Oleander - pielęgnacja ,wymagania, zdjęcia, wysiew, cz.2
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Dzień dobry. Bardzo proszę o pomoc.
Miałam kwiatka,który był obsypany pasożytami. Kwiatka wyrzuciłam,a pasożyty przeniosły się na mojego pięknego oleandra. nie było mnie w domu m-c,wracam,a na nim pełne tego paskudztwa. Przeglądałam starsze posty,ale może jakieś nowe sposoby są o których wiecie,a którymi można zwalczyć to świństwo?
Jeśli dałam zły rozmiar fotki,to przepraszam,dopiero uczę się tutaj poruszać.
Czy to są tarczniki?
Miałam kwiatka,który był obsypany pasożytami. Kwiatka wyrzuciłam,a pasożyty przeniosły się na mojego pięknego oleandra. nie było mnie w domu m-c,wracam,a na nim pełne tego paskudztwa. Przeglądałam starsze posty,ale może jakieś nowe sposoby są o których wiecie,a którymi można zwalczyć to świństwo?
Jeśli dałam zły rozmiar fotki,to przepraszam,dopiero uczę się tutaj poruszać.
Czy to są tarczniki?
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Wygląda na to, że tak można je zwalczać domowym sposobem - przemywając liście denaturatem lub spirytusem, ale wiem z doświadczenia, że ta metoda wymaga dużo cierpliwości, bo zabieg trzeba kilkakrotnie, często powtarzać. Są też preparaty do zwalczania tarczników - metoda skuteczniejsza i szybsza ;)
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Ja z nimi walczę rok z okładem. Metodami naturalnymi i chemią. Na razie nie widzę nowych osobników ale trzeba być czujnym.
Bo jak ostatnio za szybko ogłosiłam zwycięstwo, to musiałam krzak ogolić, tyle się tego namnożyło. Szczególnie trudno wytępić je z kącików liści i pędów.
Bo jak ostatnio za szybko ogłosiłam zwycięstwo, to musiałam krzak ogolić, tyle się tego namnożyło. Szczególnie trudno wytępić je z kącików liści i pędów.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Dziękuję za szybkie odpowiedzi. Widzę,że jeśli chcę zachować mojego oleandra,to czeka mnie sporo roboty. Na przecieranie każdego listeczka raczej się nie zdecyduję,spróbuję je potraktować chemia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Najlepszy na tarczniki jest POLYSECT 005 SL. Można nim opryskać i podlać roślinkę. Ja pozbyłam się szkodników, raz zastosowałam doglebowo i trzy razy pryskałam co siedem dni.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Ooo super,może jutro wyskoczę "do miasta" i kupię .
Już raz obcięłam całkowicie gałązki,bo opadły prawie wszystkie liście. Pięknie odrósł,a teraz te paskudy są na nim.
Może uda się,dzięki.
Już raz obcięłam całkowicie gałązki,bo opadły prawie wszystkie liście. Pięknie odrósł,a teraz te paskudy są na nim.
Może uda się,dzięki.
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
U mnie zawsze pojawiały się tarczniki po zimowanie w piwnicy. Czyściłam listek po listku ale już teraz wiem, co robić.Dziękuję!!!
Pozdrawiam. Ania
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 2 cze 2013, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Akurat z tym paskudztwem miałem w ciągu 20 lat może 2 razy problem, ale w moim wypadku wystarczyło tylko przetrzeć szmatką.......i tak się zastanawiam w czym tkwi problem że jednym tarczniki spędzają sen z oczu a drudzy nie mają z tym problemu, a nie sądzę żeby to była kwestia ziemi czy wody.
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Oleandra mam kilkanaście lat. Tarczniki pojawiły się po raz pierwszy,ale za to w tak strasznej ilości,ze ciężko się zastanawiam skąd się wzięły.
Od jakiegoś czasu latają mi maleńkie muszki. Może to one coś roznoszą?!
Od jakiegoś czasu latają mi maleńkie muszki. Może to one coś roznoszą?!
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Fakt, coś musi roznosić to świństwo.
Pozdrawiam. Ania
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
To ziemiórki i nie roznoszą tarczników ale same są bombą z odbezpieczonym zapłonem dla roślin, w których się zagnieżdżą. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... i%C3%B3rki
Tarczniki zaś
Co do Polysectu to stosowałam pałeczki ale zadowalającego efektu nie uzyskałam lub był on tak rozciągnięty w czasie, że nie skojarzyłam go z tym środkiem. Wydaje się, że najlepszy efekt dały opryski Karate Zeon 050 CS.
Tarczniki zaś
Samica tarcznika żeruje na liściach i niezdrewniałych pędach roślin, wysysając soki roślinne. Składa jaja pod tarczką, która dosyć dobrze izoluje je od warunków zewnętrznych, dlatego też zwalczenie tego szkodnika jest utrudnione
i o to chodzi, często zdrapując tarczkę sami infekujemy następne miejsca.Z domowych metod zwalczania tarczników dobre efekty przynosi mechaniczne czyszczenie pędów z tarczek. W tym celu można użyć wacika lub ściereczki nasączonej octem, denaturatem lub wodą z szarym mydłem, ewentualnie roztworem płynu do mycia naczyń. Zabieg ten należy wykonać bardzo dokładnie, tak aby znajdujące się pod tarczkami larwy nie zostały rozprowadzone po całej roślinie.
Co do Polysectu to stosowałam pałeczki ale zadowalającego efektu nie uzyskałam lub był on tak rozciągnięty w czasie, że nie skojarzyłam go z tym środkiem. Wydaje się, że najlepszy efekt dały opryski Karate Zeon 050 CS.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
Hmmm.... Ja dzisiaj kupiłam Polysect. Za całe 19 zeta. . Spróbuję jutro spryskać.
Gdzieś czytałam,że bardzo trudno zwalczyć ziemiórki. Skąd mogły się wziąć w domu? Z ziemi? Z jakimś kwiatkiem przywlokłam?
Nic to,spróbuję poczytać więcej o nich i wypowiedzieć im wojnę.
Gdzieś czytałam,że bardzo trudno zwalczyć ziemiórki. Skąd mogły się wziąć w domu? Z ziemi? Z jakimś kwiatkiem przywlokłam?
Nic to,spróbuję poczytać więcej o nich i wypowiedzieć im wojnę.
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 2 cze 2013, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2
marial Z ziemiórkami to faktycznie czeka Cię trudna walka i z góry uprzedzam że pewnie nigdy nie ogłosisz całkowitego zwycięstwa
A przywlec można je w bardzo prosty sposób, przez sadzonki , ziemię (szczególnie substrat torfowy) a czytałem też że mogą migrować ziemiórki znajdujące się w glebie ogrodu.
Obecnie według mnie brak skutecznego środka chemicznego, te skuteczne zostały wycofane. Są ludzie którzy piszą o podlewaniu gleby,czyli źródła problemów, roztworem confidora, ale u mnie nie widziałem trwałych efektów. Samo wybicie muszek na kilka dni nie rozwiązuje problemów.
Jedyne co wydaje mi się jest dość skuteczne to nicienie, ja korzystałem z Nemycel kupowane u dystrybutora Fung (tu chyba nie wolno reklamować-jak wpiszesz Nemycel w google to Ci wyskoczy) Co prawda opis jest dla pieczarkarzy, ale rozmawiałem z przedstawicielem i tyczy się on też normalnych upraw. Dodatkowo te same nicienie można stosować przeciw/zapobiegawczo na opuchlaki itp (większość nieproszonych gości które posiadają stadium larwalne w swoim rozwoju ), a dodatkowo jakieś żółte tablice lepowe.
W każdym razie jest to tańszy odpowiednik(35zł- 50mil) tych nicieni oferowanych przez innych producentów(np Entonem 80zł 50mil), a podobno i tak wszyscy na polskim rynku sprzedają nicienie produkowane przez jednego europejskiego potentata.
Jest tylko mały problem po zastosowaniu ziemórek trzeba ostrożnie korzystać z chemii, żeby ich też nie unicestwić.
Generalnie ziemórki nie lubią ciężkiej gliniastej lub piaszczystej ziemi, więc jeżeli można stosować ten typ podłoża w roślinach to ziemiórki też się wyniosą.
W tym roku mam zamiar nabyć wrotycz, podobno wywar ma szerokie spektrum prewencyjne (w opisach można czytać o zastosowaniu przeciw opuchlakom, ziemiórkom, mączlikowi itp)...sprawdzę w przyszłym roku to napisze o swoich doświadczeniach, ale to juz pewnie w innym wątku.
Przypominam, że zgodnie z zasadami poprawnej pisowni, używamy interpunkcji oraz używamy wielokropków tylko wtedy, gdy to jest niezbędne - tekst poprawiony/norbert76.
A przywlec można je w bardzo prosty sposób, przez sadzonki , ziemię (szczególnie substrat torfowy) a czytałem też że mogą migrować ziemiórki znajdujące się w glebie ogrodu.
Obecnie według mnie brak skutecznego środka chemicznego, te skuteczne zostały wycofane. Są ludzie którzy piszą o podlewaniu gleby,czyli źródła problemów, roztworem confidora, ale u mnie nie widziałem trwałych efektów. Samo wybicie muszek na kilka dni nie rozwiązuje problemów.
Jedyne co wydaje mi się jest dość skuteczne to nicienie, ja korzystałem z Nemycel kupowane u dystrybutora Fung (tu chyba nie wolno reklamować-jak wpiszesz Nemycel w google to Ci wyskoczy) Co prawda opis jest dla pieczarkarzy, ale rozmawiałem z przedstawicielem i tyczy się on też normalnych upraw. Dodatkowo te same nicienie można stosować przeciw/zapobiegawczo na opuchlaki itp (większość nieproszonych gości które posiadają stadium larwalne w swoim rozwoju ), a dodatkowo jakieś żółte tablice lepowe.
W każdym razie jest to tańszy odpowiednik(35zł- 50mil) tych nicieni oferowanych przez innych producentów(np Entonem 80zł 50mil), a podobno i tak wszyscy na polskim rynku sprzedają nicienie produkowane przez jednego europejskiego potentata.
Jest tylko mały problem po zastosowaniu ziemórek trzeba ostrożnie korzystać z chemii, żeby ich też nie unicestwić.
Generalnie ziemórki nie lubią ciężkiej gliniastej lub piaszczystej ziemi, więc jeżeli można stosować ten typ podłoża w roślinach to ziemiórki też się wyniosą.
W tym roku mam zamiar nabyć wrotycz, podobno wywar ma szerokie spektrum prewencyjne (w opisach można czytać o zastosowaniu przeciw opuchlakom, ziemiórkom, mączlikowi itp)...sprawdzę w przyszłym roku to napisze o swoich doświadczeniach, ale to juz pewnie w innym wątku.
Przypominam, że zgodnie z zasadami poprawnej pisowni, używamy interpunkcji oraz używamy wielokropków tylko wtedy, gdy to jest niezbędne - tekst poprawiony/norbert76.