Czy to są pelargonie z nasion? Jeśli tak, to kiedy były siane?paprotka882 pisze:Ewelkacha88 te okręgi jak najbardziej normalne i raczej pojawiają się po prostu z wiekiem roślinek A to moje giganty z dziś, słonko świeci to im dobrze.
Pelargonia - wysiew nasion Cz.3
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Pozdrawiam. Ania
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Rozmalinka, tak to są roślinki z nasionek Legutko, siałam 6 stycznia
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Dzisiaj, podczas podlewania ujawniły się dwie kolejne pelaśki - jedna biała i jedna bluszczolistna. Czyli 7 z 20-tu już na powierzchni
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja w tym roku mało wysiewów mam, to też mogłam sobie na takie wczesne sianie pozwolić.
- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Z nasion mam trzy rabatowe
Te z uciachanej zeszłorocznej pelargonii
A te z naszczepek pozyskanych jesienią
Te z uciachanej zeszłorocznej pelargonii
A te z naszczepek pozyskanych jesienią
Pozdrawiam -Marta
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja swoje pelargonie wysiałam 4 lutego a dzisiaj je przepikowałam. Mam tylko białe ale wybieram się na targi do Poznania i mam nadzieję że tam będzie większy wybór kolorów.
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Mi wzeszły 3 sztuki i padły W przyszłym roku przypilnuj?, żeby posiać zaraz po Nowym Roku.
Pozdrawiam. Ania
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 7 cze 2012, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
W ubiegłym roku zebrałam ze swoich pelargonii nasiona, które wysiałam 02.01. Jakież było moje zdziwienie jak wczoraj zobaczyłam wschodzące pelargonie
- violla
- 100p
- Posty: 101
- Od: 7 paź 2014, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja też poobcinałam gałązki na pelargoniach jesienią zeszłego roku,wpakowałam w ukorzeniacz i w ziemię do rozsiewów.Nic mi się nie ukorzeniło.Wywaliłam tydzień temu.Czemu?Co zrobiłam nie tak albo jak powinnam to zrobic prawidłowo?Z takiej pieknej,czerwonej miałam te szczepki
- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Wiesz, ja nigdy nie stosuje ukorzeniacza. Zawsze obcinam naszczepki z ładnych pelargonii jesienią, wsadzam do naczynia z wodą i dopiero jak puszczą korzonki to wsadzam do małych doniczek. Zawsze ucinam dużo naszczepek, bo jeśli jakas korzonka nie puści, to żalu nie ma .
Te doniczki trzymam w domu, podlewam troche mniej niż zwykłe kwiaty domowe.
Te doniczki trzymam w domu, podlewam troche mniej niż zwykłe kwiaty domowe.
Pozdrawiam -Marta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 13 kwie 2014, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Te wasze wysiewy to gorsza zaraza niż grypa, bo ja też się zaraziłam i kupiłam paczuszkę nasion . Dzisiaj sieję, może szczęście początkującego w wysiewie pelargonii też się do mnie uśmiechnie pomimo późnego terminu. Super macie te sadzoneczki
Pozdrawiam, Agnieszka
- violla
- 100p
- Posty: 101
- Od: 7 paź 2014, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Do wody.A ja do ziemi wpakowałam.W sumie nie zraszałam a podlewałam,Może miały raz za dużo a raz za mało wilgoci,czy co.Zmarnowałam.Pelargoni,z których brałam szczepki nie zabrałam z działki,zostały na dworze to pewnie juz po nich.I to tyle,jeśli chodzi o kwiatkiemilka79 pisze:Wiesz, ja nigdy nie stosuje ukorzeniacza. Zawsze obcinam naszczepki z ładnych pelargonii jesienią, wsadzam do naczynia z wodą i dopiero jak puszczą korzonki to wsadzam do małych doniczek. Zawsze ucinam dużo naszczepek, bo jeśli jakas korzonka nie puści, to żalu nie ma .
Te doniczki trzymam w domu, podlewam troche mniej niż zwykłe kwiaty domowe.