Episcja (Episcia cupreata)
- lukiman
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 1 sty 2015, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Episcja (Episcia cupreata)
Szukam rośliny doniczkowej w miarę odpornej na brak silnego światła, znoszącej warunki"przyciemnionej "kuchni od strony północnej.Na razie mam w niej cissusa -radzi sobie nieźle i eppinerium., planuję też zielistki. Chyba ,ze coś jeszcze polecacie?-Kuchnia długa i wąska i raczej jak wspomniałem mało światła.
Znalazłem taki opis tej roślinki:
"Rośnie na bagnach leśnych rzek. Bardzo dobrze czuje się w wiszących doniczkach. Lubi spryskiwanie. Odporna na szkodniki - teoretycznie tylko ślimaki mogą jej zaszkodzić."
Ma ktoś doświadczenia z tym kwiatem? Długo "pożyje" w takich warunkach?
Znalazłem taki opis tej roślinki:
"Rośnie na bagnach leśnych rzek. Bardzo dobrze czuje się w wiszących doniczkach. Lubi spryskiwanie. Odporna na szkodniki - teoretycznie tylko ślimaki mogą jej zaszkodzić."
Ma ktoś doświadczenia z tym kwiatem? Długo "pożyje" w takich warunkach?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Episcia cupreata u mnie dosyć dobrze rośnie na oknie północnym ,ale jednak woli bardziej nasłonecznione miejsca.Dobrze jej będzie na oknie północny w okresie letnim ,jednak zimą zacznie marnieć ,bo dzień jest krótszy. Zresztą obojętnie jakie nasłonecznienie ,to episcia zimą gorzej rośnie.
Na szkodniki rzeczywiście jest odporna .Nic jej nie atakuje.Z tym zraszaniem to lepiej uważać .Moje episcie nie przepadają za zraszaniem -dostają plam i liście robią się brązowe.Za to pięknie rosną w terrarium ,gdzie jest duża wilgotność,ale listki nie mogą dotykać do wilgotnego podłoża bo gniją.Nie wolno ich przelać ,bo łatwo wtedy je stracić.
Na szkodniki rzeczywiście jest odporna .Nic jej nie atakuje.Z tym zraszaniem to lepiej uważać .Moje episcie nie przepadają za zraszaniem -dostają plam i liście robią się brązowe.Za to pięknie rosną w terrarium ,gdzie jest duża wilgotność,ale listki nie mogą dotykać do wilgotnego podłoża bo gniją.Nie wolno ich przelać ,bo łatwo wtedy je stracić.
pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
- lukiman
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 1 sty 2015, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Dziękuję za odpowiedź. Rady na pewno przydadzą się w opiece nad tą rośliną.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Czy wszystkie Episcia mają takie wymagania jak pisze Marzenka?
Własnie ukorzeniła mi się - po długich miesiącach oczekiwania - gratisowa sadzonka 'Grey Lady' i nie wiem co dalej.
Jak ją uprawiać ?Stanowisko,podłoże podlewanie?
Podzielcie się proszę doświadczeniami.
Własnie ukorzeniła mi się - po długich miesiącach oczekiwania - gratisowa sadzonka 'Grey Lady' i nie wiem co dalej.
Jak ją uprawiać ?Stanowisko,podłoże podlewanie?
Podzielcie się proszę doświadczeniami.
- koniczynka2014
- 1000p
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Odkopuję wątek Czy ma ktoś ochotę chwalić się swoimi episcjami i dzielić doświadczeniem ?
A to moje :
i są jeszcze maluchy w ukorzenianiu
A to moje :
i są jeszcze maluchy w ukorzenianiu
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Karo jak to Episcia ukorzeniła się po paru miesiącach...czy dostałaś ją zimą?
Ja ukorzeniam od marca i ukorzeniają się w ciągu kilku ,najwyżej kilkunastu dni.
Co do wymagań to Marzenka wszystko najważniejsze chyba napisała ale z własnego doświadczenia wiem, że każdy musi sam poeksperymentować bo nawet ziemia do kwiatów w różnych miejscach w kraju jest różna i nie w każdej episcia się czuje dobrze.
