Begonie z nasion cz.1
Re: Begonie z nasion
Małgosiu, miałam taki plan, ale niestety spełzło na niczym, bo w zeszłym roku nie wysiałam w końcu begonii z braku czasu . Pamiętam, że jak zaczęłam je podlewać z nawozem, to ruszyły z kopyta i to mnie tak zainspirowało, więc może w tym roku zrealizuję mój plan. Muszą im tylko liście właściwe wyrosnąć, a to jeszcze potrwa
Pozdrawiam, Bogusia
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Begonie z nasion
Ja mam bulwiastych na razie tylko 8 sztuk ale niebawem wysieję stale kwitnącą i może 1/4 spróbuję zasilać humusem od liścieni?
Stale kwitnąca z tego co widziałam wschodzi zdecydowanie łatwiej niż bulwiasta.
Stale kwitnąca z tego co widziałam wschodzi zdecydowanie łatwiej niż bulwiasta.
Re: Begonie z nasion
Dobre i 8 sztuk
Nie siałam nigdy bulwiastej, bo jakoś za nimi nie przepadam..
Najgorszy jest okres od liścieni do liści właściwych. Chyba z miesiąc czekałam na pierwszy listek
Humus może być. Najlepiej jak najsłabszy nawóz i w bardzo delikatnym rozcieńczeniu żeby nie przedobrzyć.
Ja się trochę zawiodłam na tej z ciemnymi listkami. wysiałam całe opakowanie a wzeszło może z 40-50 sztuk (ciężko policzyć, takie to malutkie )
Nie siałam nigdy bulwiastej, bo jakoś za nimi nie przepadam..
Najgorszy jest okres od liścieni do liści właściwych. Chyba z miesiąc czekałam na pierwszy listek
Humus może być. Najlepiej jak najsłabszy nawóz i w bardzo delikatnym rozcieńczeniu żeby nie przedobrzyć.
Ja się trochę zawiodłam na tej z ciemnymi listkami. wysiałam całe opakowanie a wzeszło może z 40-50 sztuk (ciężko policzyć, takie to malutkie )
Pozdrawiam, Bogusia
Re: Begonie z nasion
Dzięki za odpowiedź ucieszyła mnie ;)chinka pisze:Nic się nie dzieje, to zupełnie normalne. Begonie tak mają, że bardzo długo wychodzą z fazy liścieni. Zupełnie inaczej niż większość roślin z siewu. Jak już się pojawi pierwszy liść właściwy to idzie szybciej. Właśnie dlatego sieje się je tak wcześnie. Nic się nie martw, będzie dobrze
Czytam wasze posty o nawożeniu - kusi mnie też spróbować nawóz do roślin kwitnących polecacie, czy inny?
Re: Begonie z nasion
Na nawóz do kwitnących to będzie za wcześnie. Najlepszy jakiś słaby. Jakiś humus będzie chyba najlepszy, ewentualnie jakiś uniwersalny, ale w bardzo słabym rozcieńczeniu. Tak gdzieś łyżka stołowa na opryskiwacz 1l.
Pozdrawiam, Bogusia
Re: Begonie z nasion
A ja mam pytanie. W tamtym roku miałam begonię bulwiastą. Na jesień i zimę przeniosłam do chłodnego pomieszczenia (5-10 stopni). Oczywiście część nadziemna uschła i została cebula w ziemi. W związku z tym, że begonie bulwiaste powoli można wysadzać już, to co mam zrobić z moją bulwą? Myślę o przesadzeniu do świeżej ziemi i przyniesieniu do domu na parapet. Czy to dobry pomysł?
Przepraszam, nie w tym wątku zadałam pytanie. Jeśli można, to proszę o przeniesienie tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=9981
Przepraszam, nie w tym wątku zadałam pytanie. Jeśli można, to proszę o przeniesienie tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=9981
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Begonie z nasion
Pomysł bardzo dobry, sama tak robię.
Uważaj tylko, żeby nie przelewać, bo bulwa może zgnić.
Uważaj tylko, żeby nie przelewać, bo bulwa może zgnić.
Pozdrawiam, Marta.
- Ciotka Klotka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 2 lut 2013, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Begonie z nasion
Dzieńdoberek
Zazdroszczę Wam tych begonii. Piękniusie macie okazy tfu, tfu żeby nie zauroczyć
Będąc kilka dni temu w mieście po nasionka begonii nie było, może dziś je upoluję.
Miłego dzionka
Zazdroszczę Wam tych begonii. Piękniusie macie okazy tfu, tfu żeby nie zauroczyć
Będąc kilka dni temu w mieście po nasionka begonii nie było, może dziś je upoluję.
Miłego dzionka
Aneta
- ANIACIOS
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 13 maja 2014, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wlkp
Re: Begonie z nasion
Małgosiu, Bogusiu obyście miały rację .... Miałam zakryte taką tacką bezbarwną ale wymieniłam dziś na woreczek Oglądam je z każdej strony i już mało co oczopląsu nie dostanę od tego przyglądania się Trzymam kciuki za moje nasionka No a jak się nie uda (pff , pfff) to będę się ratować aksamitką
Pozdrawiam Ania
Re: Begonie z nasion
Aniu, najlepiej to zapomnieć o nich na dwa-trzy dni. Jak się nie patrzy, to jakoś szybciej wszystko rośnie
Pozdrawiam, Bogusia
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Begonie z nasion
A ja dodam, że na początku ich korzonki są bezbarwne i maciupeńkie więc bez szkła powiększającego nic nie widać.
Moje wylazły i koniec. Nic nie rosną, nie widać zaczątku liścia właściwego.
Wiem, że one tak mają ale to okropnie irytujące. Ja do nich co dzień zaglądam, gadam, zraszam a one nic
Moje wylazły i koniec. Nic nie rosną, nie widać zaczątku liścia właściwego.
Wiem, że one tak mają ale to okropnie irytujące. Ja do nich co dzień zaglądam, gadam, zraszam a one nic
- ANIACIOS
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 13 maja 2014, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wlkp
Re: Begonie z nasion
Dziewczyny, zostawiam je na tydzień, dwa z mężem więc nie będę oglądać, zaglądać,wyglądać ... Troszkę się obawiam ale w tamtym roku zostały też pod opieką męża i przetrwały
Pozdrawiam Ania
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Begonie z nasion
No to jesteś odważna albo mąż jakiś "inny".
Z tego co czytam w większości działów to M są największymi "szkodnikami"
Trzymam kciuki Będzie dobrze.
Z tego co czytam w większości działów to M są największymi "szkodnikami"
Trzymam kciuki Będzie dobrze.