Ja w ubiegłym roku cały sezon rzetelnie stosowałam się do sugestii forumowicz, korzystając systematycznie z OW i HT, od etapu rozsady aż do końca. Uwierz mi - to jest metoda na klęskę pomidorowego urodzaju
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
. Nigdy w życiu nie miałam tylu pomidorów, aż do końca października, a w tunelu aż do przymrozków. Nie miałam też zarazy, choć w poprzednich latach była zawsze i zawsze wygrywała.
Przed chwilą wysłałam maila do pani Ani z pomidorlandii z prośbą o sugestie odnośnie uprawy rosyjskich pomidorów, zwłaszcza Purple Russian. Bo w necie-sprawdziłam, nic prawie nie ma.
Jak coś się dowiem, dam znać
edit
Ale w sumie szkoda, że osobom z większym doświadczeniem jakoś nie "po drodze" w tym wątku...
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Ile rzeczy należy mieć w d.... to się w głowie nie mieści.
______________________________________
Pozdrawiam. Beata