Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
I ja od 2 sezonów mam 2 krzaczki Pashminy. Rosną w gruncie i u mnie ta róża absolutnie nigdy nie chorowała I to mimo, że jeśli chodzi o opryski jestem ostrożna i mało zdyscyplinowana. Jedyne zastrzeżenia, jakie mam, to do jej kwitnienia. Pąki otwiera niezwykle powoli i jeśli trafi to na okres deszczowy często nie zdąży porządnie zakwitnąć, a jej pąki gniją. Jednak kwiaty ma tak cudne, że i tak nie żałuję jej zakupu.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Jeśli chodzi o mnie to ja chyba się nie zastanawiam i u siebie sadzę zawsze w razie czego można przenieść w inne miejsce Wszystko jest do opanowania, a róże prowadzone regularnie nie sprawią kłopotów. Tym bardziej że masz tam już 'Perennial Blue', bardzo wigorną odmianę, więc dobrze by było żeby i po drugiej stronie było coś żywotnego. Polecam jeszcze odmianę 'Paul Transon' Kwitnie wprawdzie raz ( póżniej czasem pojawiają się pojedyncze kwiaty), ale kwiaty są bardzo "wdzięczne" i delikatne, podobne w stylu do 'Asta von Parpart', ale o koralowej barwie. Na moim wygwizdowie zimuje bez problemu i ma ładne, ciemnozielone, błyszczące liście. Będzie pasować też do 'Perennial Blue'.Mandragora pisze:
Obawy o to, że będzie bardziej krzaczasta niż pnąca, będzie mocno "wyłazić" zza pergoli na ścieżkę, a to główna ścieżka prowadząca spod furtki pod dom. Patrząc np. na to zdjęcie przyznasz, że można się zastanawiać czy właśnie w takim miejscu ją sadzić
Kogra wrzuć fotki Escimo i Angel To nie są moje faworytki, ale ciekawa jestem nie retuszowanych zdjęć
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
, nie mam Pashminy (... i nie będę miec).Nie wiem dlaczego Korders zdystansowal sie do Circusow (30-40 odmian), sprzedal licencje Dunczykom ? U siebie sprzedaje tylko Cream F.C. (Garten of Rosen) i Pink F.C.(Moin Moin). Mam tylko G.of R. i Lawender F.C., duzo wspolnych cech nie maja. Chyba tylko obie kszewia sie b. ladnie, co w donicach jest istotne. G. of R. wiadomo zelazna lady..., L.F.C. w 1-szym roku zbudowala swietny kszak , intensywnie kwitla i male listki zostaly zdrowe (deszcz jej nic nie pszeszkadzal). Padla jednak ofiara pszedziorka (moja wina - wilec).kogra pisze:...Z tej serii Circusów mam jeszcze Escimo i Angel, wyglądały podobnie i myślę, że tak jest z całą serią.
Wiekszosc odmian mozna kupic u Agel`a , ale jest tyle ciekawszych odmian...
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Mam Pashminę dwa lata. Kupiłam w owczym pędzie
Ubiegły sezon spędziła w donicy, wysadziłam do gruntu jesienią. Przez dwa lata była zdrowa, chociaż sąsiadka miała gołe badyle.
Kwiaty trzyma bardzo długo jeżeli nie zgniją z powodu nadmiernego deszczu. Czasami nawet się całkowicie otwierają.
Jak do tej pory nie obdarzyła mnie burzą kwiatów, ale jedno trzeba jej przyznać, to miss foto
Ubiegły sezon spędziła w donicy, wysadziłam do gruntu jesienią. Przez dwa lata była zdrowa, chociaż sąsiadka miała gołe badyle.
Kwiaty trzyma bardzo długo jeżeli nie zgniją z powodu nadmiernego deszczu. Czasami nawet się całkowicie otwierają.
Jak do tej pory nie obdarzyła mnie burzą kwiatów, ale jedno trzeba jej przyznać, to miss foto
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Kamilo zdjęcia mam już zgrane ale Pashminę i Escimo znajdziesz w moim wątku na tej stronie - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=476
Angel znalazłam tylko w tym jednym ujęciu - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=770
Nie wiem dlaczego nie zrobiłam jej więcej zdjęć.
Na tej stronie jest też Georg R, czy on ma mieć takie pokarbowane liście ?
Angel znalazłam tylko w tym jednym ujęciu - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=770
Nie wiem dlaczego nie zrobiłam jej więcej zdjęć.
Na tej stronie jest też Georg R, czy on ma mieć takie pokarbowane liście ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Grażynko Pashminę i Escimo znalazłam, ale Angel i Rufa ni jak mi nie mogę w tym wątku który mi podałaśkogra pisze:Kamilo zdjęcia mam już zgrane ale Pashminę i Escimo znajdziesz w moim wątku na tej stronie - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=476
Angel znalazłam tylko w tym jednym ujęciu - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=770
Nie wiem dlaczego nie zrobiłam jej więcej zdjęć.
Na tej stronie jest też Georg R, czy on ma mieć takie pokarbowane liście ?
A jeśli chodzi o 'Pashminę' i pozostałe odmiany z tej serii - nie spełniły one oczekiwań jakie w nich pokładano i dlatego Kordes nie zajmuje się ich produkcją. W ogóle róże ogrodowe czy to Tantau'a czy Kordes'a to tylko "boczna gałąź", główną produkcją są róże szklarniowe na kwiat cięty.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Czyli Pashmina to wypadek przy pracy.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Może wypadek to za dużo powiedziane, ma tyle "ale" warunkujących jej ładny wygląd, że nie jest wystawiana do żadnych konkursów czy 3-letnich testów, bo szanse miałaby marne. Jednak do prywatnych ogrodów jak najbardziej, bo jeśli nic nie przeszkodzi kwiatom rozkwitnąć to rzeczywiście mogą być wdzięcznym obiektem do podziwiania i fotografowania. Nieco większa trudność zdobycia tej odmiany też trochę wzmaga "żądzę posiadania"
Zostawię i ja ją sobie, i posadzę wśród róż testowych do których muszę łazić co najmniej raz w tygodniu
Kogra znalazłam zdjęcia swojego 'Georga Rufa'
Zostawię i ja ją sobie, i posadzę wśród róż testowych do których muszę łazić co najmniej raz w tygodniu
Kogra znalazłam zdjęcia swojego 'Georga Rufa'
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Kamilo Angel jest w drugim linku w drugiej serii zdjęć, po ogólnych ogrodowych.
Na pewno tam są, może komp nie otworzył Ci wszystkich zdjęć , spróbuj jeszcze raz i poczekaj chwilkę to na pewno się otworzą.
Spróbuję poszukać jeszcze innych zdjęć Angel, jak znajdę to wkleję.
No to dziwnego mam tego Georga R, bo twój i Majki są niskie i szerokie a mój idzie w górę na giganta.
I mimo, że kwitnie pośród innych róż, zrzucił zawiązki owoców i tyle ich widziałam.
Radziłaś mi już go przyciąć i tak się zastanawiam czy po tym zabiegu nie poleci jeszcze bardziej w górę.
Czekam na te owocki i doczekać się nie mogę.
A po twoich fotkach widzę, że to jednak on, znowu mam chyba jakąś ponadwymiarowa sadzonkę.
Dzięki za fotki.
Na pewno tam są, może komp nie otworzył Ci wszystkich zdjęć , spróbuj jeszcze raz i poczekaj chwilkę to na pewno się otworzą.
Spróbuję poszukać jeszcze innych zdjęć Angel, jak znajdę to wkleję.
No to dziwnego mam tego Georga R, bo twój i Majki są niskie i szerokie a mój idzie w górę na giganta.
I mimo, że kwitnie pośród innych róż, zrzucił zawiązki owoców i tyle ich widziałam.
Radziłaś mi już go przyciąć i tak się zastanawiam czy po tym zabiegu nie poleci jeszcze bardziej w górę.
Czekam na te owocki i doczekać się nie mogę.
A po twoich fotkach widzę, że to jednak on, znowu mam chyba jakąś ponadwymiarowa sadzonkę.
Dzięki za fotki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
Kogra po przycięciu powinien się rozkrzewić, no i jakby nie było to R.rugosa, często "w młodości" rośnie jeden, silny pęd. Czasem trudno je zmusić do rozkrzewienia w produkcji, np. 'Vanguard' 70% produkcji ma dwa silne pędy, mimo przycięcia. 'George Ruf' na początku też był u mnie 1-pędowy, ale powoli wychodzi na ludzi Systematycznie go jednak przycinałam;)
Z racji nowego roku zapraszam do kolejnej "Przygody...2015", niniejszy wątek jest do zamknięcia ;)
Z racji nowego roku zapraszam do kolejnej "Przygody...2015", niniejszy wątek jest do zamknięcia ;)
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2014 Kamila
No to spróbuję go też ostro przyciąć wiosną i zobaczymy.
Mam nadzieję, że jednak mnie zachwyci swoimi owocami, może w następnym sezonie.
Mam nadzieję, że jednak mnie zachwyci swoimi owocami, może w następnym sezonie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki