Pikowanie pomidorów cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Zielona__23
50p
50p
Posty: 72
Od: 30 mar 2010, o 18:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

uki94
Nie znam się za bardzo jeszcze na podłożach ale na logikę rzecz biorać podłoże z zeszłego roku jeśli nie było wspomagane a coś tam rosło z pewnością się zmieniło. Może poszukaj informacji o chorobach siewek i objawach, nie mogę teraz znaleźć linku ale wiem że gdzieś o tym na forum czytałam.
uki94
200p
200p
Posty: 280
Od: 4 mar 2008, o 09:55
Lokalizacja: Żerków

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Tak zgadza się mogło się zmienić, ale wiesz co mnie dziwi, że do tego czasu rosły normalnie, dopiero bo tym podlaniu coś nie tak, może to raczej teraz zaczęło czegoś im brakować,bo jeślibyłby to nadmiar czegoś to chyba ujawniłoby się to wcześniej.
Lukasz uki94
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

uki94
Nie nadaję się na eksperta ale może masz to samo co u mnie w zeszłym roku.Objawy takie same i też z bardzo wczesnego siewu .Ratowałam moje tak na oślep -ważne,że się udało, czyli intuicja dobrze mi podpowiedziała :D .Z kubków półlitrowych przesadziłam do większych doniczek dwu litrowych, dosypałam ziemię kupną jak do pikowania i wyniosłam z domu na okno południowe do kurnika ;:oj .Ostrożnie z podlewaniem (nie za dużo),po tygodniu 4 z 5 odżyły.Z początku wolno rosły ale potem nadrobiły.Może uda Ci się coś wymyślić.
Korzenie potrzebują powietrza a w moim przypadku ziemia z ogródka zrobiła się zbyt zwięzła,może też brakowało im pożywienia,może za ciepło i sucho na tak duże rozsady . :?:
uki94
200p
200p
Posty: 280
Od: 4 mar 2008, o 09:55
Lokalizacja: Żerków

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Tak myślę może to efekt zbyt dużego zasolenia podłoża, długo miały sucho i pewnie wzrosło stężenie soli, roślina miała problem z pobieraniem, znalazłem coś podobnego na forum, nawiozłem je dolistnie ekolistem, nie wiem czy im to nie zaszkodzi najwyżej trudno, a moźe się uda i pomoże.
Lukasz uki94
magda1975
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3091
Od: 25 lip 2008, o 18:25
Lokalizacja: wola niemiecka

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Czy siejecie już nasiona pomidorów czy czekacie do marca?
Kasencja

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Uki jak na mój gust, to one są przelane. Przerabialam to, jak podlałam za dużo, a stały na chłodniejszym parapecie.
uki94
200p
200p
Posty: 280
Od: 4 mar 2008, o 09:55
Lokalizacja: Żerków

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Kasencjo być może masz rację, ale wiesz jak włoże palec do środka, to żadnego błota mokro ale bez przesady, chociaż od soboty minęły już dwa dni, a wtedy mogły mieć za mokro tylko zdążyło już przeschnąć, bo są dość blisko grzejnika. Trudno powiedzieć co im nie pasuje, mam nadzieje, że jakoś je uratuje.
Lukasz uki94
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3748
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

uki94:
Jeszcze mi powiedz że jak dobrze widzę są to kubki po jogurtach i nie mają drenażu w dnie to jesteśmy w domu.Z wierzchu ziemia trochę już obeschła ,a woda poszła na dno. W tej chwili możesz kupić sobie worek podłoża,wyciągnąć pomidory do miejsca korzeni,uzupełnić kubki nowym podłożem i wsadzić na nowo. I bezwzględnie drenaż.A tak w ogóle to ziemi z ogródka do pikowania i to jeszcze używanej w roku poprzednim i może jeszcze też po pomidorach-to błąd podstawowy.Nie znasz wtedy składu tej ziemi,p.h.O następstwie tego samego gatunku po sobie nie wspomnę.Zainwestuj i to szybko w podłoże.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
uki94
200p
200p
Posty: 280
Od: 4 mar 2008, o 09:55
Lokalizacja: Żerków

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Ziemia, nie ta sama, to taka która odpoczywała sobie na kompostowniku, właściwie nic tam nie rosło, bo kury szybko rozpracowały jak coś wyrosło, dziurek w kubkach rzeczywiście nie ma, ale włożyłem palec do samego dna i tam naprawdę nie jest mokro, mniej więcej wiem jaka powinna być wilgotność bo w zeszłym roku z powodzeniem produkowałem rozsadę
Lukasz uki94
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5135
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Nawet niektórzy tu na forum podlewają wodą utlenioną, aby dostarczyć dodatkowo tlenu korzeniom, a Tobie nie chce się po prostu zrobić dziurek na dnie.
uki94
200p
200p
Posty: 280
Od: 4 mar 2008, o 09:55
Lokalizacja: Żerków

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

To nie tak, że mi się nie chcę, mam w tym swój cel, za ok.2-3 tyg. przenoszę swoję pomidorki do inspektu ogrzewanego, jak jest słońce to jest tam ok. 30 stopni i są ciągle narażone na niedobór wody, bo wiadomo jak są dziurki to szybko wylatuje, wtedy musze podlewać nawet 3 razy dziennie. Jakby mi się nie chciało to bym w ogóle nie siał pomidorów.
Lukasz uki94
Awatar użytkownika
minia821
500p
500p
Posty: 660
Od: 20 wrz 2010, o 13:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

Ale za te 2-3 tygodnie to możesz nie mieć co wynosić do tego inspektu.
U mnie wszystkie kubki mają porobione dziurki i podlewam tak, żeby woda nie wyciekała.
Z resztą, co za problem porobić te dziurki?
Pozdrawiam Kaśka
Awatar użytkownika
jarson64
500p
500p
Posty: 554
Od: 27 cze 2011, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Pikowanie pomidorów cz.2

Post »

uki94 brak drenażu to poważny błąd, za który właśnie płacisz. Nauka kosztuje, a najlepiej uczyć się na cudzych błędach.
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
pozdrawiam Jarson
Moje krzyżówki
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”