Permakultura cz.1
Re: Permakultura
Ściółkowanie też mi przypadło do gustu w zeszłym roku i będę próbowała również w br.Susza bardzo doskwierała ,a ziemia lekka
więc w żaden sposób nie mogłam utrzymać wilgoci w glebie.Najpierw wyściółkowałam truskawki i ziemniaki,potem podlałam i już mi się spodobało bo wilgoć trzymała parę dni.Nie to co wcześniej:wieczorem podlałam a do rana ani widu ani słychu po wodzie:)
Po następnych tygodniach bez deszczu podścieliłam marchewki,cebulę ,rzodkiewki ,sałatę -na pewno wyszło im to na zdrowie.Mi również bo nie musiałam podlewać i zauważyłam ,że chwastów nie widać ,a nawet jak się jakiś pokazał to leciutko wyskakiwał.Z zagonków słomę usunęłam tylko w truskawkach została .Myślę ,że w kapustnych i fasoli też można ściółkować ,będę kombinować znowu ,żeby tak robić aby się nie narobić .I oczywiście eko jedzonko przede wszystkim.
więc w żaden sposób nie mogłam utrzymać wilgoci w glebie.Najpierw wyściółkowałam truskawki i ziemniaki,potem podlałam i już mi się spodobało bo wilgoć trzymała parę dni.Nie to co wcześniej:wieczorem podlałam a do rana ani widu ani słychu po wodzie:)
Po następnych tygodniach bez deszczu podścieliłam marchewki,cebulę ,rzodkiewki ,sałatę -na pewno wyszło im to na zdrowie.Mi również bo nie musiałam podlewać i zauważyłam ,że chwastów nie widać ,a nawet jak się jakiś pokazał to leciutko wyskakiwał.Z zagonków słomę usunęłam tylko w truskawkach została .Myślę ,że w kapustnych i fasoli też można ściółkować ,będę kombinować znowu ,żeby tak robić aby się nie narobić .I oczywiście eko jedzonko przede wszystkim.
- geomantik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 maja 2008, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Permakultura
U mnie od czerwca do września nie było chyba takiego tygodnia, żeby nie padało, przynajmniej jeden dzień. Przez cały sezon podlewałem tylko kilka razy i to większość gnojówkami. Pamiętam, że w lipcu miałem dać rozrobiony kurzak i nie było jak, czekałem z 2 tygodnie aż trochę ziemia przeschnie. Taka to już sprawiedliwość na tym świecie, u jednego za mokro u drugiego za sucho.Telimenka pisze:w br.Susza bardzo doskwierała
Daniel
Re: Permakultura
Coś w temacie: http://imgur.com/a/aTPS8
Zycie UPrawa Roli PrzyRodzie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Permakultura
Danielu a jak zrobiłeś macerat ze skór grapefruita ?
- geomantik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 maja 2008, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Permakultura
Wpisałem przepis tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5054497
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5054497
Daniel
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Permakultura
Bardzo dziękuje ,spisałam sobie przepis.
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Permakultura
Mam nadzieję, że się na mnie nikt nie obrazi...czytałem cały wątek poświęcony permakulturze, bo sam jestem zapaleńcem biodynamicznych ogrodów Wydaje mi się, że nieźle radzę sobie z produkcją kompostu, którym cyklicznie nawożę tradycyjne poletka warzywne. Od jakiegoś czasu studiuję zasadę podwyższonych grządek, produkcji warzyw w workach i ściółkowanie wszystkiego co rośnie.
Z tego co zrozumiałem czytając powyższe posty, permakulturowców wśród społeczeństwa ogrodników przybywa co bardzo mnie cieszy, jednak nasuwa się mi pytanie czy efekty stosujących tę zasadę osób są zawsze satysfakcjonujące...Rozumiem, że ściółkowanie każdy uważa za zasadne, łatwe i wymierne w skutkach. Jednak co do uprawy ziemi bez przekopywania, robienie wałów i innowacyjne sadzenie ziemniaków w workach, beczkach czy sianie, nie są już doskonałą receptą na sukces...
Czy dobrze to rozumiem?
Z tego co zrozumiałem czytając powyższe posty, permakulturowców wśród społeczeństwa ogrodników przybywa co bardzo mnie cieszy, jednak nasuwa się mi pytanie czy efekty stosujących tę zasadę osób są zawsze satysfakcjonujące...Rozumiem, że ściółkowanie każdy uważa za zasadne, łatwe i wymierne w skutkach. Jednak co do uprawy ziemi bez przekopywania, robienie wałów i innowacyjne sadzenie ziemniaków w workach, beczkach czy sianie, nie są już doskonałą receptą na sukces...
Czy dobrze to rozumiem?
- geomantik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 maja 2008, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Permakultura
Permakultura to nie jest zestaw jakichś kilku lepszych bądź gorszych ,, sztuczek ogrodnika", to cała filozofia dotycząca stylu życia i stosunku do natury oraz do koegzystencji z nią w celu uzyskania obustronnych korzyści lub przynajmniej nie szkodzenia sobie nawzajem. W tym kontekście sukcesem jest co innego niż w przypadku gospodarstwa/działki na której stosuje się silnie zmechanizowaną uprawę ziemi oraz ścisłe programy chemicznej ochrony roślin. Jeśli dla Ciebie sukcesem jest jak najwyższy plon, to masz rację, stosując permakulturę, nie zawsze się to uda.
Dla mnie sukcesem jest zbiór warzyw i owoców, których uprawa nie wymagała użycia chemii, które wyrosły w zdrowej i bogatej mikrobiologicznie glebie, której nie degraduję głęboką uprawą i syntetycznym nawożeniem (tak, to jest degradacja gleby i jej powolne niszczenie, polecam niezależne opinie, temat do wygooglowania). Sukcesem jest również uprawa przy jak najmniejszym nawadnianiu, nie leję beczkami wody na nagą glebę w upalny dzień, po to, żeby po 2 godzinach woda wyparowała, tylko ją zatrzymuję w ziemi jak najdłużej. Dla mnie i wielu innych ludzi stosujących permakulturę, sukcesami są takie działania, dzięki którym możemy czerpać potrzebne nam elementy nie szkodząc naturze w żaden sposób, dlatego, że tak naprawdę szkodząc jej szkodzimy samym sobie i tym, którzy po nas będą. Pozdrawiam.
Dla mnie sukcesem jest zbiór warzyw i owoców, których uprawa nie wymagała użycia chemii, które wyrosły w zdrowej i bogatej mikrobiologicznie glebie, której nie degraduję głęboką uprawą i syntetycznym nawożeniem (tak, to jest degradacja gleby i jej powolne niszczenie, polecam niezależne opinie, temat do wygooglowania). Sukcesem jest również uprawa przy jak najmniejszym nawadnianiu, nie leję beczkami wody na nagą glebę w upalny dzień, po to, żeby po 2 godzinach woda wyparowała, tylko ją zatrzymuję w ziemi jak najdłużej. Dla mnie i wielu innych ludzi stosujących permakulturę, sukcesami są takie działania, dzięki którym możemy czerpać potrzebne nam elementy nie szkodząc naturze w żaden sposób, dlatego, że tak naprawdę szkodząc jej szkodzimy samym sobie i tym, którzy po nas będą. Pozdrawiam.
Daniel
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Permakultura
Trafiłeś w sedno mojego pytania Danielu, za co serdecznie Ci dziękuję.
Co więcej jestem tego samego zdania co Ty, dlatego chętnie wymieniłbym się z Tobą swoim doświadczeniem w tej materii.
Z całą pewnością nie jestem specem w prowadzeniu od x lat biodynamicznego ogrodu, ale stawiam na naturalność, brak chemii, pestycydów, środków ochrony roślin.
Dlatego też zwiozłem na działkę obornik, produkuję kompostownik oraz mulczuję glebę i robię gnojówki.
W tym roku chciałem ruszyć z podwyższonymi grządkami w myśl jednej z zasad permakultury- stąd moje pytanie.
Jeszcze raz dzięki!
Co więcej jestem tego samego zdania co Ty, dlatego chętnie wymieniłbym się z Tobą swoim doświadczeniem w tej materii.
Z całą pewnością nie jestem specem w prowadzeniu od x lat biodynamicznego ogrodu, ale stawiam na naturalność, brak chemii, pestycydów, środków ochrony roślin.
Dlatego też zwiozłem na działkę obornik, produkuję kompostownik oraz mulczuję glebę i robię gnojówki.
W tym roku chciałem ruszyć z podwyższonymi grządkami w myśl jednej z zasad permakultury- stąd moje pytanie.
Jeszcze raz dzięki!
Re: Permakultura
Czy to prawda, że w permakulturze grządki mają być tak przygotowane, żeby później nie ingerować w ich strukturę, chwasty zrywa się i pozostawia na grządkach, podobnie pozostałości roślin użytkowych, żeby się przekompostowały na miejscu, nie robi się specjalnie kompostowników ani nie stosuje obornika ani żadnych nawozów naturalnych czy sztucznych?
Permakultura zmierza też w kierunku nie jedzenia mięsa, nie hoduje się zwierząt aby uniknąć ich zabijania, czy też sprzedaży przychówku na rzeź? Czy to tylko ortodoksyjni permalulturowcy?
Permakultura zmierza też w kierunku nie jedzenia mięsa, nie hoduje się zwierząt aby uniknąć ich zabijania, czy też sprzedaży przychówku na rzeź? Czy to tylko ortodoksyjni permalulturowcy?
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Permakultura
Lyanna, permakultura "nie mówi" nic o wykorzystywaniu zwierząt. Jest to sposób uprawy w zgodzie z naturą, reszta jest sumieniem każdego z osobna (ja akurat jestem wege ale nie ma to nic wspólnego z permakulturą).
Uprawa ta polega na jak najmniejszej ingerencji w środowisko, a jednocześnie ułatwienie sobie pracy w ogrodzie. Czyli nie przekopujesz, z korzyścią dla organizmów glebowych i dla Ciebie bo Ci ciężka praca odpada
Ściółkując, dokładasz materiał który się rozkłada i tworzy nową bogatą warstwę gleby, dzięki temu masz też mniej pracy przy odchwaszczaniu (teoretycznie, bo jak zapuścisz to chwasty i tak przerosną) i gleba się nie wysusza (w naturze nie występuje odkryta gleba! zawsze coś rośnie).
Co do kompostowania to wiele osób stosujących permakulturę ma kompostownik (ja wyrzucam tam np obierki warzyw itp, czyli resztki których nie rzucę bezpośrednio na grządkę, chociaż można ja wykorzystać do tworzenia nowej podwyższonej grządki).
Fukuoka ("Rewolucja źdźbła słomy"), napisał że nie potrzeba tworzyć kompostowników bo wszystkie resztki czy chwasty wyrwane można rzucić na grządkę (i ja tak robię), mamy od razu ściółkę tym samym oszczędzamy sobie pracy ;)
To są moje przemyślenia. Jakbyś miała jeszcze jakieś wątpliwości pisz
Uprawa ta polega na jak najmniejszej ingerencji w środowisko, a jednocześnie ułatwienie sobie pracy w ogrodzie. Czyli nie przekopujesz, z korzyścią dla organizmów glebowych i dla Ciebie bo Ci ciężka praca odpada
Ściółkując, dokładasz materiał który się rozkłada i tworzy nową bogatą warstwę gleby, dzięki temu masz też mniej pracy przy odchwaszczaniu (teoretycznie, bo jak zapuścisz to chwasty i tak przerosną) i gleba się nie wysusza (w naturze nie występuje odkryta gleba! zawsze coś rośnie).
Co do kompostowania to wiele osób stosujących permakulturę ma kompostownik (ja wyrzucam tam np obierki warzyw itp, czyli resztki których nie rzucę bezpośrednio na grządkę, chociaż można ja wykorzystać do tworzenia nowej podwyższonej grządki).
Fukuoka ("Rewolucja źdźbła słomy"), napisał że nie potrzeba tworzyć kompostowników bo wszystkie resztki czy chwasty wyrwane można rzucić na grządkę (i ja tak robię), mamy od razu ściółkę tym samym oszczędzamy sobie pracy ;)
To są moje przemyślenia. Jakbyś miała jeszcze jakieś wątpliwości pisz
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Permakultura
Z tego co mi wiadomo, permakultura jak najbardziej mówi o wykorzystaniu zwierząt, zachęcając, by nawet w miejskich ogródkach przydomowych trzymać kury, kaczki, króliki, a jak bardzo mało miejsca, to chociaż przepiórki, a nawet ryby. Mogą one produkować jaja (i/lub mięso), a przede wszystkim przerabiają resztki ogrodowe i kuchenne na kompost, tworząc w ten sposób jakby obieg zamknięty, z dążeniem do samowystarczalności.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Permakultura
jeśli patrzeć z tej strony to tak, rzeczywiście dąży się do samowystarczalności i utrzymywania zwierząt na własne potrzeby nie tylko jako pokarm ale jako naturalne odchwaszczacze ;-) czy wykorzystuje się nawóz.