Emilko no to masz utrapienie z ,,siurkiem,,Nasz długo ,,sikał po nogach,,z radości.Teraz też mu się zdarzy np.jak wracam po paru miesiącach do domu,ale to normalne.Mój Wari nie załatwia swoich potrzeb w kojcu nawet.No chyba ,że wiadomo ;nikt go nie wypuści ,ale przed nim miałam owczarka długowłosego i mimo wypuszczania i wyprowadzania 2 razy dziennie na długie spacery po lasach i polach;strasznie brudził
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
Doprowadzał mnie tym do szału,bo kłak długi,wykąpać nie ma gdzie,na spacery wyłaził ,biegał wolno po obejściu a napaskudził u siebie...
![oczy rol ;:219](./images/smiles/wacko.gif)
Ten ma zupełnie inny charakterek.Nie wejdzie nawet w kałuże,ale to tylko dowodzi że nie ma reguły i każdy pies inny.
Bioti nasz nie gania zwierzyny,choć go interesuje bardzo.Pogoniłby na komendę,bo tego był uczony,ale my tej komendy w takim przypadku nie wykorzystujemy,wręcz przeciwnie;nie wolno mu zaganiać żadnego zwierzątka.Na komendę FE odwraca łeb i nawet kot go nie rusza z ogonem do góry,a to co mu tam instynkt podpowiada to nawet nie chce wiedzieć
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Mieszkam w Puszczy Nadnoteckiej,praktycznie w lesie,z którego często korzystamy do spacerów,a to tereny łowieckie.Pies nie może ganiać bezkarnie po lesie i zaganiać to co się ruszy dla jego i naszego bezpieczeństwa.Poza tym może się okazać po jakimś czasie,że zacznie reagować na psy ,a to już absolutna dyskwalifikacja na pokazach.