Podłoże do storczyków

[Fawin]

Dziękuję za uwagę. Toto wiem doskonale ona jest tak doraźnie tylko, na czas aż będzie mocniejsza, nie chciałem jej narażać na większy stres związany z przesadzaniem... Wyciąłem to co widziałem, że się nie nadaje a to czego nie bylem pewny zostawiłem.. na wiosnę myślę że czeka ją już większe przesadzenie do normalnego już podłoża

[domi93]

Tak później warto przesadzić np do mieszanki kory i keramzytu ja tak mam i jest super

[Emila707]

Fawin, fajnie wygląda, tylko czekać aż zakwitnie.
Bonusik też cudo.

Pierwsza roślina jest za płytko wsadzona...

U mnie też jest jedna, a nawet trzy czekające na przesadzenie.. (co prawda w korze)

[Fawin]

a ja dałem keramzyt ze względu na brak kory, a po części też ze względu na wątek reanimacja storczyków w kamieniach (czy coś w ten deseń ) uznałem, że keramzyt mu nie zaszkodzi i jak na razie nie widać negatywnych skutków ubocznych
Ten kwitnący bonusik też ma trochę keramzytu, myślę że to dobry dodatek, szczególnie jeśli kora jest drobna to można ją nieco rozluźnić keramzytem

Zastanawiam się nad jeszcze jedną kwestią. ten kwitnący zaczął rozwijać pąki jakoś na jesień.. Rozwinął trzy jak widać i się zatrzymał. Czy to ze względy na zmniejszenie oświetlenia i temperatury? a może przez suchsze powietrze spowodowane ogrzewaniem? Jaka jest najprawdopodobniejsza przyczyna tego, że się nie rozwija dalej?

[Emila707]

Może krótko trwała amplituda temperatur, lub jest po prostu młody.
U mnie pierwszy przeżył upadek z parapetu przez mojego kota. Potem po tygodniu zauważyłam że na trzonie powstało wgłębienie. Zaczął gubić liście, które mu żółkły od góry. Na szczęście po mojej interwencji, skończyło się.. Zostały mu dwa ostatnie zielone liście. Dzisiaj storczyk "Cape Town " ma jednego listka i bonsalka keiki, który ma już 9 miesięcy! Wypuścił dwa liście i trzeciego.. jeżeli można tak to nazwać jakby się zatrzymał, jak tylko zaczął wypuszczać pęd kwiatowy. Miał 3 kwiaty. Potem znowu zaczął go wydłużać, aż kot wlazł na parapet i mu go złamał..
Mało tego, cztery dni temu zauważyłam malutkie robaczki chodzące po nim i jakieś miejsca pod liśćmi wyjedzone. Przędziorki!
Podłoże wyjełam, piekarnik nagrzałam do 200 stop. i na pięć minut. Niech się suszą robale! Samego storczyka do łazienki i dokładny prysznic letnią wodą , kilka razy. Doniczkę sparzyłam wrzątkiem.

[Fawin]

mmm :3 przędziorki na korze smażone beztłuszczowo palce lizać

Jest już ze mną chyba ponad 6 lat... Od jakiego wieku określa się że storczyk nie jest już młody?
Poza tym pamiętam, że jakoś od zawsze było tak, że miał dwa kwiaty, jak zaczęły się otwierać kolejne pąki to te kwiaty które już były rozwinięte więdły i odpadały, tak, że nie było nigdy na raz więcej niż dwa kwiaty.. podobnie z liśćmi, zawsze były dwa, a jak rozwijał się trzeci to ten najstarszy usychał, teraz wyjątkowo ostały się trzy liście.. Może dlatego, że przez dosyć długi okres nie miał żadnego nawozu.. nie wiem, ciężko mi coś wymyślić, a może to taka jego cecha?

[Emila707]

mmm :3 przędziorki na korze smażone beztłuszczowo palce lizać

..raczej pieczone


Sześć lat to długo. Ale słyszałam o takich, co po kilkanaście mają.
Może to miniaturka..?
Gdzieś czytałam, że storczyk po kwitnieniu powinien odpocząć przez 3-4 miesiące. Bywają takie co kilka miesięcy nawet nie kwitną.
Może słabe kwitnienie, jest spowodowane za małą wilgotnością powietrza? Próbowałeś z dwoma podstawkami różnej wielkości? W środek nalej wody i postaw na najmniejszej storczyka.
Jeżeli chodzi o liście, to jest podobnie i u mnie. U jednego z siedmiu liści, zostało cztery.
Może powinieneś przenieść storczyka po przekwitnięciu niedaleko okna, tak by nie działała amplituda temperatur. Może wtedy zacznie rosnąć w liście?
Sama mam problem, bo mam 5 storczyków. Dwa bez przerwy kwitną. Jeszcze liść dobrze nie urósł, a już puszczają pędy kwiatowe(Cape Town, chyba też mogę zaliczyć, jako trzeciego). Naprawdę nie mam gdzie ich postawić. W końcu nie chcę, by koty zrobiły sobie z nich sałatkę na podłodze..

[Fawin]

Myślę że cała szyba rano pokryta kropelkami wody skapującymi na parapet jest wystarczającym wskaźnikiem wilgotności
Miniaturką to on nie jest.. Przynajmniej nie był kiedyś, ale te liście które teraz wypuścił są dużo mniejsze niż te co kiedyś były.. Karłowacieje? ale odkąd pamiętam to on zawsze był mniejszy niż inne, ale do miniaturki mu daleko nawet z tymi mniejszymi liśćmi

[Emila707]

Hmmm..
Zdjęcia zawsze przekłamują. To może jednak rozmiar midi.

[natka_211]

Mniejsze liście mogą oznaczać tylko tyle, że jest w kiepskim stanie i nie ma siły wypuścić większych, za pewne skupił się na regeneracji i wypuszczaniu nowych korzeni. Ja większość storczyków trzymam w samym keramzycie i służy im to jak widać.

[Emila707]

Jak dla mnie, nie jest aż tak tragicznie, a korzeni nie widzę z tej perspektywy. Należy najpierw zapytać; Fawin, jak tam jego korzonki?
U mnie dwa mają mnóstwo korzeni, a najmłodsze liście są najmniejsze, w porównaniu z pozostałymi. Wyglądają jakby się zatrzymały. Oba według mnie weszły w stan kwitnienia za wcześnie. A liście nie zdążyły w pełni się rozwinąć. Mam nadzieję że jeszcze urosną.. Oczywiście jeden już przekwitł, a drugi dopiero będzie.
Każdy ma inne doświadczenia, to co u jednego się sprawdza.. U drugiego nie koniecznie.

[Fawin]

Korzonki ma nawet całkiem całkiem, przez lato/jesień dosyć intensywnie się rozwijały, ale właśnie późniejszą jesienią przystopowały. Wydaje mi się, że masz rację z tym, że za szybko wszedł w fazę kwitnienia, bo jak zaczął wypuszczać pęd kwiatowy to i korzenie wstrzymały rozwój i liście... A może to też właśnie przez jesień wszedł w fazę spoczynku i zatrzymał wszystko?

[Emila707]

Raczej po obserwacji moich roślinek wynika; że kiedy rośnie młody liść, a roślina zaczyna wypuszczać pęd kwiatowy, to liść się zatrzymuje, lub wooooolniej rośnie. Ale bez znaczenia, czy liść, czy kwiat, zawsze wypuszcza korzenie.
Nie sądzę by przez jesień zatrzymał się z rozwojem, bo wszak to jednak epifit. One nie przechodzą stanu spoczynku, jak nasze rodzime gatunki. Może tylko tyle że odczuwa niesprzyjające zmiany na parapecie, zachodzące za oknem, w naszym klimacie i wolniej sobie rośnie.
No cóż, codziennie się czegoś nowego uczymy, od naszych pięknych roślinek.