Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Roślinki te zyskują coraz większe grono wielbicieli, a informacji na ich temat jest wciąż za mało.
Nie mówiąc o tym, że na polskich stronach nie ma prawie nic.
Zatem - żeby ułatwić sobie i innym wyszukiwanie informacji na FO na temat poszczególnych gatunków,
powstał pomysł założenia obszernego wątku, do współtworzenia którego serdecznie Wszystkich zapraszamy !!
Będą to wątki merytoryczne, nad którymi wspólnie z mmudant-Madzią będziemy czuwać,
a które będą zawierały wyłącznie informacje dotyczące systematyki, informacje o gatunku, wymaganiach,
jak również dotyczące konkretnych problemów z daną odmianą, poparte naszymi doświadczeniami.
Mam nadzieję, że wspólnie szybko uzupełnimy bazę danych, i będzie nam łatwiej opanować te przepiękne roślinki.
Dlatego Wszelkie informacje na temat Waszych doświadczeń, fotki, będą bardzo mile widziane, wręcz pożądane.
Wszystkie fotki zamieszczane przez nas muszą być naszego autorstwa, lub za zgodą i wiedzą jego autora.
Fotki proszę przesyłać bezpośrednio do mnie na PW, będą one potem sukcesywnie zamieszczane w wątku prezentacyjnym:
Tillandsia (Oplątwa) - opisy i zdjęcia poszczególnych odmian
I jeszcze niespodzianka ?-> przedstawiłam nasz forumowy projekt Pani mgr inż. Beacie Dreksler,
która ponad 12 lat mieszkała w Gwatemali, gdzie Tillandsie królowały w jej ogrodzie,
która jest architektem krajobrazu, projektuje ogrody, parki, zieleń we wnętrzach, i zgodziła się objąć go honorowym patronatem !!
To jej odpowiedź:
?Jasne, chętnie pomożemy, nie tylko ja ale zespół wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii I Architektury Krajobrazu SGGW.
Tu działam I tu mieszkają oplątwy
Mogę służyć zdjęciami innych gatunków, których nie ma w ofercie ale są w naszej kolekcji,
ewentualnie kolekcji ogrodu botanicznego UW, z którym też współpracujemy
Jak się Pani 'rozwinie' w pomyśle ? chętnie umieszczę linki na mojej stronie. Fajny pomysł
Pozdrawiam,
Beata Dreksler?
Sukcesywnie będą dodawane poszczególne odmiany w tym wątku:
Tillandsia (oplątwy) - opisy i zdjęcia poszczególnych odmian
Nie mówiąc o tym, że na polskich stronach nie ma prawie nic.
Zatem - żeby ułatwić sobie i innym wyszukiwanie informacji na FO na temat poszczególnych gatunków,
powstał pomysł założenia obszernego wątku, do współtworzenia którego serdecznie Wszystkich zapraszamy !!
Będą to wątki merytoryczne, nad którymi wspólnie z mmudant-Madzią będziemy czuwać,
a które będą zawierały wyłącznie informacje dotyczące systematyki, informacje o gatunku, wymaganiach,
jak również dotyczące konkretnych problemów z daną odmianą, poparte naszymi doświadczeniami.
Mam nadzieję, że wspólnie szybko uzupełnimy bazę danych, i będzie nam łatwiej opanować te przepiękne roślinki.
Dlatego Wszelkie informacje na temat Waszych doświadczeń, fotki, będą bardzo mile widziane, wręcz pożądane.
Wszystkie fotki zamieszczane przez nas muszą być naszego autorstwa, lub za zgodą i wiedzą jego autora.
Fotki proszę przesyłać bezpośrednio do mnie na PW, będą one potem sukcesywnie zamieszczane w wątku prezentacyjnym:
Tillandsia (Oplątwa) - opisy i zdjęcia poszczególnych odmian
I jeszcze niespodzianka ?-> przedstawiłam nasz forumowy projekt Pani mgr inż. Beacie Dreksler,
która ponad 12 lat mieszkała w Gwatemali, gdzie Tillandsie królowały w jej ogrodzie,
która jest architektem krajobrazu, projektuje ogrody, parki, zieleń we wnętrzach, i zgodziła się objąć go honorowym patronatem !!
To jej odpowiedź:
?Jasne, chętnie pomożemy, nie tylko ja ale zespół wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii I Architektury Krajobrazu SGGW.
Tu działam I tu mieszkają oplątwy
Mogę służyć zdjęciami innych gatunków, których nie ma w ofercie ale są w naszej kolekcji,
ewentualnie kolekcji ogrodu botanicznego UW, z którym też współpracujemy
Jak się Pani 'rozwinie' w pomyśle ? chętnie umieszczę linki na mojej stronie. Fajny pomysł
Pozdrawiam,
Beata Dreksler?
Sukcesywnie będą dodawane poszczególne odmiany w tym wątku:
Tillandsia (oplątwy) - opisy i zdjęcia poszczególnych odmian
Pozdrawiam i zapraszam
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Wpisując się w wątek oplątwowy opowiem o mojej walce z "obcymi" zlokalizowanymi na oplątwach. Ale po kolei:
W połowie grudnia 2014 pod liśćmi Tillandsia butzii odkryłam całe kolonie jakiś robali, coś jakby tarczniki, jakby wełnowce... W stresie liście poobrywałam, więc z pięknej bulwki tillandsi została cieniutka zielona 'cebulka'. Roślinkę umyłam, to co widziałam jeszcze patyczkiem pozciągałam i popryskałam Polysectem Sybstrala (tylko to w domu miałam). Akcja była szybka, że nawet zdjęć nie zdążyłam porobić. Ale jakby tego było mało to po kilku dniach oglądając pozostałe panienki odkryłam całe stada obcych na T. fasciculata - zdjęcia porobiłam, i taki oto portret obcych powstał:
Pewnie dlatego bidulka tak słabo kwitła... Część liści oberwałam, pozostałe wyczyściłam i również zlałam Polysectem. Potem zrobiłam przegląd całej reszty i o zgrozo pojedyncze egzemplarze znalazłam jeszcze na caput-medusae (pęd kwiatowy) i na jednej brachycaulos. Obcych zciągnełam, roślinki popryskałam. Pryskałam tą chemią kilkakrotnie, co parę dni, ale wybiórczo, tylko te egzemplarze na których były te paskudy, albo te które były blisko nich. Zauważyłam, że zaatakowane zostały tylko te bez włosków (póki co...)
Na dzień dzisiejszy, ponad miesiąc od wykrycia tej inwazji nowych pasożytów nie widzę.
Skąd się wzięły? nie mam pojęcia. Może kupiłam z robalem. Ale zaatakowane były te co mam najdłużej, dlaczego więc po dobrze ponad dwóch latach się ujawniły? Zaatakowane tylko te zielone, bez włosków. Mogłam zalec z innym kwiatem z kwiaciarni, albo od znajomego który miał u siebie inwazję wełnowców i które to pomagałam mu zwalczyć. Nie wiadomo ...
A objawy? Te paskudy są dobrze pochowane, w katach liści, w środku bulwki. Nie widać ich praktycznie! To co mnie zastanowiło to zdecydowane zwolnienie wzrostu na tych najbardziej zaatakowanych... Nie żółkły, nie zamierały, ale przestały rosnąć. Dlatego je oglądnęłam wnikliwie i cała prawda wyszła na jaw....
Pryskałam Polysectem Substrala. Pani Beata zaleciła: " Confidor który będzie najskuteczniejszy lub Desic, Fastac, Karate z dodatkiem kilku kropli ludwika i tak powtarzać zabieg 2-3x co 2 tygodnie". Od forumowej koleżanki Iwony dostałam informację że warto namoczyć je w BI 58 Nowy. Kupiłam go nawet, aby kąpiele zrobić, ale doszłam do wniosku że poczekam jeszcze, do wiosny bardziej, jak będzie cieplej.
Na razie to tyle. Jak się sprawa będzie rozwijała dalej będę dopisywać w tym poście
W połowie grudnia 2014 pod liśćmi Tillandsia butzii odkryłam całe kolonie jakiś robali, coś jakby tarczniki, jakby wełnowce... W stresie liście poobrywałam, więc z pięknej bulwki tillandsi została cieniutka zielona 'cebulka'. Roślinkę umyłam, to co widziałam jeszcze patyczkiem pozciągałam i popryskałam Polysectem Sybstrala (tylko to w domu miałam). Akcja była szybka, że nawet zdjęć nie zdążyłam porobić. Ale jakby tego było mało to po kilku dniach oglądając pozostałe panienki odkryłam całe stada obcych na T. fasciculata - zdjęcia porobiłam, i taki oto portret obcych powstał:
Pewnie dlatego bidulka tak słabo kwitła... Część liści oberwałam, pozostałe wyczyściłam i również zlałam Polysectem. Potem zrobiłam przegląd całej reszty i o zgrozo pojedyncze egzemplarze znalazłam jeszcze na caput-medusae (pęd kwiatowy) i na jednej brachycaulos. Obcych zciągnełam, roślinki popryskałam. Pryskałam tą chemią kilkakrotnie, co parę dni, ale wybiórczo, tylko te egzemplarze na których były te paskudy, albo te które były blisko nich. Zauważyłam, że zaatakowane zostały tylko te bez włosków (póki co...)
Na dzień dzisiejszy, ponad miesiąc od wykrycia tej inwazji nowych pasożytów nie widzę.
Skąd się wzięły? nie mam pojęcia. Może kupiłam z robalem. Ale zaatakowane były te co mam najdłużej, dlaczego więc po dobrze ponad dwóch latach się ujawniły? Zaatakowane tylko te zielone, bez włosków. Mogłam zalec z innym kwiatem z kwiaciarni, albo od znajomego który miał u siebie inwazję wełnowców i które to pomagałam mu zwalczyć. Nie wiadomo ...
A objawy? Te paskudy są dobrze pochowane, w katach liści, w środku bulwki. Nie widać ich praktycznie! To co mnie zastanowiło to zdecydowane zwolnienie wzrostu na tych najbardziej zaatakowanych... Nie żółkły, nie zamierały, ale przestały rosnąć. Dlatego je oglądnęłam wnikliwie i cała prawda wyszła na jaw....
Pryskałam Polysectem Substrala. Pani Beata zaleciła: " Confidor który będzie najskuteczniejszy lub Desic, Fastac, Karate z dodatkiem kilku kropli ludwika i tak powtarzać zabieg 2-3x co 2 tygodnie". Od forumowej koleżanki Iwony dostałam informację że warto namoczyć je w BI 58 Nowy. Kupiłam go nawet, aby kąpiele zrobić, ale doszłam do wniosku że poczekam jeszcze, do wiosny bardziej, jak będzie cieplej.
Na razie to tyle. Jak się sprawa będzie rozwijała dalej będę dopisywać w tym poście
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 16 kwie 2014, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Po prostu zostawiasz,niech rośnie Przekwitła po prostu
Wypuści młode niedługo.A kwiatostan według uznania-zostaw albo zetnij.
Wypuści młode niedługo.A kwiatostan według uznania-zostaw albo zetnij.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 16 kwie 2014, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
A jeśli zetnę kwiatostan to się nic nie stanie??
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Według mnie nie, oplątwa nie wciąga z niego chyba substancji odżywczych.
Ale lepiej poczekaj z tym pytaniem na Ewę lub Magdę.
Ale lepiej poczekaj z tym pytaniem na Ewę lub Magdę.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
kruszynka85 - możesz zrobić dokładnie tak jak mówi Tulap - można zostawić albo ściąć
Ale powiem Ci, że nabyłam kilka oplątw z dosłownie zaschniętym 'na wiór' kwiatostanem,
i w żadnej z tych roślinek kwiat nie był ścięty.
Jak kompletnie uschnie - to sam odpada.
