Wełnowiec - wełnowce na storczyku
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Problem ze storczykiem
No tak, wełnowce nie są zbyt ruchliwe, wręcz leniwe:p
Przydało by się jednak zdjęcie tych robaczków. Te w porównaniu do wełnowców, nie są szkodliwe dla roślin nawet w większej ilości. Występują w wilgotnym podłożu, więc jak przesuszysz podłoże to powinna ich się liczba zmniejszyć. O ile oczywiście to one. Nie ma paniki.
Przydało by się jednak zdjęcie tych robaczków. Te w porównaniu do wełnowców, nie są szkodliwe dla roślin nawet w większej ilości. Występują w wilgotnym podłożu, więc jak przesuszysz podłoże to powinna ich się liczba zmniejszyć. O ile oczywiście to one. Nie ma paniki.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 31 mar 2014, o 00:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Problem ze storczykiem
takie wyrośniete wełnowce byly na kwiatach-na ich przedniej częsci i na tylnej,na liściach-zwłaszcza pod spodem,powodowały usychanie paków kwiatów,a po ich odpadnięciu zajmowały ich miejsce w tych zagłębieniach,tak jak pisałam myślałam że się juz ich pozbyłam bo ten najbardziej zainfekowany znów zakwitł,ale wczoraj znalazłam jednego wełnowca na innym storczyku.te które zobaczyłam w wylewanej wodzie były małe i skoczne-było ich sporo(podlawałam je wodą z nowozem,który zabarwił wodę na brązowy kolor-dlatego były widoczne),podlewam swoje kwiatki raz w tygodniu,ile powinno trwac takie przesuszenie i czy storczyki nie odczuja zmiany w podlewaniu?
dziekuje za odpowiedzi;)pozdrawiam
dziekuje za odpowiedzi;)pozdrawiam
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Problem ze storczykiem
Zanim zaczniesz przesuszanie swojego storczyka upewnij się czy to wełnowce, czy skoczogonki. Walka z nimi się bowiem różni.
Te pierwsze wytwarzają na swoich ciałach taką watę, wyglądem przypomina wełnę. Przyczepiają się do rośliny dzięki właśnie niej. Są mało ruchliwe, wręcz to istne leniuchy. Lubią suche ciepłe powietrze. Szybko się rozmnażają. Samica po złożeniu jaj(w tej wacie), po miesiącu jest gotowa znowu do zapłodnienia. Samice są uskrzydlone, wyglądem przypominają małe muszki, a samce mają owalne ciało, prążkowane długości 2-3mm. Łatwo jest je dostrzec.
Za to skoczogonki są to robaczki od 1mm do 4mm. od białawej po nawet czarną barwę. Występują licznie w wilgotnym podłożu, przy wysokiej wilgotności powietrza, ta też im dobrze służy do rozmnażania się. Żywią się glonami, grzybami i rozłożonym materiałem, a bardzo rzadko nadgryzają żywe rośliny. Występują głównie w podłożu. Wyglądem przypominają robaczki z czułkami i trzema parami odnóż.
Mam trzy cytryny. Na jednej z nich wystąpiły te robaczki i szczerze powiem próbowałam je wytopić"wylać" z psełdodoniczki po śmietanie. Teraz patrząc z perspektywy czasu ta cytryna ma ciemnozielone liście. W porównaniu do dwóch innych, które mają chlorozę, a bryły korzeniowe też nie raz były przesuszane. Liście żółkną a nerwy zostają zielone. Więc nie należy z ich powodu panikować. Można też przesuszać, wstrzymując się z podlewaniem roślinę od.1-do3, może 4 dni. Pilnując by nie przesadzić z tym "suszeniem".
Chyba że masz oba. Wtedy radzę zająć się tymi pierwszymi, bo one są prawdziwym utrapieniem każdego hodowcy. Jak pisałam wcześniej wstaw zdjęcie, może tej rośliny. Jej liści i korzeni. Z tego co czytałam wszystkich możliwości nie wykorzystałaś do walki, więc czekam na zdjęcie. Może będę umiała coś doradzić.
Te pierwsze wytwarzają na swoich ciałach taką watę, wyglądem przypomina wełnę. Przyczepiają się do rośliny dzięki właśnie niej. Są mało ruchliwe, wręcz to istne leniuchy. Lubią suche ciepłe powietrze. Szybko się rozmnażają. Samica po złożeniu jaj(w tej wacie), po miesiącu jest gotowa znowu do zapłodnienia. Samice są uskrzydlone, wyglądem przypominają małe muszki, a samce mają owalne ciało, prążkowane długości 2-3mm. Łatwo jest je dostrzec.
Za to skoczogonki są to robaczki od 1mm do 4mm. od białawej po nawet czarną barwę. Występują licznie w wilgotnym podłożu, przy wysokiej wilgotności powietrza, ta też im dobrze służy do rozmnażania się. Żywią się glonami, grzybami i rozłożonym materiałem, a bardzo rzadko nadgryzają żywe rośliny. Występują głównie w podłożu. Wyglądem przypominają robaczki z czułkami i trzema parami odnóż.
Mam trzy cytryny. Na jednej z nich wystąpiły te robaczki i szczerze powiem próbowałam je wytopić"wylać" z psełdodoniczki po śmietanie. Teraz patrząc z perspektywy czasu ta cytryna ma ciemnozielone liście. W porównaniu do dwóch innych, które mają chlorozę, a bryły korzeniowe też nie raz były przesuszane. Liście żółkną a nerwy zostają zielone. Więc nie należy z ich powodu panikować. Można też przesuszać, wstrzymując się z podlewaniem roślinę od.1-do3, może 4 dni. Pilnując by nie przesadzić z tym "suszeniem".
Chyba że masz oba. Wtedy radzę zająć się tymi pierwszymi, bo one są prawdziwym utrapieniem każdego hodowcy. Jak pisałam wcześniej wstaw zdjęcie, może tej rośliny. Jej liści i korzeni. Z tego co czytałam wszystkich możliwości nie wykorzystałaś do walki, więc czekam na zdjęcie. Może będę umiała coś doradzić.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Problem ze storczykiem
Wełnowce lubią ciepłe i suche powietrze. Więc dlaczego by nie utrudnić im życia? Nie próbowałaś zwilżać mgiełką z opryskiwacza co drugi dzień wcześnie rano swoich roślinek? Tak by do wieczora przyschły. Tylko uważaj by woda w zakamarkach zbyt długo nie zalegała. Ja tak robię i nie widzę żadnego z nich na żadnej roślinie. Choć innego robaczka znalazłam, ale to nie wełnowiec. U mnie stoją na oknie w dzień jest ciepło, nocą chłodno jeszcze, grzejnik nie grzeje. Dodatkowo przed pryskaniem, możesz wycierać je wacikiem nasączonym, np. denaturatem, lub roztworem wody+spirytus. W proporcji pół/pół lub z przewagą wody. Pamiętaj by taki wacik wyrzucić po pierwszym przetarciu. Jeżeli chodzi o kwiaty, radzę ich może nie pryskać wodą. Tylko powierzchownie po liściach mgiełką. Pilnując by serce storczyka(falanopsisa) nie zalać i mocno dużymi kroplami nie pryskać. Nie wiem jakie masz te storczyki, ja mam właśnie takie i parę innych roślinek. Ja swoje pozbawiłam kwiatów, bo przeczytałam o bezbarwnych plamach zostawianych przez te szkodniki. Takie właśnie tam były, których nie zauważyłam przy kupowaniu. Po za tym ciężko było mi je ścierać, a biały kolor utrudniał ten zabieg.
Więc napisz po jakimś czasie czy pomogło? Chociaż może w twoim przypadku je ograniczy liczebnie. Oczywiście odseparuj zarażone od zdrowych, ale możesz wszystkie opryskiwać(tylko nie kwiaty). Po dwóch tygodniach napisz czy podziałało?
Więc napisz po jakimś czasie czy pomogło? Chociaż może w twoim przypadku je ograniczy liczebnie. Oczywiście odseparuj zarażone od zdrowych, ale możesz wszystkie opryskiwać(tylko nie kwiaty). Po dwóch tygodniach napisz czy podziałało?
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Problem ze storczykiem
choć taki zabieg to przeciwieństwo skoczogonków, które lubią taki wilgotne klimaty. Ale jeżeli jesteś na 100% pewna że to wełnowiec, radzę się nim najpierw zająć. Dodatkowo możesz zastosować jakieś pałeczki/lub/tabletki na wełnowce(czerwce). Które działają powoli ale systematycznie, jeżeli znajdziesz jakiegoś wełnowca w podłożu. A ostateczność to silna chemia, której powinno się próbować jak inne sposoby zawiodą.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 25 mar 2014, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Problem ze storczykiem
Jeżeli chodzi o tą białą wełenkę to wygląda jak pajęczyna zostawiona przez pająka. Szybsze przekwitanie to nie koniec świata, storczyk się zapewne aklimatyzuje, czasem może to zająć nawet dwa lata. Ale także inne czynniki mogą na to wpłynąć np. zbyt długie przesuszenie rośliny.
Zawsze gdy kupujemy nową roślinkę, powinna ona trafić na kwarantannę. Po to by wykluczyć pojawienie się szkodników, jak i ewentualnych chorób na innych roślinach w domu.
Zawsze gdy kupujemy nową roślinkę, powinna ona trafić na kwarantannę. Po to by wykluczyć pojawienie się szkodników, jak i ewentualnych chorób na innych roślinach w domu.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2015, o 16:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wełnowce zwalczone-co dalej?
Hej:) Kilka miesiecy temu stalam sie wlascicielka storczyka w opłakanym stanie. Do tego opanowanly go welnowce. Z tym ostatnim jakos sobie poradzilam i od 3 tygodni nie widac zadnego bialego przyjaciela na storczyku. Martwi mnie jednak jego stan ogolny. Mozecie rzucic okiem na jego korzenie i tak ogolnie na caloksztalt?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Wełnowiec - wełnowce na storczyku
Myślę, że storczyk błaga o przesadzenie i "odnowienie", w środku doniczki nie widzę żadnych korzeni, a podłoże wygląda na mocno rozłożone (jest bardzo dużo korzeni powietrznych i widać, że storczyk się odradza, a widok basal keiki wskazuje na to, że roślina próbuje się ratować). Moja propozycja jest taka by przyciąć trzon i wsadzić wraz z korzeniami, które są powyżej do nowego podłoża- doniczkę dać nową takiej samej wielkości lub dobrze wymyć i wyparzyć starą. Ponadto, proponuję zrobić trochę dodatkowych dziur po bokach doniczki. Basal keiki musi jeszcze pozostać przy "matce" ze względu na brak swoich własnych korzeni.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2015, o 16:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Wełnowiec - wełnowce na storczyku
W tym drugim miejscu było by lepiej. Generalnie chodzi o to by jak najwięcej korzeni zostało. Podłoże substrala? Mam złe wspomnienia z tym podłożem-ziemiórki, gnicie korzeni itd. Jak masz keramzyt to ja na twoim miejscu użyłabym keramzytu. Tylko zanim go użyjesz to sparz go gorącą wodą, a następnie jeszcze przepłucz. Na koniec zostaw go w czystej wodzie na 30 min by nasiąkł porządnie.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 21 lut 2016, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wełnowce
Witam,
od niedawna mam 2 storczyki, z czego jeden zachorował. W internecie nie mogę znaleźć żadnej pasującej do objawów choroby. Może ktoś mógłby mi pomóc? Otóż najmniejsze listki robią się brązowe, a w korzeniach widoczne są w jego górnej i dolnej części równolegle ułożone pasma białych chyba szkodników lub ich jaja wyglądające jak białe przecinki. Na spodniej stronie liście pojawia się niewiele nalotu przypominającego trochę watę. Będę wdzięczna za pomoc!
od niedawna mam 2 storczyki, z czego jeden zachorował. W internecie nie mogę znaleźć żadnej pasującej do objawów choroby. Może ktoś mógłby mi pomóc? Otóż najmniejsze listki robią się brązowe, a w korzeniach widoczne są w jego górnej i dolnej części równolegle ułożone pasma białych chyba szkodników lub ich jaja wyglądające jak białe przecinki. Na spodniej stronie liście pojawia się niewiele nalotu przypominającego trochę watę. Będę wdzięczna za pomoc!
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Ziemiórki w doniczce
To mogą być wełnowce..
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?