Potrawy Wigilijne

[emilka79]

Ale się zrobiło pysznie
A nas też trochę pomieszanych domów i tradycji ale na pewno na wigilijnym stole będzie:
barszcz czerwony z uszkami grzybowymi
barszcz biały z grzybami
kapusta postna z grochem
pierogi z kapustą i grzybami
pierogi z jabłkami
kilka rodzajów rybki smażonej
gołąbki z kaszą i ryżem
na deserek- pączki, pierniczki
kompot z suszu
Wczoraj córka spytała, dlaczego barszcz z uszkami jest tylko na wigilię- stwierdziłam, że z powodu "deficytu" w grzybkach
Ale prawda jest taka, że inaczej na wigilię smakuje.

[rtk10]

Sahe,
bardzo ciekawy i oryginalny jest Twój przepis na pierożki z boczniakami.
Masło dodaje się do ciasta na te pierożki w formie rozpuszczonej, czy stałej i zaparza się wrzątkiem razem z mąką?

[Sahe]

Ja wsypuję mąkę do dużej miski, odkrawam kawałek masła z kostki, zalewam wszystko dwoma szklankami naprawdę gorącej wody i wyrabiam oczywiście odrobina soli do smaku obowiązkowo

[kaLo]

Też robię pierogi z ciasta parzonego ,tylko dodaję olej.Z masłem są pewnie smaczniejsze.

[krynka]

Pysznie brzmi ten przepis na pierożki z boczniaka,ale mam wrażenie że farszu z 1/2 kg grzybów będzie za mało na 1 kg mąki.
Boczniaki uwielbiam panierowane i smażone a'la schabowe ,a w pierozkach jeszcze nie jadłam.

Ale tu smakowicie.... zgłodniałam chyba

[Ika2008]

[quote="emilka79"]Ale się zrobiło pysznie
A nas też trochę pomieszanych domów i tradycji ale na pewno na wigilijnym stole będzie:
barszcz czerwony z uszkami grzybowymi
barszcz biały z grzybami
kapusta postna z grochem
pierogi z kapustą i grzybami
pierogi z jabłkami
kilka rodzajów rybki smażonej
gołąbki z kaszą i ryżem
na deserek- pączki, pierniczki
kompot z suszu
Wczoraj córka spytała, dlaczego barszcz z uszkami jest tylko na wigilię- stwierdziłam, że z powodu "deficytu" w grzybkach
Ale prawda jest taka, że inaczej na wigilię smakuje.[/quote
Zaciekawiły mnie te pierogi z jabłkami...moja mama czasami jak brakło jej *ruskiego* farszu lepiła pierogi z pokrojonymi w kostkę jabłkami posyypanymi cynamonem.
A Ty jak robisz?

[Sahe]

Ciasta troszkę zawsze mi zostaje, ale to nie jest problem. Z resztek ciasta lepię kilka pierogów z farszem z drobno pokrojonych w kosteczkę jabłek obsypanych cukrem migdałowym. Cukier taki, można znaleźć w markecie na półce tuż obok cukru waniliowego jabłuszka takie smakują w pierożkach wybornie, można podawać je z ubitą słodką śmietanką i listkiem mięty dla orzeźwienia, lub ze śmietaną 18% - ja nawet takie wolę.

A pierożki z boczniaków jeszcze raz polecam, odkąd pierwszy raz je zrobiłam na stałe zapisały się w świątecznym menu

[gaura]

A u mnie, kiedy zostaje mi ciasto z pierogów, wałkuję je bardzo cienko, od dużego talerza wycinam "placki" i smażę na suchej rozgrzanej patelni z obu stron. Wychodzą z tego świetne placki a'la tortilla. Można nakładać farsz i zawijać. Nie wykorzystane od razu, układam na talerzu jeden na drugim i przykrywam, by nie wyschły.

[Sahe]

A propos ciasta na pierogi z olejem, raz próbowałam takie wyrobić, przyznam, że lepiło się mizernie, może oleju dałam zbyt dużo. To był koszmar. Wszystko tłuste i lepkie. Brrrrrrr ... jeśli chodzi o masło, sprawia ono, że ciasto wyrabia się znakomicie, jest aksamitne w dotyku a nie tłuste, a jeśli doda się go nawet trochę więcej niż wynika z przepisu także nic strasznego się nie dzieje. Po prostu jest jeszcze bardziej delikatne. No i bardzo dobrze się skleja.

[kaLo]

Fakt ,oleju daję niewiele.Żeby poprawić "sklejalność",można dodać łyżkę śmietany.Ciasto klei się dobrze,nie trzeba podsypywać mąką.Do sklejania używam plastikowej maszynerii.

[GrazynaW]

Taka maszyneria na pewnie jest w szufladzie, u mnie juz zapomniana.

[Sahe]

Próbowałam raz u Babci kleić taką maszynerią, hahaha to była komedia. Nie dość, że trzeba było wycinać koła największym kubkiem jakie posiadałyśmy to jeszcze samo sklejenie maszynerią nic nie dawało. Pierogi w gotowaniu rozklejały się, brzegi się rozchodziły itd. Jestem zwolenniczką ręcznego zaklejania. Przy odrobinie staranności wychodzi ładny wzorek na brzegu pierożka.

[emilka79]

IKA2008
Pierogi z jabłkami robimy bez dodatków, same jabłka w kawałki, a po ugotowaniu polane masełkiem i oprószone zwykłym cukrem.
Aż ślinotoku dostałam, jak to napisałam