Ileż ja jch straciłam zanim nauczyłam się z nimi postępować Jednak tę zimę przetrwały już bez większych strat ,jedne lepiej inne gorzej ale wiosną większa dawka słońca na wschodnim oknie oraz blisko niego i się odradzają ruszyły z kopyta.
Zimą ze względu ,że pod parapetem jest grzejnik a one i na parapecie i pół metra od niego włączałam na noc nawilżacz parowy ustawiony między grzejnikiem i regałem ( miniszklarenką) oraz pod dolną półką miska z wodą .Miały i ciepło i wilgotną atmosferę. Lepiej jest dopuścić do lekkiego zwiędnięcia listków niż zbyt obfitym i częstym podlewaniem zalać.
Teraz ,kiedy rosną intensywnie i kwitną potrzebują więcej wody i częściej ale zimą bardzo uważać z podlewaniem.
A to mój dorobek ...po wielu wcześniejszych stratach i kolejnym kupowaniu straconych odmian myślę,że mogę powiedzieć,że wreszcie się ich nauczyłam
Ta miała chyba za dużo słońca i zjaśniała,zabrałam ją w inne miejsce i nowe listki już są zieleńsze
Ja ukorzeniam od marca i ukorzeniają się w ciągu kilku ,najwyżej kilkunastu dni.
Co do wymagań to Marzenka wszystko najważniejsze chyba napisała ale z własnego doświadczenia wiem, że każdy musi sam poeksperymentować bo nawet ziemia do kwiatów w różnych miejscach w kraju jest różna i nie w każdej episcia się czuje dobrze.
Ileż ja jch straciłam zanim nauczyłam się z nimi postępować Jednak tę zimę przetrwały już bez większych strat ,jedne lepiej inne gorzej ale wiosną większa dawka słońca na wschodnim oknie oraz blisko niego i się odradzają ruszyły z kopyta.
Zimą ze względu ,że pod parapetem jest grzejnik a one i na parapecie i pół metra od niego włączałam na noc nawilżacz parowy ustawiony między grzejnikiem i regałem ( miniszklarenką) oraz pod dolną półką miska z wodą .Miały i ciepło i wilgotną atmosferę. Lepiej jest dopuścić do lekkiego zwiędnięcia listków niż zbyt obfitym i częstym podlewaniem zalać.
Teraz ,kiedy rosną intensywnie i kwitną potrzebują więcej wody i częściej ale zimą bardzo uważać z podlewaniem.
A to mój dorobek ...po wielu wcześniejszych stratach i kolejnym kupowaniu straconych odmian myślę,że mogę powiedzieć,że wreszcie się ich nauczyłam
Ta miała chyba za dużo słońca i zjaśniała,zabrałam ją w inne miejsce i nowe listki już są zieleńsze
- koniczynka2014
- 1000p
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Episcja (Episcia cupreata)
MAsz niezły episcjowy busz ;-) Teraz odbudowuję swoją kolekcję ;-)
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Dziękuję a więc robisz dokładnie to samo co ja już zrobiłam..też odbudowałam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Miłośniczki episcji mam pytania: 1. czy ukorzenią się kawałki pędów z parą liści 2. ile sadzonek można wsadzić do jednej doniczki, 3. czy uprawia ktoś w hydroponice?
Dostałam w zeszłym roku jedną sadzonkę i ładnie się rozkrzewiła, ale strasznie długie pędy porosły. Chcę ją odmłodzić, czubki pędów już się ukorzeniają od jakiegoś czasu.
Dostałam w zeszłym roku jedną sadzonkę i ładnie się rozkrzewiła, ale strasznie długie pędy porosły. Chcę ją odmłodzić, czubki pędów już się ukorzeniają od jakiegoś czasu.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Rena, nie mam pojęcia o co chodzi z uprawą "na knocie" . Muszę poszukać.
Ta moja jedyna episcja kwitnie w zasadzie bez przerwy od jesieni, chociaż nie pamiętam kiedy ją ukorzeniałam- wiosną czy latem.
Ta moja jedyna episcja kwitnie w zasadzie bez przerwy od jesieni, chociaż nie pamiętam kiedy ją ukorzeniałam- wiosną czy latem.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Episcja (Episcia cupreata)
Zimą niestety potraciłam wiele episcii, ale coś tam mam i kwitnie.
Episcia Jim's Moody Rock
Episcia Jim's Moody Rock