Przerębel ,napowietrzanie oczka

[saider87]

Dziekuje za sugestie


Ja w tym roku powiększam też naokoło 5000l pojemności

A co do zamarzanie powziołem radę od pewnego pana stad i mam wrażenie że bedzie ok.
Zwiększyłem wydajność napowietrzacza poprzez mała modyfikacje.

Ładne oczko

[szkodnikk]

Napowietrzacz najtańszy z serii ACO. Co do ilości rurek to akurat taki był rozgałęźnik na 6 wyjść. Z napowietrzacza wychodzi tylko jedna rurka, a dalej to już kwestia fantazji część można zawsze zaślepić. Co do rybek to karaś czy lin przeżyje bez wykonywania przerębli oczywiście o ile woda nie zamarznie do dna, ale karp czy orfa mają wyższe wymagania tlenowe. Wykuwanie mechaniczne przerębli np siekierą też nie jest zbyt korzystne bo huk stresuje ryby i osłabione zimą mogą paść. Już lepiej próbować postawić garnek ze wrzątkiem żeby przetopić lód. A ten narybek wypuść te ryby które masz ich nie zjedzą , moje zawsze się chowały między kamieniami.

[saider87]

Dzięki za radę.Mam nadzieje że kiedyś też będę miał taka wiedzę z własnej autopsji

pozdrawiam

[janusz3212]

Pozdrawiam ja również posiadam oczko wodne 4/5 tys. litrów ,oraz niewielki 5 W napowietrzacz z 2 wyjściami .Kamienie są zanurzone na głębokość ok.25/30 cm niestety przy - 10 C i więcej oczko zamarza ,pomimo że napowietrzacz pracuje bez przerwy.U mnie rozwiązałem ten problem w ten sposób że umieściłem nad napowietrzaczem 2 kwadraty ze styropianu o grubości 8 cm i rozmiarach 50 x 50 cm jeden na drugim.W tym na dole jest otwór o średnicy 30 cm ,górny jako przykrywka.Woda pod styropianem przy pracującym napowietrzaczu nie zamarzła nawet przy -30 C . Jedyny problem to taki aby styropian umocować aby się nie przemieszczał i znajdował się zawsze w tym samym miejscu. Kamienie warto co jakiś czas oczyścić np. szczotką drucianą co znakomicie poprawia wydajność urządzenia.

[gustaw]

Witam,
z zainteresowaniem czytam wszystkie Wasze posty. Ja mam dużo większy staw ale problemy podobne.
Wcześniej również stosowałem małe napowietrzacze kulkowe. Przy dużych mrozach zawsze przerębel zamarzał.
Natomiast stwierdziłem, że problem przyduchy mimo zamarznięcia się likwidował. Ważne jest dostarczenie pod lód świeżego
powietrza, które musi znależć jakieś ujście. Ucieknie wtedy również chlorowodór.

[gustaw]

Przepraszam oczywiście chodzi o siarkowodór