Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Moja mama kupila taka paczke 500sztuk i bardzo jej sie namnozyly,
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Witam wszystkich. W tygodniu kupiłem pierwszy kompostownik do którego wrzuciłem przegniłą trawe jakieś odpadki kuchene oraz świeże chwasty. Na początku nie chce dodować dżdżownic ponieważ chce sprawdzić czy pojawią sie same. Jednak nurtuje mnie jedno pytanie a mianowicie chodzi o dojrzały kompost. Czy jeżeli jest on w pełni przerobiony to dżdżownic w nim nie ma czy trzeba je później wybierać z kompostu i przekładać do kompostownika?
Re: Dżdżownice kalifornijskie
I dobrze zrobiłeś. Teraz trawa się będzie kisić podnosząc znacznie temp. i możesz koleżanki ugotować. Dorzuć,jeśli możesz, sporo zgniłych jabłek i innych owoców oraz warzyw-masz ich teraz do zatrzęsienia. W punktach "Polski Związek Działkowców" możesz,jak chcesz,nabyć za przyzwoitą cenę przefermentowany obornik bydlęcy. Ja kupiłem 35kg za 6,5zł. Taki obornik jest bogaty w azot i mikroflorę-do tego dorzucasz liście,tekturę (duża zawartość węgla). Liście mieszaj z trawą.Ja zbieram liście kosiarką,kosiarka szatkuje i liście (C) i trawę (A), i wszystko ładnie miesza.Jak mam czym to przekładam warstwy odpadami z działki (pędy po ogórkach,dyni,liście kalarepy,kapusty,krzaczki fasoli szparagowej itp.) Oczywiście mam już przegnitą warstwę gdzie spokojnie koleżanki sobie żyją, a te odpady przychodzą na górę i jak tylko się przegrzeją to się same przemieszczają. Rodzime dżdżownice bardzo słabo przerabiają odpady.Tylko kalifornijska! jak chcesz kompost szybko przerobić. Szybko się mnożą i bardzo dużo jedzą. Ktoś napisał,że dorosły osobnik przerabia 2-4g dziennie (ja przeliczam 0,2g na wszystkie w kompoście). W warunkach laboratoryjnych starter 500*3*2/ 1 miesiąc ( 3 kokony,2 młode) =3000 sztuk.Po ok 90-120 dni (tu też bardzo są duże rozbieżności) osiągają zdolność do rozmnażania.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Ech, a ja myślałam, że taka cwana jestem ;)
Przeczytałam kiedyś, że dobrze mieć dżdżownice w kompoście i przez cały ten sezon, od początku prac ogrodowych, każdą najmniejszą wykopaną z ziemi dżdżownicę leciałam i wrzucałam do kompostu.
I dziwię się, że tyle ich było a nie ma ani jednej ...
W końcu przywiało mnie tutaj, przeczytałam cały wątek i widzę ile popełniałam błędów.
Po pierwsze jak rozumiem, nie mam co liczyć, że mi nasze dżdżownice pięknie kompost przerobią.
Po drugie ja owszem, wrzucam do kompostu mnóstwo odpadów domowych typu obierki i resztki warzyw, owoców, chleba, odpady roślinne z ogrodu , ale ...wrzucam też ściętą trawe i jak czasem kompost przerzucałam to widziałam,że aż paruje czyli ... za gorąco na dżdżownice
Poza tym - nie wrzucałam dotąd celulozy, a czytam ,że potrzebna
I tylko zastanawiam się czy błedem jest , że mój kompost jest odkryty bo w sumie słonce jest tylko wcześnie rano, a już koło południa przechodzi na inną stronę, więc nie jest nasłoneczniony, ale za to w okolicy kompostu jest trasa nornicy ...
Kompost jest betonowy, wkopany w ziemię naokoło pól metra, a jakieś 30 cm wystaje nad ziemią. Jest bez dna czyli - nie wiem czy to nie kolejny błąd ??
Czyli pewnie te wszystkie rzeczy muszę zmienić by mieć humus ??
Przeczytałam kiedyś, że dobrze mieć dżdżownice w kompoście i przez cały ten sezon, od początku prac ogrodowych, każdą najmniejszą wykopaną z ziemi dżdżownicę leciałam i wrzucałam do kompostu.
I dziwię się, że tyle ich było a nie ma ani jednej ...
