
Pelargonia - wysiew nasion Cz.3
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Dzisiaj, podczas podlewania ujawniły się dwie kolejne pelaśki - jedna biała i jedna bluszczolistna. Czyli 7 z 20-tu już na powierzchni 

- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja w tym roku mało wysiewów mam, to też mogłam sobie na takie wczesne sianie pozwolić. 

- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Z nasion mam trzy rabatowe

Te z uciachanej zeszłorocznej pelargonii

A te z naszczepek pozyskanych jesienią


Te z uciachanej zeszłorocznej pelargonii

A te z naszczepek pozyskanych jesienią

Pozdrawiam -Marta
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja swoje pelargonie wysiałam 4 lutego a dzisiaj je przepikowałam. Mam tylko białe ale wybieram się na targi do Poznania i mam nadzieję że tam będzie większy wybór kolorów.
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Mi wzeszły 3 sztuki i padły
W przyszłym roku przypilnuj?, żeby posiać zaraz po Nowym Roku.

Pozdrawiam. Ania
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 7 cze 2012, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
W ubiegłym roku zebrałam ze swoich pelargonii nasiona, które wysiałam 02.01. Jakież było moje zdziwienie jak wczoraj zobaczyłam wschodzące pelargonie 

- violla
- 100p
- Posty: 101
- Od: 7 paź 2014, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja też poobcinałam gałązki na pelargoniach jesienią zeszłego roku,wpakowałam w ukorzeniacz i w ziemię do rozsiewów.Nic mi się nie ukorzeniło.Wywaliłam tydzień temu.Czemu?Co zrobiłam nie tak albo jak powinnam to zrobic prawidłowo?Z takiej pieknej,czerwonej miałam te szczepki 

- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Wiesz, ja nigdy nie stosuje ukorzeniacza. Zawsze obcinam naszczepki z ładnych pelargonii jesienią, wsadzam do naczynia z wodą i dopiero jak puszczą korzonki to wsadzam do małych doniczek. Zawsze ucinam dużo naszczepek, bo jeśli jakas korzonka nie puści, to żalu nie ma
.
Te doniczki trzymam w domu, podlewam troche mniej niż zwykłe kwiaty domowe.

Te doniczki trzymam w domu, podlewam troche mniej niż zwykłe kwiaty domowe.
Pozdrawiam -Marta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 13 kwie 2014, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Te wasze wysiewy to gorsza zaraza niż grypa, bo ja też się zaraziłam i kupiłam paczuszkę nasion
. Dzisiaj sieję, może szczęście początkującego w wysiewie pelargonii też się do mnie uśmiechnie pomimo późnego terminu. Super macie te sadzoneczki 


Pozdrawiam, Agnieszka 

- violla
- 100p
- Posty: 101
- Od: 7 paź 2014, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Do wody.A ja do ziemi wpakowałam.W sumie nie zraszałam a podlewałam,Może miały raz za dużo a raz za mało wilgoci,czy co.Zmarnowałam.Pelargoni,z których brałam szczepki nie zabrałam z działki,zostały na dworze to pewnie juz po nich.I to tyle,jeśli chodzi o kwiatkiemilka79 pisze:Wiesz, ja nigdy nie stosuje ukorzeniacza. Zawsze obcinam naszczepki z ładnych pelargonii jesienią, wsadzam do naczynia z wodą i dopiero jak puszczą korzonki to wsadzam do małych doniczek. Zawsze ucinam dużo naszczepek, bo jeśli jakas korzonka nie puści, to żalu nie ma.
Te doniczki trzymam w domu, podlewam troche mniej niż zwykłe kwiaty domowe.

- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Człowiek się uczy na błędach
.
Ja zawsze tak robiłam, jak pisałam, ale tej jesieni coś mnie podkusiło i większość wsadziłam bezpośrednio do ziemi-efekt-zostało mi tylko te kilka, które są na zdjęciu. Uratowałam je tylko dlatego, że wyjęłam z ziemi i włożyłam do wody, by wypuściły korzonki.
Mam nauczkę- nie eksperymentować, jeśli stara metoda działa
.

Ja zawsze tak robiłam, jak pisałam, ale tej jesieni coś mnie podkusiło i większość wsadziłam bezpośrednio do ziemi-efekt-zostało mi tylko te kilka, które są na zdjęciu. Uratowałam je tylko dlatego, że wyjęłam z ziemi i włożyłam do wody, by wypuściły korzonki.
Mam nauczkę- nie eksperymentować, jeśli stara metoda działa

Pozdrawiam -Marta
- violla
- 100p
- Posty: 101
- Od: 7 paź 2014, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Tej jesieni będę już mądrzejsza :)Mąż nie rozumie,że ubolewam nad stratą.Mówi,że pelargonie kosztuja 3 zł,więc sie kupi.Fakt,ze potrzebne mi raptem 3 szt,bo muszę mieć miejsce na inne kwiaty.No ale wyhodowane ze szczepki,czy z ziarenka to nie to samo co kupne.Jestem taka dumna,jak mi teraz kiełkują roślinki.Takich chcę
Żeby potem jeszcze duże rosły.

Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
emilka79, widzisz jak to jest, Tobie w wodzie wypuszczają korzonki a mi nigdy się takie nie udają. Ja na wiosnę pobieram sadzonki i wkładam prosto do ziemi i taką metodę zawsze stosuję. Natomiast robienie sadzonek na jesieni, czy to w wodzie czy do ziemi mi akurat nie udaje się. Więc myślę że dlatego warto próbować wszelkich metod, któraś w końcu zadziała ;-)