonomiczne uzasadnienie. Dla osób lubiących eksperymentowanie nie ma to większego znaczenia i być może kilka osób na forum spróbuje przechować np. przy sztucznym świetle 1 lub 2 rośliny. Z pędów bocznych bardzo łatwo wyprodukować sadzonki.