Ewo
Klony wspaniałe, ale kwitnące Rh powalają na kolana Przecudnie Ci kwitły, jak w bajce.
W ogóle bardzo lubię zwiedzać Twój ogród, rośliny dorodne i zadbane i w ogóle nie widać, że sadzone były "na chwilę"
Piszesz o łuskach lilii, że należało oderwać z piętką. A co się stanie z tymi bez piętki? Bo wiesz, ja idąc w Twoje ślady oskubałam 4 cebulki lilii jakiś tydzień temu, ale piętek nie udało mi się oderwać
Ewo witaj , ogród piękny , zadbany .
Rododendrony cudowne kolory ,już tęsknię za ich kwitnieniem .
Lilie jesienią kilka cebul mi sie przy wykopywaniu połamało , więc łuski do ziemi posadziłam i czekam na młode
Ewciu,
widzę, że piszesz o problemach z piwoniami. Miałam kiedyś też taki problem, że pąków miały mnóstwo a zobaczyłam 2 kwiatki na krzyż, reszta zbrązowiała (zaschła?).
Więc podpowiem, jak zechcesz to skorzystasz: ja wiosną roślinki pryskam preparatem Bravo 5000/Rovral Flo, on mi służy do Rh, kwasolubów, powojników, róż i właśnie piwonii - profilaktyka, Miedzian - drzewa i krzewy owocowe - profilaktyka, A w trakcie sezonu, jak coś mi przyatakuje roślinki to Topsin/Amistar, bo on zwalcza grzyby , jak się już rozwijają - leczniczo.
Te środki zapisałam kiedyś, kiedyś, jak po raz pierwszy czytałam ciurkiem wątki tematyczne na tym forum i bezcenne porady użytkownika "pogotowie ogrodnicze".
Mirko, piwonie mi ratujesz Kochana, tak się w tamtym roku cieszyłam bo nawet te zakupione na wiosnę pąki miały i diabli wzięli wszystkie pąki te na starszych okazach i te na nowych, w szoku byłam
Zastosuję się do porady bo bardzo bym chciała zęby mi zakwitły
Ewo pięknie się zapowiada Podobno myślisz o zakupie hibiskusa. U mnie rośnie chyba już 4 lata i jeszcze nie dał rady zakwitnąć choć pąki zawiązuje. Brakuje trochę więcej lata... W Twoim klimacie to pewnie będzie jeszcze trudniejsze. Może lepiej jakąś różyczkę albo rododendrona które Ci nieźle wychodzą? pozdrawiam
WITAJ EWO! Pięknie tu u Ciebie!!!!!!! ooooo ciekawa jestem kiedy ja się tak rozchulam z roślinkami , choć co nieco już powsadzałam! czekam.... z niecierpliwościa na wiosnę i będę buszować i tworzyć nowe rabaty- a raczej próbować tworzyć - bo do Ciebie i FO- rumek yo mi jeszcze hohoho daaleekoo!!!!!! wpadać będę zaglądać, podglądać , podziwiać , szukać rad i inspiracji a nóż widelec dojdę do wprawy!!!!!!!!! teraz uciekam i pozdrawiam serdecznie pa
Iwonko, tak wyczytałam, sodę przetestuję może akurat będzie to skuteczne.
Izo, dzięki za cenne uwagi przemyślę to, a nowe różyczki i nie tylko oczywiście będą
Tereso, witam u mnie! Ja dopiero od niedawna bawię się w ogród i sama się tu na forum uczę, podglądam dopytuję, a że ludzie życzliwi to bardzo często tu jestem.
Tereniu,
Zobacz co przypadkiem przeczytałam: naturalny środek na czarną plamistość róży i w walce z mszycami:) Oczywiście będę robić próbę i podzielę się wynikami:)
Przecudnie Ci kwitły, jak w bajce.
piękne na rabacie razem w hostami .
.
ooooo ciekawa jestem kiedy ja się tak rozchulam z roślinkami , choć co nieco już powsadzałam! czekam.... z niecierpliwościa na wiosnę i będę buszować i tworzyć nowe rabaty- a raczej próbować tworzyć - bo do Ciebie i FO- rumek yo mi jeszcze hohoho daaleekoo!!!!!! wpadać będę zaglądać, podglądać , podziwiać , szukać rad i inspiracji 
a nóż widelec dojdę do wprawy!!!!!!!!! teraz uciekam i pozdrawiam serdecznie pa 
