Zgadzam się, co do temperatury, nawet na etykietach jak kupuje się nowy kwiat są "zalecenia" odnośnie uprawy w temperaturze w granicach 16-22 C. Substral ma bardzo dobre nawozy ogólnie, ja używałam długo Agrecolu, w 2 wersjach na zmianę, ale odkąd bardziej zaczęłam interesować się warunkami uprawy wyczytałam, że ważny jest bardziej skład nawozu w zależności od tego na jakim etapie wzrostu jest storczyk, niż sama firma i tak zawsze czytaj etykiety odnośnie składu N-P-K a będziesz mógł wspomagać roślinę w zależności od jej faz wzrostu.
Hej, czy to prawda, ze po Biohumusie moga pojawic sie zolte plamy na lisciach phalaenopsisow? U mnie sie pojawily i mam wrazenie, ze odkad stsuje Biohumus forte firmy Agrecol. Jest to niestety nawoz organiczno- mineralny. Plamy sa blado zolte, mam nadzieje ze to nie wirus. Co o tym sadzicie? Ma ktos z Was ten nawoz?
Też słyszałam, że po biohumusie mogą pojawić się żółte plamy na phalaenopsisach. Czy to prawda? Nie mam pojęcia, bo go nie stosuje ale potwierdzam, że też słyszałam o tym.
Witam, jestem tutaj nowa ostatnio bardzo zaniedbałam storczyki, ale postanowiłam je odratować. Odcięłam zgnite korzenie, zasypałam cynamonem i wsadziłam do nowej ziemi i mam tutaj małe pytanko. Wsadziłam do nich nawóz compo orchid power i zastanawiam się czy nie wsadzić do nich jeszcze pałeczek czy to już będzie przesada? Dostałam na walentynki pięknego 4pędowego storczyka ale boje się go ruszyć bo zapewne zniszcze go
Każdy storczyk po przesadzeniu może być nawożony dopiero po miesiącu, gdyż w tym czasie powoli zaczyna regenerować się. Z nawozem należy działać ostrożnie, jeśli damy go za dużo to albo popalimy korzenie albo z powodu przesolenia podłoża korzenie zaczną gnić.
Po przesadzeniu storczyka, lepiej jest wstrzymać nawożenie na ok 2 miesiące, do momentu aż zauważymy że roślina zaczęła puszczać korzenie. Z podlewaniem też należy uważać, by w doniczce nie zalegała woda, a korzenie nie zaczęły gnić od spodu. Dla tego i na okres tych 2 miesięcy podlewamy przelewając roślinę niewielką ilością wody, z rzadszym nieco podlewaniem, by wymusić u niej wypuszczenie młodych korzeni. Po tym jak zauważymy że roślina ruszyła w korzenie, powoli wprowadzamy normalny tryb podlewania z nawożeniem. Tak jak Natka napisała, nawozimy niewielką ilością nawozu, najlepiej raz na miesiąc, czyli średnio co 3-4 podlania wodą. Następstwem przenawożenia rośliny może być też więdnięcie liści. W tedy jedyny ratunek może być zaprzestanie nawożenia, a w najgorszym razie, nawet utrata jej. Co do cynamonu, stosując go na korzenie należy zachować ostrożność. Nie właściwie użyty może doprowadzić do poparzenia, co z kolei doprowadzi do podgniwania zdrowych korzeni. Podobnie jest z węglem drzewnym, tylko on nie spala, a nie właściwie użyty może zacząć pleśnieć, z nadmiaru wilgoci w środku doniczki. Cynamon zawsze stosujemy wyłącznie na miejsca cięć, jeżeli mamy węgiel drzewny, to lepiej jest go użyć. Dodajemy z garść sproszkowanego węgla drzewnego, na doniczkę podłoża dla storczyków. Można też posypać nim całe korzenie.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
olka19954 - nowy storczyk na pewno jest naszprycowany nawozami przez producenta, nic już nie dodawaj. Ja nie odważyłabym się na żaden nawóz zaraz po zakupie.
Doradźcie mi jak mam zregenerować moje storczyki po tych wszystkich zabiegach i opryskach? Korzenie mają zdrowe, ucięłam może ze dwa suche. Może nawożenie dolistne za jakiś miesiąc? Dysponuję Biohumusem, Peter's Professional - Blossom Booster i Florovitem.
Olka19954, lepiej używać jednego nawozu, a nie kilku na raz, by nie doprowadzić do szybkiego zasolenia podłoża. Według przepisu na opakowaniu. Po zakupie rzeczywiście dobrze jest zacząć podlewać wodą bez dodatku nawozu, na okres 1-2 miesięcy, w końcu nie wiemy jak był wcześniej traktowany. Storczyki nie lubią za dużo nawozu, należy ostrożnie nawozić, niewielką ilością. W odpowiednich odstępach czasowych.
Poziomkowa, tak jak mówi Natka, na jakiś czas daj mu spokój z nawożeniem.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
No przecież nie mam zamiaru jutro go nawieźć Czytałam,że po opryskach chemicznych trzeba storczykom pomóc dojść do siebie.Dlatego zastanawiam się jaki sposób będzie dobry i nieszkodliwy.