Pszczoły - pasieka w ogrodzie
Re: Moje pszczoły
Wstawiasz cały słoik, nic nie przelewasz:
źródło: http://warsztatypszczelarskie.ltp.net.p ... na-sloiki/
Tyle, że ja używam uli typ. Wielkopolski
źródło: http://warsztatypszczelarskie.ltp.net.p ... na-sloiki/
Tyle, że ja używam uli typ. Wielkopolski
Re: Moje pszczoły
Widzę, że są tu sympatycy pszczelej rodziny. A co powiecie na to?
2 lata temu z jednego ula (tylko 1 ul z całej pasieki) zebrany został miód o barwie zielonej. Czy ktoś wie co to za rodzaj? Może komuś udało się kiedyś zebrać taki miód, bo ja jeszcze takiego koloru miodu nie widziałam.
Ule położone są wśród drzew liściastych nieopodal stawu rybnego na wsi, natomiast tuż za ulami jest młody lasek sosnowy . Co prawda niedaleko jest sklep spożywczy, ale tam na zewnątrz nic nie jest wystawiane. Bodajże kiedyś była podobna sytuacja z kolorowym miodem we Francji (z cukierków M&M), lecz ule w tym miejscu stoją od kilkadziesiąt lat (z dziada pradziada) i nigdy nie było podobnej sytuacji.
Ciekawe skąd ten jaskrawy zielony kolorek?
Jeszcze napiszę że konsystencja jest identyczna , jak miodu np. wielokwiatowego czy innego a smak jest bardziej delikatny. Ale miodzik to żadna lepka ciecz, nie wyczuwa się żadnych sztucznych dodatków, jest delikatny i pyszniutki.
2 lata temu z jednego ula (tylko 1 ul z całej pasieki) zebrany został miód o barwie zielonej. Czy ktoś wie co to za rodzaj? Może komuś udało się kiedyś zebrać taki miód, bo ja jeszcze takiego koloru miodu nie widziałam.
Ule położone są wśród drzew liściastych nieopodal stawu rybnego na wsi, natomiast tuż za ulami jest młody lasek sosnowy . Co prawda niedaleko jest sklep spożywczy, ale tam na zewnątrz nic nie jest wystawiane. Bodajże kiedyś była podobna sytuacja z kolorowym miodem we Francji (z cukierków M&M), lecz ule w tym miejscu stoją od kilkadziesiąt lat (z dziada pradziada) i nigdy nie było podobnej sytuacji.
Ciekawe skąd ten jaskrawy zielony kolorek?
Jeszcze napiszę że konsystencja jest identyczna , jak miodu np. wielokwiatowego czy innego a smak jest bardziej delikatny. Ale miodzik to żadna lepka ciecz, nie wyczuwa się żadnych sztucznych dodatków, jest delikatny i pyszniutki.
Re: Moje pszczoły
Może zdradź jeszcze termin zbioru, dużo pomoże.
Re: Moje pszczoły
Mam nadzieje ze zostawiłeś go do krystalizacji musi wtedy fajnie tez wyglądać
pozdrawiam Tomasz
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
- piotrek7725
- 200p
- Posty: 368
- Od: 20 cze 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Moje pszczoły
Jak skrystalizował to chyba wszystko dobrze, może to jakiś gatunek spadzi?
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Moje pszczoły
A według mnie jednak dobrały się do jakiegoś rodzaju syropu zabarwionego na zielono. Skoro normalnie skrystalizował i nie czuć innego smaku to pewnie był to barwnik spożywczy. Nie jestem pewien ale moim zdaniem gdyby to był nektar lub spadź z jakiejś rośliny to pozostałe rodziny ( a przynajmniej parę ) także poleciałyby na ten pożytek ( chociażby po jakimś czasie ), ale tutaj właśnie tej jednej rodzinie spodobał się ten "syrop" i uważały go za zadowalający, a reszta rodzin była zajęta zdobywaniem nektaru z pozostałych roślin ( drzew owocowych, mniszków i innych kwiatów ) i nie zajmowała się poszukiwaniem dodatkowego pożytku.
Pozdrawiam Paweł
Re: Moje pszczoły
pawelp1320 też myślę że to jakiś barwnik musiał zadziałać, bo skoro nigdy taki kolor się nie zdarzył, to nic naturalnego nie biorę nawet pod uwagę. Jednakże kolorek świetny i odmienny od tego co zwykle się zbiera.
Re: Moje pszczoły
A ja jeszcze spytam, czy przy tych stawach były wierzby? Te zwykłe, nie iwy. Kiedyś tata dla testu podał pszczołom ramkę suszu w czasie nektarowania wierzb i zebrał pół słoika seledynowego miodu, o charakterystycznym zapachu salicylanów wierzbowych. Jeden ul mógł wynikać z tego, że był najsilniejszy z pasieki i jako jedyny zwiedział się o pożytku, kiedy reszta dochodziła do siły jeszcze. Pszczoły przy wiosennym pożytku i ładnej pogodzie nie badzo biorą pokarm cukrowy. Jest jakaś pasieka w obrębie paru km od Ciebie?
Do Piotra, jeszcze dostałam wskazówki dotyczące wywozu na wrzos. Inna metoda przy której powinna pracować cała pasieka. W sierpniu kilka uli wybierasz i silniej zakarmiasz, tak że zabierasz po jednej zasklepionej ramce pokarmu do chłodni. W czasie zbioru wrzosu inne ule angażujesz by więcej miały czerwiu. Po pożytku spracowanym pszczołom poddajesz ramki z już przerobionym pokarmem oraz czerw, najlepiej na wygryzieniu. Wtedy tak zasilone dobrze przezimują. Przy wrzosie cała pasieka pracuje na ten zbiór wtedy. Jak inne ule są też silne to zabranie po jednej ramce nie szkodzi im za mocno.
Do Piotra, jeszcze dostałam wskazówki dotyczące wywozu na wrzos. Inna metoda przy której powinna pracować cała pasieka. W sierpniu kilka uli wybierasz i silniej zakarmiasz, tak że zabierasz po jednej zasklepionej ramce pokarmu do chłodni. W czasie zbioru wrzosu inne ule angażujesz by więcej miały czerwiu. Po pożytku spracowanym pszczołom poddajesz ramki z już przerobionym pokarmem oraz czerw, najlepiej na wygryzieniu. Wtedy tak zasilone dobrze przezimują. Przy wrzosie cała pasieka pracuje na ten zbiór wtedy. Jak inne ule są też silne to zabranie po jednej ramce nie szkodzi im za mocno.
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Re: Moje pszczoły
malgo_up wierzby u nas porastają obrzeża stawu i jest ich pod dostatkiem. Ale wierzby nie brałam pod uwagę. To może w tym roku też zrobimy z mężem ten eksperyment co Twój tata i zobaczymy co z tego wyjdzie, przynajmniej porównam oba miodki, bo ten zielony jeszcze mam.
Marek Podlaskie mam nadzieję, ze się nie gniewasz, że okupiłam Twój wątek? Na pewno jest bardzo ciekawy.
Pasieka u sąsiada to zaledwie ok. 300m ode mnie. A czemu pytasz?Jest jakaś pasieka w obrębie paru km od Ciebie?
Marek Podlaskie mam nadzieję, ze się nie gniewasz, że okupiłam Twój wątek? Na pewno jest bardzo ciekawy.
- piotrek7725
- 200p
- Posty: 368
- Od: 20 cze 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Moje pszczoły
A może sąsiad zakarmiał na zimę jakimiś cukierkami z odzysku czy czymś podobnym a później twoja silna rodzina zrabowała jego rodzinę z tego właśnie "pokarmu"?
Re: Moje pszczoły
Eee jak było dużo pożytku pod nosem, to w maju nie ruszą zapasów, nawet jak się je wyłoży w pasiece. Pytałam o inne pasieki w razie gdyby Pani odpowiedziała, że nie ma wierzb, z takim sąsiadem to ryzyko rabunków wzajemnych i zawlekania warrozy.
Piotrek, sąsiad musiałby mieć dziesiątki kg cukierków ;) chyba, że likwidowali gdzieś fabrykę cukierków ;)
Piotrek, sąsiad musiałby mieć dziesiątki kg cukierków ;) chyba, że likwidowali gdzieś fabrykę cukierków ;)
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe