mirzan
Moje nasiona moczą się drugi tydzień i póki co objawów zgnilizny, pleśni czy innych patogenów nie widać. Sprawdzałam także ich konsystencję- są takie.... twardo-miękkie. W każdym razie nie wyglądają na zgniłe. Do wody dodaję odrobinę wody utlenionej.
Tylko chciałabym żeby coś już wykiełkowało bo to czekanie i zaglądanie do nich z nadzieją, że to może już dziś....
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków
Moje nasiona liliowców zaczęły kiełkować po miesiącu moczenia w wodzie.Część w ogole nie skiełkowała.Zauważyłem ,ze dobrze kiełkowały nasiona od liliowców ,które rosły w tunelu foliowym.
Dokładnie tak jak mówi mirzan. Moczenie jest tylko dla napęcznienia nasion. Dłużej zanurzone w wodzie duszą się! I dlatego nie kiełkują lub po prostu gniją.
Ja też w tym roku spróbowałam po raz pierwszy wysiew nasion
10 stycznia nasionka poszły do wody, długo tam nie posiedziały bo woda zaczęła mętnieć i stwierdziłam że wysieję je do ziemi. 15 stycznia trafiły prosto do doniczki, teraz wyglądają tak
wysiałam koło 45 nasionek...zobaczymy ile z nich będzie roślinek
Melduję, że z moich 5 nasionek moczonych jak widzę za długo bo 3 tyg wzeszło już trzy. 60% to dla mnie jak na pierwszy raz świetny wynik. Zawsze zrywałam przekwitnięte kwiaty liliowców ze względów estetycznych i nie wiedziałam, że z nasion można je wysiewać. Teraz będę je zostawiać na nasiona aby powiększyć kolekcję.
Ja też się pochwalę moimi zebranymi nasionkami z liliowca, mało ich ale cieszą:
To moje pierwsze wklejane na forum zdjęcie - chyba się udało
A wracając do nasionek, moje leżą teraz w lodówce i na dniach wysieję je do doniczki z ziemią albo jak radzicie do woreczka z ziemią i piaskiem. Mam nadzieję, że mi chodź jeden wyjdzie ha ha
Moje siedzą na ziemi ale na razie nic nie widać żeby chciało kiełkować.
Nasiona z akcji piękne, pękate i błyszczące ale te zbierane przeze mnie wyglądają kiepsko. Kolor jasno brązowy, pomarszczone jakby nigdy wody nie widziały
Kolejna partia moczy się i jutro pójdzie do pojemniczków.
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków
Ja też pierwszy raz sieję liliowce, zawsze obcinałam przekwitnięte kwiaty, teraz trochę się pobawię i nie wszystkie pójdą pod nóż (a raczej sekator).
Moje nasionka też już siedzą w ziemi.
Moje nasiona dalej milczą
Co gorsza wypatrzyłam w ziemi drobniutkie glistki i podejrzenie padło na ziemórki. Dobrze, że nasiona nie wykiełkowały w takiej ziemi ale czy te paskudy mogły dostać się do środka nasiona?
Widziałam jak ślizgają się po nasionku
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków