Ogródek KaRo cz.3
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Witaj Krysiu.
Piękna jesień w twoim ogrodzie.
Fakt, że natura swoje a my swoje - ciągle niezadowoleni
Co do datury jednorocznej to prawda, że wysiewa się sama bez żadnych zabiegów. U mnie cała roślina została na polu aż do wiosny. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na wygrabionych i wypielonych grządkach pełno było młodych roślin. Też myślałam ,że przemarzną, ale tak się nie stało.
Jednak trzeba uważać, żeby nie było do nich dostępu dla małych dzieci i narkomanów. Był u mnie przypadek, że datury rosły od strony ulicy przy samym ogrodzeniu. Ktoś doniósł na policję, że to roślina halucynogenna i właściciel posesji miał mnóstwo kłopotów.
A jeśli chodzi o margerytkę to mnie nie przezimowała nawet na ogrzewanej klatce schodowej. Kiedy zaczęła wypuszczać nowe pędy złapała jakąś chorobę i nic już nie dało się zrobić.
Pozdrówki dla Ciebie
Piękna jesień w twoim ogrodzie.
Fakt, że natura swoje a my swoje - ciągle niezadowoleni
Co do datury jednorocznej to prawda, że wysiewa się sama bez żadnych zabiegów. U mnie cała roślina została na polu aż do wiosny. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na wygrabionych i wypielonych grządkach pełno było młodych roślin. Też myślałam ,że przemarzną, ale tak się nie stało.
Jednak trzeba uważać, żeby nie było do nich dostępu dla małych dzieci i narkomanów. Był u mnie przypadek, że datury rosły od strony ulicy przy samym ogrodzeniu. Ktoś doniósł na policję, że to roślina halucynogenna i właściciel posesji miał mnóstwo kłopotów.
A jeśli chodzi o margerytkę to mnie nie przezimowała nawet na ogrzewanej klatce schodowej. Kiedy zaczęła wypuszczać nowe pędy złapała jakąś chorobę i nic już nie dało się zrobić.
Pozdrówki dla Ciebie
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Karo. Przed chwilą wróciłam do domu i zastałam przesyłkę od Ciebie. Bardzo, bardzo dziękuję. Napisz mi dokładnie, bardzo prosze, co mam zrobić z pędami, bo boję się otworzyć kopertę, żeby się nie przesuszyły. Strasznie jestem przejęta, bo nigdy nie ukorzeniałam roślin, a nieliczne próby, które podjęłam, spełzły na niczym. Ale teraz musi być inaczej. Raz jeszcze serdecznie ddziękuję i czekam na instruktaż.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Bogusiu więc ja w ubiegłym roku ukorzeniałam pędy datur nadesłane mi właśnie jesienią i oczywiście z dobrym skutkiem.
Wlałam wodę-kranówę w słoik ,wysoki,litrowy twist i włożyłam pędy.
Woda sięgała do połowy wysokości pędów.
Słoik postawiłam w rogu parapetu ,wodę co pewien czas uzupełniałam bo parowała jak kaloryfery zaczęły grzać... i czekałam dość długo niestety.
Ale to było wszystko ... kiedy korzenie były już duże wsadziłam do donicy z ziemią i nadal uprawiałam ją na oknie .
Niektórzy zalecają dodanie do wody węgla drzewnego ale ja nie dodawałam.
W taki sposób ukorzeniłam Apricot Gold poprzedniej jesieni
a wszystkie inne ukorzeniałam latem wsadzając bezpośrednio do ziemi w ogródku.
Też to się sprawdziło ale to było latem
Nie mam doświadczenia natomiast z czerwonokwiatową, trudniejszą w uprawie ale może
równie łatwą w ukorzenianiu .Tego nie jestem jednak pewna.
Będę jednak próbować taką samą metodą.
POzdrawiam Bogusiu
K.
Wlałam wodę-kranówę w słoik ,wysoki,litrowy twist i włożyłam pędy.
Woda sięgała do połowy wysokości pędów.
Słoik postawiłam w rogu parapetu ,wodę co pewien czas uzupełniałam bo parowała jak kaloryfery zaczęły grzać... i czekałam dość długo niestety.
Ale to było wszystko ... kiedy korzenie były już duże wsadziłam do donicy z ziemią i nadal uprawiałam ją na oknie .
Niektórzy zalecają dodanie do wody węgla drzewnego ale ja nie dodawałam.
W taki sposób ukorzeniłam Apricot Gold poprzedniej jesieni
a wszystkie inne ukorzeniałam latem wsadzając bezpośrednio do ziemi w ogródku.
Też to się sprawdziło ale to było latem
Nie mam doświadczenia natomiast z czerwonokwiatową, trudniejszą w uprawie ale może
równie łatwą w ukorzenianiu .Tego nie jestem jednak pewna.
Będę jednak próbować taką samą metodą.
POzdrawiam Bogusiu
K.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki wielkie Karo. Jeszcze tylko zapytam, okno na którym hodowałaś w słoju daturę, to od południa?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Agnieszka_73
- 200p
- Posty: 416
- Od: 16 paź 2008, o 21:17
- Lokalizacja: Białystok
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Krysiu, co tam słychać u Ciebie i w ogrodzie? Czyżbyś przygotowywala się do zimy?
I jak się miewa Twój Warwick? Bo mnie coś się wydaje że to będzie inna niespodzianka?
Gorąco ściskam i pozdrawiam
I jak się miewa Twój Warwick? Bo mnie coś się wydaje że to będzie inna niespodzianka?
Gorąco ściskam i pozdrawiam
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Kasiu w moim ogródku jeszcze kolorowo...
Paulownia i orzech pozbawione są już liści,
jednak nadal kwitną róże a przebarwiające się liście i kolorowe koraliki krzewów
świadczą jednak o mocno zaawansowanej już jesieni.
Jednak nic nie okrywam jeszcze,w sobotę wciągnęłam większość donic na zimowe kwatery
ale wiele jeszcze stoi w ogrodzie...
Powiedz proszę co podejrzewasz w sprawie Warwick Castle ?
Mojemu zrobię zdjęcie jutro i pokażę Tobie w jakim jest stanie.
Pozdrawiam Kasiu
Paulownia i orzech pozbawione są już liści,
jednak nadal kwitną róże a przebarwiające się liście i kolorowe koraliki krzewów
świadczą jednak o mocno zaawansowanej już jesieni.
Jednak nic nie okrywam jeszcze,w sobotę wciągnęłam większość donic na zimowe kwatery
ale wiele jeszcze stoi w ogrodzie...
Powiedz proszę co podejrzewasz w sprawie Warwick Castle ?
Mojemu zrobię zdjęcie jutro i pokażę Tobie w jakim jest stanie.
Pozdrawiam Kasiu