W końcu przywiało mnie tutaj, przeczytałam cały wątek i widzę ile popełniałam błędów.
Po pierwsze jak rozumiem, nie mam co liczyć, że mi nasze dżdżownice pięknie kompost przerobią.
Po drugie ja owszem, wrzucam do kompostu mnóstwo odpadów domowych typu obierki i resztki warzyw, owoców, chleba, odpady roślinne z ogrodu , ale ...wrzucam też ściętą trawe i jak czasem kompost przerzucałam to widziałam,że aż paruje czyli ... za gorąco na dżdżownice
Poza tym - nie wrzucałam dotąd celulozy, a czytam ,że potrzebna
I tylko zastanawiam się czy błedem jest , że mój kompost jest odkryty bo w sumie słonce jest tylko wcześnie rano, a już koło południa przechodzi na inną stronę, więc nie jest nasłoneczniony, ale za to w okolicy kompostu jest trasa nornicy ...
Kompost jest betonowy, wkopany w ziemię naokoło pól metra, a jakieś 30 cm wystaje nad ziemią. Jest bez dna czyli - nie wiem czy to nie kolejny błąd ??
Czyli pewnie te wszystkie rzeczy muszę zmienić by mieć humus ??
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Marzka
Skoro taki masz kompostownik to trudno.Może gromadzić się zbyt dużo wody po obfitych opadach i może łatwo przemarzać zimą. Dżdżownice potrzebują co prawda bardzo wysokiej wilgotności ale za dużo wody może spowodować ich śmierć.Jeśli myślisz o kompoście,biohumusie i hodowli dżdżownicy kalifornijskiej to zaopatrz się w plastikowe np. termokopostownik.Jeśli masz bardzo,bardzo dużo odpadów organicznych to 900l jest w sam raz.Siatkę od spodu można nabyć np. w OBI po 11zł za metr - drobne oczka i twardą.Niestety,ale nornice mogą spustoszyć twoją hodowlę.Dżdżownice możesz zakupić w sklepie ogrodniczym (np. 10* 40 sztuk),warto je potrzymać przez zimę w ciepłym pomieszczeniu.Wiosną będziesz mieć ich znacznie więcej.Celuloza jest potrzebna,ale nie koniecznie karton.Jeśli dajesz do kompostownika spadłe liście w dużej ilości, to one również mają około 10-20% celulozy.Zawsze możesz wrzucić szary karton, czy stare nikomu już niepotrzebne wytłoczki do jajek. Jak się dżdżownicom nie przydadzą to na pewno przydadzą się bakteriom ;) Celuloza jest potrzebna dżdżownicom do budowy kokonów dla swoich jajek. Ja dodaję troszeczkę kartonu do komposty,bo wrzucam mnóstwo liści i drobnych kawałków zamarłych pędów drzew (teoretycznie 50% celulozy)+ kupny obornik bydlęcy ze słomą. W trawie też jest celuloza, ale znaczniej mniej-samej wody może być 80%.
Możesz trzymać termokompostownik w tym swoim betonowym starym- parę cegłówek,deseczki i na to termokompostownik , i siatka od spodu coby dnem koleżanki niewypadły.Nadmiar płynnego humusu będzie ściekał do starego. Świeże odpady możesz z drugiej strony w betonowym kompostowniku "przegrzać",a potem do koleżanek wrzucić.
Skoro taki masz kompostownik to trudno.Może gromadzić się zbyt dużo wody po obfitych opadach i może łatwo przemarzać zimą. Dżdżownice potrzebują co prawda bardzo wysokiej wilgotności ale za dużo wody może spowodować ich śmierć.Jeśli myślisz o kompoście,biohumusie i hodowli dżdżownicy kalifornijskiej to zaopatrz się w plastikowe np. termokopostownik.Jeśli masz bardzo,bardzo dużo odpadów organicznych to 900l jest w sam raz.Siatkę od spodu można nabyć np. w OBI po 11zł za metr - drobne oczka i twardą.Niestety,ale nornice mogą spustoszyć twoją hodowlę.Dżdżownice możesz zakupić w sklepie ogrodniczym (np. 10* 40 sztuk),warto je potrzymać przez zimę w ciepłym pomieszczeniu.Wiosną będziesz mieć ich znacznie więcej.Celuloza jest potrzebna,ale nie koniecznie karton.Jeśli dajesz do kompostownika spadłe liście w dużej ilości, to one również mają około 10-20% celulozy.Zawsze możesz wrzucić szary karton, czy stare nikomu już niepotrzebne wytłoczki do jajek. Jak się dżdżownicom nie przydadzą to na pewno przydadzą się bakteriom ;) Celuloza jest potrzebna dżdżownicom do budowy kokonów dla swoich jajek. Ja dodaję troszeczkę kartonu do komposty,bo wrzucam mnóstwo liści i drobnych kawałków zamarłych pędów drzew (teoretycznie 50% celulozy)+ kupny obornik bydlęcy ze słomą. W trawie też jest celuloza, ale znaczniej mniej-samej wody może być 80%.
Możesz trzymać termokompostownik w tym swoim betonowym starym- parę cegłówek,deseczki i na to termokompostownik , i siatka od spodu coby dnem koleżanki niewypadły.Nadmiar płynnego humusu będzie ściekał do starego. Świeże odpady możesz z drugiej strony w betonowym kompostowniku "przegrzać",a potem do koleżanek wrzucić.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dzięki za rady !
Nie bardzo mi się podobają te plastikowe kompostowniki. Generalnie plastik i działka to mi nie idą w parze ;) ale mogłabym ten pojemnik zasłonić.
Od jakiegoś czasu planuję puścić pnącza w koło kompostu.
Muszę tylko sprawdzić wymiary bo te plastikowe kompostowniki są chyba w kształcie kwadratu, a mój jest prostokątem.
Nie zauważyłam, żeby w moim kompoście zbierała się woda, a jeśli to może na dnie, ale i tak pewnie nie mam dobrych warunków dla dżdżownic, więc przemyślę zmiany lub zrezygnuję z hodowli...
Pozdrawiam
Nie bardzo mi się podobają te plastikowe kompostowniki. Generalnie plastik i działka to mi nie idą w parze ;) ale mogłabym ten pojemnik zasłonić.
Od jakiegoś czasu planuję puścić pnącza w koło kompostu.
Muszę tylko sprawdzić wymiary bo te plastikowe kompostowniki są chyba w kształcie kwadratu, a mój jest prostokątem.
Nie zauważyłam, żeby w moim kompoście zbierała się woda, a jeśli to może na dnie, ale i tak pewnie nie mam dobrych warunków dla dżdżownic, więc przemyślę zmiany lub zrezygnuję z hodowli...
Pozdrawiam
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ale...kluska pisze:No cóż, niestety nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się że te krótsze i ciemnoczerwone to kalifornijki, ale głowy nie położę. W każdym razie te w borówkach mam i produkują mi kompost na bieżąco.Przeczytałam jednak, że zmieniają pH na bardziej zasadowe, jednak moje borówki chociaż nie są jakieś wielgachne jakoś sobie radzą i owocują, a ziemia pod ściółką jest pulchna i gruzełkowata.Z razji, że miesiąc temu rozerwałam worek z liśćmi z ubiegłego roku i znalazłam tam masę dżdżownic (nadal upieram się, że to kalifornijki, bo są inne niż te które mam na rabatach, czy w ziemi, czy w warzywniaku), to porobiłam sobie nowe worki z odpadkami, podokładałam papieru, przesypałam komposterem i podokładałam dżdżownic,mam nadzieję, że szybko, póki jeszcze ciepło się porozmnażają.
Aby przerobiony przez dżdżownice kompost miał odczyn kwaśny należy dodawać im do papu świńskiej gnojówki.
Anka
"Ogród to wielka sztuka cierpliwości"
"Ogród to wielka sztuka cierpliwości"
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 lis 2014, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suszec, śląskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Witam Wszystkich!
Jestem tu nowa i dziś trafiłam na ten temat na tym forum. Dżdżownice kupiłam we wrześniu i mają się dość dobrze. Stoją sobie w wiaderku 15 l w kotłowni i chyba ich dużo przybyło. Przeczytałam posty od 7-mej strony i nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
I-wsze pytanie brzmi: jak uzyskać z błotka , które mam we wiaderku suchy wermikompost. Po oddzieleniu większości dżdżownic ciągle mam wrażenie, że małe niteczki w tym błotku się znajdują. I co, mam je ususzyć, ale one wcześniej porozłażą się po kotłowni. Poradźcie jak to robicie.
Drugi dylemat, który mnie nurtuje to: czy mogę latem taki mokry kompost dać do ziemi? Bo boję się, że za tymi dżdżownicami przywędrują mi na posesję stada kretów.
Trzecia sprawa: Mam zamiar zaszczepić dżdżownicami kompostownik. Cz mogę wrzucać tam wszystko ja leci (trawę przesuszam i dodaję stopniowo), czy trzeba kontrolować to co się wrzuca. bo są okresy kiedy jest tych odpadów mnóstwo. Czy one sobie w tym poradzą.
Jeśli ktoś zechciał by poradzić byłabym wdzięczna.
Jestem tu nowa i dziś trafiłam na ten temat na tym forum. Dżdżownice kupiłam we wrześniu i mają się dość dobrze. Stoją sobie w wiaderku 15 l w kotłowni i chyba ich dużo przybyło. Przeczytałam posty od 7-mej strony i nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
I-wsze pytanie brzmi: jak uzyskać z błotka , które mam we wiaderku suchy wermikompost. Po oddzieleniu większości dżdżownic ciągle mam wrażenie, że małe niteczki w tym błotku się znajdują. I co, mam je ususzyć, ale one wcześniej porozłażą się po kotłowni. Poradźcie jak to robicie.
Drugi dylemat, który mnie nurtuje to: czy mogę latem taki mokry kompost dać do ziemi? Bo boję się, że za tymi dżdżownicami przywędrują mi na posesję stada kretów.
Trzecia sprawa: Mam zamiar zaszczepić dżdżownicami kompostownik. Cz mogę wrzucać tam wszystko ja leci (trawę przesuszam i dodaję stopniowo), czy trzeba kontrolować to co się wrzuca. bo są okresy kiedy jest tych odpadów mnóstwo. Czy one sobie w tym poradzą.
Jeśli ktoś zechciał by poradzić byłabym wdzięczna.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 5 wrz 2013, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opole i okolice
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Witam
Ad I: No z oddzielaniem jest problem: najprościej na lub obok humusu z dżdżownicami dajemy przez sita nowe jedzonko, wiekszość powinna po pewnym czasie przejść. Te całkiem małe ( białe niteczki) to raczej sie nie ruszą, ja bym to dał na kompost by sobie dalej rosły.
Ad II: Z kretami masz całkowita rację, dlatego oddzielamy jak w p I , a a reszta co sie ostatnie idzie z ziemią do ogródka.
Ad III: Dżdżownice jak będą miały coś na początek przerobionego to potem mozna wrzucać już wszystko.
Ad I: No z oddzielaniem jest problem: najprościej na lub obok humusu z dżdżownicami dajemy przez sita nowe jedzonko, wiekszość powinna po pewnym czasie przejść. Te całkiem małe ( białe niteczki) to raczej sie nie ruszą, ja bym to dał na kompost by sobie dalej rosły.
Ad II: Z kretami masz całkowita rację, dlatego oddzielamy jak w p I , a a reszta co sie ostatnie idzie z ziemią do ogródka.
Ad III: Dżdżownice jak będą miały coś na początek przerobionego to potem mozna wrzucać już wszystko.
--
ksysju
ksysju
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 lis 2014, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suszec, śląskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dzięki za szybką odpowiedź. Doczytałam się również, że jak im się chwilowo odetnie dostęp świeżego powietrza to też wyłażą na powierzchnię. Ale ja na razie zdecydowałam, że podziurkuję dwulitrową butelkę PET i włożę do wiaderka z odchodami. Może przelezą. Kompost z boku powinien trochę przeschnąć na tyle by dało się go przesiać. Zawartość butelki wyrzucę do nowego wiaderka. Myślę, że 3-krotna łapanka pomoże. Pozdrawiam.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 16 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Czy stosował ktoś dodawanie do koloni wapna hydratyzowanego? Nie chciałbym stracić kolonii , a takie stary wór mi się poniewiera. Myślałem o zalaniu go wodą i odczekaniu. Jeśli się nie nadaje to czym wapnować dżdżowniczkom strawę?
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Gdzieś czytałam, że wapna przy hodowli dżdżownic się nie dodaje, gdyż są na nie wrażliwe. Ale decyzja należy do Ciebie...
Magda
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006