Problemy ze storczykami
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Niepokojące objawy na storczyku
PanRoslinka, co ile go podlewałeś?
Sama kiedyś miałam podobna roślinę. Do dziś żałuję że przesadziłam ją w zwykłą korę, wywalając sphagnum do kosza. Za często go podlewałam i bulwy zrobiły się takie jak u ciebie, a w doniczce pojawiła się pleśń.
Sama kiedyś miałam podobna roślinę. Do dziś żałuję że przesadziłam ją w zwykłą korę, wywalając sphagnum do kosza. Za często go podlewałam i bulwy zrobiły się takie jak u ciebie, a w doniczce pojawiła się pleśń.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
-
- 200p
- Posty: 228
- Od: 2 sty 2015, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Od dwóch tygodni mam dwa maluszki, przesadziłam do większej doniczki bo była pleśń. Dzis zobaczyłam to plus żółty lisc od środka który już odpadł :
jest to zmiana na przedostatnim listku ( i chyba ostatnim ) od środka. Lekko żółta z ciemno zielonym.
Stan korzeni.
Widać że gnie od środka ale czy będzie coś z niego ?
Póki co osuszam korzonki husteczką by przeschly .
jest to zmiana na przedostatnim listku ( i chyba ostatnim ) od środka. Lekko żółta z ciemno zielonym.
Stan korzeni.
Widać że gnie od środka ale czy będzie coś z niego ?
Póki co osuszam korzonki husteczką by przeschly .
Pozdrawiam ~ Monika - Skalniaczekk :- )
Mój parapet
Mój parapet
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Monisiu,
czy to ta miniaturka, którą posadziłaś razem z inną do jednej doniczki?
Korzonki nie wyglądają zdrowo, prawdopodobnie większość nie jest w stanie dostarczyć roślinie substancji odżywczych ...
Normalnie starzejące się liście zaczynają zasychać/żółknąć od końca, aby po pewnym czasie osiągnąć nasadę przy łodydze. Pojawienie się zmian tuż przy nasadzie oznacza zazwyczaj jakiś problem. Może warto sprawdzić stan samej łodygi: jej kolor, twardość, jędrność ...
Wygląd korzonków sugerowałby nadmierną ilość wody ... stosowałaś ostatnio jakikolwiek nawóz?
Pozostałe liście mają całkiem zdrowy i dorodny wygląd ....
pozdrawiam serdecznie, Ania
czy to ta miniaturka, którą posadziłaś razem z inną do jednej doniczki?
Korzonki nie wyglądają zdrowo, prawdopodobnie większość nie jest w stanie dostarczyć roślinie substancji odżywczych ...
Normalnie starzejące się liście zaczynają zasychać/żółknąć od końca, aby po pewnym czasie osiągnąć nasadę przy łodydze. Pojawienie się zmian tuż przy nasadzie oznacza zazwyczaj jakiś problem. Może warto sprawdzić stan samej łodygi: jej kolor, twardość, jędrność ...
Wygląd korzonków sugerowałby nadmierną ilość wody ... stosowałaś ostatnio jakikolwiek nawóz?
Pozostałe liście mają całkiem zdrowy i dorodny wygląd ....
pozdrawiam serdecznie, Ania
-
- 200p
- Posty: 228
- Od: 2 sty 2015, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Tak, to ta miniaturka. Nie używałam nawozów bo tydzień temu przesadziłam. Liście mają turgor, nie ma więcej zmian. Tylko był ten 1 lisc no i zmiana przy środku liści która starałam się pokazać.
Uda się uratować ? Wyjęłam go z doniczki, wysycha póki co a ja go nie podlewalam przecież ... ehh
Uda się uratować ? Wyjęłam go z doniczki, wysycha póki co a ja go nie podlewalam przecież ... ehh
Pozdrawiam ~ Monika - Skalniaczekk :- )
Mój parapet
Mój parapet
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Monisiu
Ze względu na problem nurtujący Twój storczyk myślę, że poprzestaniemy tymczasem na tym wątku ....
nie musiałaś podlewać ... wiele wskazuje na to, że kupiona przez Ciebie miniaturka już w sklepie została zalana .... a sphagnum dopełniło reszty ....
Po wyjęciu z doniczki zawsze bezlitośnie eliminuję wszystkie chore, zgniłe i martwe korzenie, a ranki delikatnie zasypuję cynamonem/węglem drzewnym, nadmiar zdmuchuję. Pozostawiam do obeschnięcia.
Według mnie większość fragmentów korzonków Twojego maluszka nadaje się do wycięcia ... niestety, nie podejmuję się pomocy w przypadku ratowania storczyka z minimalnymi resztkami korzeni; czytałam, że jest to możliwe, ale znam tylko teorię ...
Reasumując - koniecznie należy polepszyć komfort życia korzeniom i przywrócić im ich biologiczną funkcję ...
Ze względu na problem nurtujący Twój storczyk myślę, że poprzestaniemy tymczasem na tym wątku ....
nie musiałaś podlewać ... wiele wskazuje na to, że kupiona przez Ciebie miniaturka już w sklepie została zalana .... a sphagnum dopełniło reszty ....
Po wyjęciu z doniczki zawsze bezlitośnie eliminuję wszystkie chore, zgniłe i martwe korzenie, a ranki delikatnie zasypuję cynamonem/węglem drzewnym, nadmiar zdmuchuję. Pozostawiam do obeschnięcia.
Według mnie większość fragmentów korzonków Twojego maluszka nadaje się do wycięcia ... niestety, nie podejmuję się pomocy w przypadku ratowania storczyka z minimalnymi resztkami korzeni; czytałam, że jest to możliwe, ale znam tylko teorię ...
Reasumując - koniecznie należy polepszyć komfort życia korzeniom i przywrócić im ich biologiczną funkcję ...
-
- 200p
- Posty: 228
- Od: 2 sty 2015, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Aniu
korzonki wyschly iiii. ... chyba nie wyglądają tak źle ...
korzonki wyschly iiii. ... chyba nie wyglądają tak źle ...
Pozdrawiam ~ Monika - Skalniaczekk :- )
Mój parapet
Mój parapet
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Na Twoim miejscu ucięłabym wszelkie "brzydkie" fragmenty korzeni, ze szczególnym uwzględnieniem środka systemu korzeniowego ( sprawdź, czy nie ma tam pozostałości mchu lub gąbki ), zabezpieczyłabym ranki, pozostawiła do ponownego obeschnięcia i włożyłabym do doniczki z podłożem, ale bez dodatku sphagnum.
Zanim jednak to zrobisz, sprawdź stan korzeni drugiego maluszka. Oba przejrzyj także pod katem niechcianych lokatorów ;-) Mam nadzieję, że ani na liściach, ani na pędach kwiatowych nie buszują "robaczki"
No i rzecz jasna nie podlewaj po przesadzeniu.
Moje reanimowane duże storczyki są w nowym podłożu tydzień i nadal ich nie podlałam.
Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia z uprawą w sphagnum ( tylko te dwie miniaturki rosną w mchu i widzę, że system podlewania jest zupełnie inny niż w przypadku tradycyjnego podłoża ), na wszelki wypadek pozostaję wierna tradycji właśnie
Zanim jednak to zrobisz, sprawdź stan korzeni drugiego maluszka. Oba przejrzyj także pod katem niechcianych lokatorów ;-) Mam nadzieję, że ani na liściach, ani na pędach kwiatowych nie buszują "robaczki"
No i rzecz jasna nie podlewaj po przesadzeniu.
Moje reanimowane duże storczyki są w nowym podłożu tydzień i nadal ich nie podlałam.
Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia z uprawą w sphagnum ( tylko te dwie miniaturki rosną w mchu i widzę, że system podlewania jest zupełnie inny niż w przypadku tradycyjnego podłoża ), na wszelki wypadek pozostaję wierna tradycji właśnie
-
- 200p
- Posty: 228
- Od: 2 sty 2015, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Maluchy w nowym podłożu.. korzonki umyte, podciete i zasypane z cynamonem. Wsadzilam je w keramzyt i na wierzch dałam sphagnum ( suche by wchłonelo wodę ). Wydaje mi się ze czubek gnije i przeszło na wyższy liść ale dwa dolne są normalne. Czy normalne, że postępuje tak szybko? O.o
Pozdrawiam ~ Monika - Skalniaczekk :- )
Mój parapet
Mój parapet
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Moniko, "czubek" czyli stożek wzrostu?
Jeśli tak, to ... szanse na odratowanie maleją .... skoro piszesz, że gnije ... najprawdopodobniej został zalany lub zbyt mocno spryskany ( porównałam zdjęcia z wątku miniaturowych storczyków - na których wyraźnie widać spore ilości wody na całej części nadziemnej ) ... osobiście spryskuję tylko spód liści, ten z aparatami szparkowymi, górę tylko odkurzam. Nawet jeśli podczas zraszania woda wniknie do środka pochewek liściowych, starannie osuszam je ręcznikiem papierowym. W stożku wzrostu nie ma prawa zalegać odrobina wody.
Miejmy nadzieję, że moje obawy się nie potwierdzą ...
Jeśli tak, to ... szanse na odratowanie maleją .... skoro piszesz, że gnije ... najprawdopodobniej został zalany lub zbyt mocno spryskany ( porównałam zdjęcia z wątku miniaturowych storczyków - na których wyraźnie widać spore ilości wody na całej części nadziemnej ) ... osobiście spryskuję tylko spód liści, ten z aparatami szparkowymi, górę tylko odkurzam. Nawet jeśli podczas zraszania woda wniknie do środka pochewek liściowych, starannie osuszam je ręcznikiem papierowym. W stożku wzrostu nie ma prawa zalegać odrobina wody.
Miejmy nadzieję, że moje obawy się nie potwierdzą ...
Storczykowe problemy
Witam, moje storczyki się rozchorowały coś się dzieje z listkami, po ubiegłorocznym kwitnieniu przyrosło im po jednym listku i na tym koniec nawet korzonki nie przyrastają , przesyłam kilka zdjęć (były świeżo podlane)
Pozdrawiam Jolka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Storczykowe problemy
Witaj, wg mnie to żerowanie przędziorków, przejedż po listku namoczonym wacikiem jeśli zrobi sie pomarańczowy to na pewno one
-
- 200p
- Posty: 228
- Od: 2 sty 2015, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Anka , tamte zdjęcia były po pryskaniu i pilnuje by się nie dostała do środka ehh. Czas pokaże. .
Pozdrawiam ~ Monika - Skalniaczekk :- )
Mój parapet
Mój parapet
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Witam wszystkich na forum!
Na poczatku mojej smutnej histrorii zaznaczam, że pierwszy raz mam doczynienia z tym gatunkiem rośliny i generalnie marny ze mnie ogrodnik. Swoje rośliny dostałam po przekwitnieniu więc nawet nie wiem jaki rodzaj pięknych kwiatów one posiadają.
Pierwszy kwiat zgubił 2 dolne listki (zostały mu dwa) i puścił pęd, który stojąc jeszcze u mojego taty został uszkodzony i przerwany. na razie nic z nim nie robiłam tzn. nie obcinałam, ale boje się że już po moim pięknym grubym zielonym pędzie . Od uszkodzenia minął przeszło tydzień pęd na razie jest.
Drugi kwiat trzylistny również wypuścił piękną łodygę, stracił 3 liście (bo w sumie miał ich aż 6) i puścił 1 wydawało mi się dorodny pączek który miałam około 2 tygodni. Łodyga "szła" dalej wypuszczając kolejne malutkie pączki. Po mojej tygodniowej chorobie zwlekając sie z łożka zobaczyłam że w mojej ukochanej roślince odpadł pączek a te malutke uschły. zrobiły się suche a końcowka łodygi jest teraz zielono - różowa i sucha;:145 . Pytanie więc moje jest następujące - co mogę zrobić w takiej sytuacji?? Czy znów strace kolejny pęd??
Zaznacze również że oba kwiaty w dniu dostania (jakieś 4 - 5 miesiące temu) miały praktycznie jeden czy dwa korzenie nadające się do użytku dla rośliny. Myślałam że od razu mi padną po pierwszym tygodniu ale dziś zauważam piękne grube zielone korzenie - około 15 co chociaż tyle mnie cieszy, bo był w opłakanym stanie.
2. Czy to może być wina korzeni, że roślina nie jest w stanie puścić dorodnego pędu? Jest ich za mało?
PS
nie mam czym zrobić zdjęć (w telefonie brak kabla usb a w lapku brak wejścia na adapter)
Na poczatku mojej smutnej histrorii zaznaczam, że pierwszy raz mam doczynienia z tym gatunkiem rośliny i generalnie marny ze mnie ogrodnik. Swoje rośliny dostałam po przekwitnieniu więc nawet nie wiem jaki rodzaj pięknych kwiatów one posiadają.
Pierwszy kwiat zgubił 2 dolne listki (zostały mu dwa) i puścił pęd, który stojąc jeszcze u mojego taty został uszkodzony i przerwany. na razie nic z nim nie robiłam tzn. nie obcinałam, ale boje się że już po moim pięknym grubym zielonym pędzie . Od uszkodzenia minął przeszło tydzień pęd na razie jest.
Drugi kwiat trzylistny również wypuścił piękną łodygę, stracił 3 liście (bo w sumie miał ich aż 6) i puścił 1 wydawało mi się dorodny pączek który miałam około 2 tygodni. Łodyga "szła" dalej wypuszczając kolejne malutkie pączki. Po mojej tygodniowej chorobie zwlekając sie z łożka zobaczyłam że w mojej ukochanej roślince odpadł pączek a te malutke uschły. zrobiły się suche a końcowka łodygi jest teraz zielono - różowa i sucha;:145 . Pytanie więc moje jest następujące - co mogę zrobić w takiej sytuacji?? Czy znów strace kolejny pęd??
Zaznacze również że oba kwiaty w dniu dostania (jakieś 4 - 5 miesiące temu) miały praktycznie jeden czy dwa korzenie nadające się do użytku dla rośliny. Myślałam że od razu mi padną po pierwszym tygodniu ale dziś zauważam piękne grube zielone korzenie - około 15 co chociaż tyle mnie cieszy, bo był w opłakanym stanie.
2. Czy to może być wina korzeni, że roślina nie jest w stanie puścić dorodnego pędu? Jest ich za mało?
PS
nie mam czym zrobić zdjęć (w telefonie brak kabla usb a w lapku brak wejścia na adapter)