Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Przyznam się, przez te święta strasznie mi się wszystko zakręciło. Kwas sorbowy jest, ale kwasu mlekowego nie mam czy będziemy go sami robić,( żurek) czy trzeba coś kupić? Zakwas chlebowy mam cały czas dokarmiany.
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
forumowicz!!
W moich pomidorkach widać zaczątek liścia właściwego,więc niebawem będą przesadzone do doniczek.Paprykę po skiełkowaniu wsadziłem bezpośrednio do doniczek i też już jest na wierzchu.
Myślę,że jeszcze trochę czasu upłynie zanim będą się nadawały do doświadczeń.
Mieciu czekam więc na wytyczne co dalej.
W moich pomidorkach widać zaczątek liścia właściwego,więc niebawem będą przesadzone do doniczek.Paprykę po skiełkowaniu wsadziłem bezpośrednio do doniczek i też już jest na wierzchu.
Myślę,że jeszcze trochę czasu upłynie zanim będą się nadawały do doświadczeń.
Mieciu czekam więc na wytyczne co dalej.
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Danusiu
Żadne zakwasy. My musimy znać stężenie użytego kwasu mlekowego i musi to być czysty kwas. W zakwasie kwasu mlekowemu towarzyszą inne związki w tym kwas octowy. Podawałem tu link do sklepu, gdzie można kupić czysty kwas mlekowy.
Józiu
Trzeba przygotować dwa roztwory.
I- roztwór kwasu octowego 0,01 mol/litr
Do 1 litra wody demineralizowanej dodajemy 6 ml octu 10 %
II- roztwór kwasu mlekowego 0,01 mol/litr
Do 1 l wody demineralizowanej dodajemy 1 ml kwasu mlekowego 80 %
Jeśli okaże się, że w tych stężeniach dojdzie do deformacji liści zastosujemy stężenia o połowę mniejsze, jeśli i to nie pomoże wypróbujemy kwas cytrynowy.
Opryskujemy co 7 dni po wykształceniu co najmniej jednej pary liści właściwych. Jedną roślinę kwasem octowym, a drugą- mlekowym. Pozostałe cztery trzymamy bez oprysku. Jeśli wystąpi deformacja liści zmniejszamy stężenia o połowę i opryskujemy następne dwie roslinki i dalej obserwujemy. Pozostałe dwie roslinki trzymamy dla porównania. Jeśli i przy niższym stężeniu nastąpi deformacja z pozostałych dwóch roślinek jedną będziemy opryskiwać kwasem cytrynowym, którego stężenie podam w późniejszym czasie. Do oprysku najlepiej użyć małego atomizera np po jakimś kosmetyku.
Chciałem przy okazji jeszcze przybliżyć temat.
Kwas, czy to octowy, czy mlekowy będzie się wchłaniał w roślinę do wakuoli. Woda natomiast będzie z liści parować. Nie znamy szybkości tego wchłaniania. Jeżeli szybkość parowania wody będzie większa niż szybkość wchłaniania kwasów na liściach będzie znajdował się roztwór kwasu o coraz większym stężeniu. Ze względu na skuteczność kwasu sorbowego będzie to sytuacja korzystna. Problem jednak w tym by nie szkodziło to liściom. Nasz test nam powinien to wyjaśnić.
Żadne zakwasy. My musimy znać stężenie użytego kwasu mlekowego i musi to być czysty kwas. W zakwasie kwasu mlekowemu towarzyszą inne związki w tym kwas octowy. Podawałem tu link do sklepu, gdzie można kupić czysty kwas mlekowy.
Józiu
Trzeba przygotować dwa roztwory.
I- roztwór kwasu octowego 0,01 mol/litr
Do 1 litra wody demineralizowanej dodajemy 6 ml octu 10 %
II- roztwór kwasu mlekowego 0,01 mol/litr
Do 1 l wody demineralizowanej dodajemy 1 ml kwasu mlekowego 80 %
Jeśli okaże się, że w tych stężeniach dojdzie do deformacji liści zastosujemy stężenia o połowę mniejsze, jeśli i to nie pomoże wypróbujemy kwas cytrynowy.
Opryskujemy co 7 dni po wykształceniu co najmniej jednej pary liści właściwych. Jedną roślinę kwasem octowym, a drugą- mlekowym. Pozostałe cztery trzymamy bez oprysku. Jeśli wystąpi deformacja liści zmniejszamy stężenia o połowę i opryskujemy następne dwie roslinki i dalej obserwujemy. Pozostałe dwie roslinki trzymamy dla porównania. Jeśli i przy niższym stężeniu nastąpi deformacja z pozostałych dwóch roślinek jedną będziemy opryskiwać kwasem cytrynowym, którego stężenie podam w późniejszym czasie. Do oprysku najlepiej użyć małego atomizera np po jakimś kosmetyku.
Chciałem przy okazji jeszcze przybliżyć temat.
Kwas, czy to octowy, czy mlekowy będzie się wchłaniał w roślinę do wakuoli. Woda natomiast będzie z liści parować. Nie znamy szybkości tego wchłaniania. Jeżeli szybkość parowania wody będzie większa niż szybkość wchłaniania kwasów na liściach będzie znajdował się roztwór kwasu o coraz większym stężeniu. Ze względu na skuteczność kwasu sorbowego będzie to sytuacja korzystna. Problem jednak w tym by nie szkodziło to liściom. Nasz test nam powinien to wyjaśnić.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
OK. Kwas mlekowy zamówiony, zapłacony, za kilka dni będzie u mnie i tak czekam na wykiełkowanie pomidorów.
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Mieciu dziękuję,a od jutra pełne przygotowania roztworów,tak aby mieć gotowe
do prób. ;
Wszystkie czynności będą fotografowane dla potomności.
do prób. ;
Wszystkie czynności będą fotografowane dla potomności.
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Danusiu, w tym sklepie jest jeszcze tymianek i oregano co najmniej dwukrotnie tańsze niż normalnie w sklepach spozywczych.Tacca pisze:OK. Kwas mlekowy zamówiony, zapłacony, za kilka dni będzie u mnie i tak czekam na wykiełkowanie pomidorów.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Mieciu, dziękuję za wszystkie cenne podpowiedzi. Już będę zdyscyplinowana, uważna i też zdam pełną relację.
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Ja również biorę udział w teście. Pomidorki wysieję po NR . Może uda mi się je doholować do kwietnia z przeznaczeniem na balkon. Poprzez kilkakrotne przesadzanie, ogłowienie i sadzonki wierzchołkowe. Najprawdopodobniej będzie to K-37.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
W którym momencie robisz ogławianie?
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Z wacików przenoszę do kuwety. Z kuwety pikuję do palety 6x9. Z palety przesadzam do kubków o,5 l, następnie do wiader o poj 1 l. I teraz wszystko zależy o jakim czasie wypadnie mi ostatnie przesadzanie do wiader. Jeśli jest to w okolicy marca- uszczykuję. Ale uszczykuję tak, by uszczknięty wierzchołek nadawał się na sadzonkę zielną. Zanim uszczknięty pomidor wypuści nowe pędy boczne, to sadzonka zdąży się ukorzenić.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Do tej pory sadzonki zielne pozyskiwałam z pędów bocznych (wilków). Z| tego co piszesz wnioskuję że zostawiasz wilki? Jeżeli tak , to ile ich zostawić? wszystkie? czy tylko część?
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pomodoro-Fungicydy nowej generacji-kwas sorbowy cz.2
Dzięki, o to właśnie pytałam.