Cyprysik (Chamaecyparis) - choroby,szkodniki
Cyprysik Lawsona zostal posadzony w kacie dzialki pod wielkim debem tej wiosny. W ostanim miesiacu wygladal duzo slabiej od posadzonych rownorzednie z nim pozostalych (mdly zielony kolor, podczas gdy pozostale sa srebrzyste). Przesadzilem go na bardziej naslonecznione miejsce, ale zrobilem to 2 tygodnie temu!! Po 2 tygodniach roslina wyglada jeszcze gorzej. Wyglada bardzo mizernie jakby usychala i krance lisci zaczynaja brazowiec.
Czy jest jakis sposob by jeszcze odratowac???
Czy jest jakis sposob by jeszcze odratowac???
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
W tym roku robiłam wiosenną rewolucję w moim królestwie. Zdecydowałam się na posadzenie tych właśnie cyprysów (2 szt). Również widzę, że od środka usychają. Powiem szczerze, że obstawiam inny powód usychania od środka niż zacienienie (brak możliwości fotosyntezy). W tamtym roku tak zaczęły umierać moje pierwsze cyprysy - choć tamte były o zabarwieniu zielono-żółtym.
W tym roku zdecydowałam się zaryzykować i posadzić 2 niebieskie. Żółto-zielony (zdecydowanie mniejszy) dostałam "stety" od męża, więc posadziłam go też.
Wszystkie trzy rosną w tym samym miejscu i niebieskie usychają od środka a żółty o dziwo jest ładny. Może ten żółto-zielony był dany od serca i dlatego
Podglądałam niebieskie cyprysy u sąsiadów i jest ok. Zresztą jak kupowałam moje to też były ok w środku. Martwi mnie to, bo inne rośliny rosną jak na drożdżach. Muszę znaleźć powód i zamierzam podjąć akcję ratunkową. Oglądałam je i wygląda, że to nie sprawa szkodników czy grzyba. Mam kilka podejrzeń ale sprawdzę w praktyce, bo innego wyjścia nie mam.
W tym roku zdecydowałam się zaryzykować i posadzić 2 niebieskie. Żółto-zielony (zdecydowanie mniejszy) dostałam "stety" od męża, więc posadziłam go też.
Wszystkie trzy rosną w tym samym miejscu i niebieskie usychają od środka a żółty o dziwo jest ładny. Może ten żółto-zielony był dany od serca i dlatego
Podglądałam niebieskie cyprysy u sąsiadów i jest ok. Zresztą jak kupowałam moje to też były ok w środku. Martwi mnie to, bo inne rośliny rosną jak na drożdżach. Muszę znaleźć powód i zamierzam podjąć akcję ratunkową. Oglądałam je i wygląda, że to nie sprawa szkodników czy grzyba. Mam kilka podejrzeń ale sprawdzę w praktyce, bo innego wyjścia nie mam.
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
Cyprysik - czy to fytoftoroza?
Mam problem z cyprysikiem. Na wiosnę kupiliśmy duży okaz (ok 2 m) cyprysika (kolor srebrno-niebieski) rosnącego w donicy z juty. Zauważyliśmy, że na korzeniach i na glebie miejscami pojawił się biały nalot przypominający pleśń, ale nie było tego dużo więc został wsadzony w prawidłowy sposób do dobrego gruntu ale nie był pryskany żadnymi środkami. Od wiosny pojawiło się dużo nowych przyrostów i byliśmy pewni ze si przyjął ale na początku września mimo nawożenia i podlewania zaczął nagle w oczach usychać. Wyglądał tak jakby miała za mało wody. Szybko ok połowa gałązek zrobiła się żółta i wtedy został wlany do gruntu i spryskany środkiem aliette (substral). Żótle gałęzie zrobiły się brązowe i je oberwałam. Po upływie ok miesiąca nie widziałam poprawy, tj. gałęzie może nie robiły się zółte ale w dalszym ciągu wyglądały na odwodnione i gotowe do usychania. Wtedy został wlany w grunt środek Amistar 250 (target) i to było trzy tygodnie temu. Mam jednak wrażenie, że chyba źle robię, bo po trzech tygodniach od zastosowania kolejnego środka roślina wygląda jak na zdjęciach (jak mi się uda załączyć) i moim zdaniem tak samo jak po pierwszym środku nie ma efektów poprawy kondycji rośliny (ale nie ma też nowych brązowych gałęzi). Czy istnieje szansa na uratowanie cyprysika? I co mu tak właściwie dolega? Co należy teraz robić?
Zdjęcie zmniejszone - paco)
Zdjęcie zmniejszone - paco)
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Witaj, podejrzewam że chodzi o cyprysika Lawsona "alumi". Tak jak napisałaś jest to roślina gruntowa kopana wiosną i wiosną sadzona na pewno teraz jest w pełni przekorzeniona do jesieni. Jeżeli zauważyłaś brązowienie około września (to jest w porządku) lato dla roślin było suche a wrzesień bardzo mokry i roślina fizycznie zaczęła zrzucać gałązki, jest to naturalne czyszczenie. Napisz czy brązowieje od środka czy usycha młody przyrost na zewnątrz (jeśli środek to jest ok). Jeśli chodzi o zastosowane preparaty to nie tak, nie wiele to dało. Aliette może w niewielkim stopniu choć należy wykonać oprysk, Amistar jest bardziej skuteczny na liściaste niż iglaste ale też w formie oprysku. Wiosną możesz wykonać oprysk na iglastych prewencyjnie od patogenów TOPSIN 500 SC 0,15 % (15 ml/10l wody). Ale na razie oczyść oczyść go z uschniętych gałązek i poczekaj do wiosny. GDYBY SIĘ NIE UKORZENIŁ DO TEJ PORY SKRUSZYŁ BY CI SIĘ CAŁY JUŻ W DŁONI.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4294
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Cyprysik - czy to fytoftoroza?
Tak, wygląda to na chorobę fizjologiczną(np. zbyt mokro), nie infekcję grzybową pędu. Chyba, że korzenie zaatakowane- ale zrobiłaś wszystko co można. Może jedynie korekta odczynu podłoża, ale to teraz trudno zrobić, ale nie wiemy jaką masz glebę ani jak sadziłaś, poza tym że
asiek0 pisze:w prawidłowy sposób do dobrego gruntu
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Cyprysik wsadzony był do dołu jeszcze raz tek dużego jak była bryła korzeniowa w mieszaninie ziemi z kwaśnym torfem propercje 1:1. Następnie był dobrze podlany. Cały sezon był sumiennie podlewany. Czy istnieje szansa ze został przelany?
Z ważych odpowiedzi wnioskuję ze już nie ma co robić przed zimą i cierpliwie czekać do wiosny. Nigdy nie miałam cyprysika, dlatego chciałam się zapytać czy to normalne, ze dostał szarawych końcówek igieł? (tak jak na zdjęciu)
Z ważych odpowiedzi wnioskuję ze już nie ma co robić przed zimą i cierpliwie czekać do wiosny. Nigdy nie miałam cyprysika, dlatego chciałam się zapytać czy to normalne, ze dostał szarawych końcówek igieł? (tak jak na zdjęciu)
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Cyprysiki Lawsona
Na wiosnę w tym roku kupiliśmy kilka cyprysików Lawsona. Lato było każdy wie jakie. Podlewaliśmy je od czasu do czasu. na pewno się przyjęły bo maja przyrosty, ale żołkną od środka i to prawie wszystkie. Może ktoś zna przyczynę? czy da się to jakoś leczyć? A może to ich bliski koniec? ;:94