A jak zostawisz - to może się doczekasz nasiennika, ja bym zostawiła
Ale powiem Ci, że nabyłam kilka oplątw z dosłownie zaschniętym 'na wiór' kwiatostanem,
i w żadnej z tych roślinek kwiat nie był ścięty.
Jak kompletnie uschnie - to sam odpada.
A jak zostawisz - to może się doczekasz nasiennika, ja bym zostawiła
Pozdrawiam i zapraszam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 16 kwie 2014, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Dziękuję za rady, jednak obcięłam uschnięty kwiatostan. Pod spodem widzę że wypuszczają nowe odnóżki.
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Czy z moją filifolią wszystko dobrze?Napisałem,bo tak poradziła Ewa,coś jej nie pasuje w niej.Mówi,że za sucho.Ale:
Przedtem stała nad wodą na muszelce,a czasem nawet w wodzie,
Była 3 razy dziennie zraszana,
Prawie cały czas pod nią na kaloryferze jest ręcznik czy coś innego.
Ale wysycha po mniej niż 15 minutach
Środek jednak zielony,młode liście też i potem w miarę starości coraz mocniej zaschnięte końcówki.Liście od dołu nie opadają,były uschnięte i uciąłem.Sprawdzałem,czy nie gnije i pociągnąłem-trzymają mocno.
---29 sty 2015, o 20:56---
Dzisiaj już 7 podlanie(ja nie zraszam-doszczętnie jest zraszana wraz z parapetem) zaliczyła i ciągle po 15 minutach sucha.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Tulap - jak to 'siódme podlanie' ???
Dziennie zraszasz ją 7 razy ???
No nie wiem ...
Moja ma mocną, twardą prawie czarną nasadę, nie ma żadnych zaschniętych listków,
więc coś Twojej najwyraźniej nie pasuje ...
Wygląda podobnie jak moja T. andreana, która przyjechała już lekko podeschnięta u nasady.
Ale po oderwaniu paru listków wróciła do formy.
Może zmień jej lokum, sama nie wiem ...
Najważniejze, że śodek jest zdrowy i zielony !!
Dziennie zraszasz ją 7 razy ???
No nie wiem ...
Moja ma mocną, twardą prawie czarną nasadę, nie ma żadnych zaschniętych listków,
więc coś Twojej najwyraźniej nie pasuje ...
Wygląda podobnie jak moja T. andreana, która przyjechała już lekko podeschnięta u nasady.
Ale po oderwaniu paru listków wróciła do formy.
Może zmień jej lokum, sama nie wiem ...
Najważniejze, że śodek jest zdrowy i zielony !!
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Nie, dziennie było 2-3, przed szkołą, po i wieczorem.
Dziś w ramach testu.
Ale to wszystko na moje wina suchego powietrza.
Ale jak pokój będzie powinno być lepiej, czy nawet jak juz grzane nie będzie.
Albo za dużo miłości?
Dziś w ramach testu.
Ale to wszystko na moje wina suchego powietrza.
Ale jak pokój będzie powinno być lepiej, czy nawet jak juz grzane nie będzie.
Albo za dużo miłości?
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Zgadzam się z ewą, czy aby nie za dużo ją zraszasz? moje zraszam 1x dziennie. Bez wyjątków. Może kąp ją raz w tygodniu, kosztem ograniczenia zraszania? Ona nie musi być wilgotna w dotyku aby było jej dobrze. A ile masz stopni na parapecie gdzie stoi? jak ma zbyt ciepło (skoro działa centralne ogrzewanie) to ustaw ją może blisko szyby, tam będzie chłodniej?
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Tillandsia ? uprawa,wymagania,choroby i szkodniki - pytania
Ewa, mam kłopoty z wejściem na Twoje PW. Poza tym masz go tylko w jednym wątku.
Moje pytanie: gdzie mogę pokazać kwitnącą scaposę?. Nie mój kwiat, ale jest.
Moje pytanie: gdzie mogę pokazać kwitnącą scaposę?. Nie mój kwiat, ale jest.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych