Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 4cz.(2006-2011)
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ja na pewno nie wrócę do palenia. ...BEATA55555 pisze:Oby tak dalej!!!! Musimy się trzymać!!!
a Tobie muszę coś napisać... Za drugim razem Tabex nie działa Sparwdziłam osobiście
Więc pamiętaj... już nigdy ani jednego papierosa....
Narkotyku dawno się pozbyłaś... więc już nikotyna nie ciągnie ... jak zapalimy... to na własne życznie... z własnej głupoty .
My już nie musimy palić
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Dziewczynyi chłopcy też BRAWO!!!!
Kibicuję Wam od paru dni i muszę dorzucić swoje trzy grosze. 4 września minęło 10 lat jak nie palę. Żadne namowy, zakazy, "leki" nie skutkowały, dopóki sama nie dojrzałam do tej decyzji. I nie od jutra... itd.. tu i teraz rzucam- ty jesteś ostatnią fajką, zapamiętaj to sobie... było ciężko... zwłaszcza po 4-5-ciu tygodniach... Ale wiedziałam, że nie chcę i nie będę palić...
Dlatego Lisko jesteś na bardzo dobrej drodze do nie poddania się.. Ty wiesz,że nie chcesz palić.. Trzymam za wszystkich kciuki, a domownikom życzę cierpliwości.. Powodzenia
Kibicuję Wam od paru dni i muszę dorzucić swoje trzy grosze. 4 września minęło 10 lat jak nie palę. Żadne namowy, zakazy, "leki" nie skutkowały, dopóki sama nie dojrzałam do tej decyzji. I nie od jutra... itd.. tu i teraz rzucam- ty jesteś ostatnią fajką, zapamiętaj to sobie... było ciężko... zwłaszcza po 4-5-ciu tygodniach... Ale wiedziałam, że nie chcę i nie będę palić...
Dlatego Lisko jesteś na bardzo dobrej drodze do nie poddania się.. Ty wiesz,że nie chcesz palić.. Trzymam za wszystkich kciuki, a domownikom życzę cierpliwości.. Powodzenia
Pozdrawiam wiosennie
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Beatko, sięgnij wtedy po jabłuszko, umyte, ze skorką. Pomaga !!
I nie łam się, pomyśl ile się namęczyłaś, i to miałoby być po darmo? I jeszcze jedno-po 7-miu miesiącach organizm wyzbywa się nikotyny, czyli praktycznie jesteś odtruta, natomiast pamięć komórkowa pozostaje. Dlatego czasem nawet podwóch latach wraca sie do nalogu, jeśli przez przypadek czy głupotę się zapali. Komórki "zapominają" o nikotynie po 7 latach- wtedyjest ich całkowita wymiana. No i staraj się przebywać w towarzystwie niepalących(coraz ich więcej) to ważne. Powodzenia
I nie łam się, pomyśl ile się namęczyłaś, i to miałoby być po darmo? I jeszcze jedno-po 7-miu miesiącach organizm wyzbywa się nikotyny, czyli praktycznie jesteś odtruta, natomiast pamięć komórkowa pozostaje. Dlatego czasem nawet podwóch latach wraca sie do nalogu, jeśli przez przypadek czy głupotę się zapali. Komórki "zapominają" o nikotynie po 7 latach- wtedyjest ich całkowita wymiana. No i staraj się przebywać w towarzystwie niepalących(coraz ich więcej) to ważne. Powodzenia
Pozdrawiam wiosennie
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Onkosama zrobiłaś podsumowanie w PS.
Każde następne rzucanie jest o wiele trudniejsze, nie wiem dokładnie dlaczego, ale gdzieś wyczytałam że komórki magazynują nikotyne, i wytwarzają coś na kształt systemu obronnego przed niepaleniem, (no może nie doslownie ale ja to tak jakoś zrozumiałam.)
Pomimo tak wielkich trudności , życzę Wam kochani POWODZENIA w rzuceniu palenia i żelaznej dyscypliny. Po roku stwierdzicie, że cera przestaje być ziemista i nie potrzeba żadnych drogich Oriflamow, Avonów i YvesRocherów, wystarczy nasza Ziaja nawilżająca czy Niveasoft, aby wyglądać świeżo i kwitnąco.
A to ode mnie dla wszystkich rzucajacych palenie- Kochajcie swoje serce
Każde następne rzucanie jest o wiele trudniejsze, nie wiem dokładnie dlaczego, ale gdzieś wyczytałam że komórki magazynują nikotyne, i wytwarzają coś na kształt systemu obronnego przed niepaleniem, (no może nie doslownie ale ja to tak jakoś zrozumiałam.)
Pomimo tak wielkich trudności , życzę Wam kochani POWODZENIA w rzuceniu palenia i żelaznej dyscypliny. Po roku stwierdzicie, że cera przestaje być ziemista i nie potrzeba żadnych drogich Oriflamow, Avonów i YvesRocherów, wystarczy nasza Ziaja nawilżająca czy Niveasoft, aby wyglądać świeżo i kwitnąco.
A to ode mnie dla wszystkich rzucajacych palenie- Kochajcie swoje serce
Pozdrawiam wiosennie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Witam, nie palę od początku grudnia 2008. Paliłam prawie 20 lat. Nie stosuję plastrów, gum itp. Po prostu postanowiłam sprawdzić czy palę, bo muszę, czy też po prostu chcę. Okazuje się, że jak chcę, to nie muszę palić. Nie jest to takie proste, bo ochota na papierosa nie mija tak sobie, trzeba z pokusą się zmagać. Podjadam owoce, na razie pilnuję wagi. Nie mówię, że nigdy już nie zapalę, ale chciałabym wytrwać. Do tego chyba trzeba samemu dojrzeć, naciski rodziny nic nie dają. Ale poznanie doświadczeń innych, tych, którym się udało, raczej pomaga. Nie paliłam w domu, tylko na zewnątrz, mam nadzieję, że do wiosny ogród będzie mi się kojarzył wyłącznie ze świeżym powietrzem Trzymam kciuki za tych, co próbują z dymem się rozstać.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety