Tulipany cz.2
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tulipany cz.2
No nie, z tym wirusem to nie jest tak do końca. Odmiany papuzie mają swój początek w wirusach to fakt, i są tworem sztucznym choć przypadkowym, ale zanim zostały wprowadzony do obiegu przechodziły kilkanaście pokoleń. Kontrola antywirusowa na plantacjach w Holandii jest wręcz psychopatyczna. Proste. Wirus na plantacji bije mocno po kiszeni plantatorów. Być może dalej w tworzeniu nowych odmian papuzich biorą udział wirusy, ale na pewno nie w reprodukcji cebul.Wirus w ciągu dwu sezonów potrafi zniszczyć potężną plantacje. Więc w interesie plantatorów jest pilnować zdrowotności . A nowe odmiany tworzy się przez krzyżówki. Jak we wszystkich roślinach. Jest jeszcze GMO,ale nie wiem czy jest to opłacalne. Czasy gdy cebulka kosztowała wieś minęły dawno.
Re: Tulipany cz.2
emalia112
Wiem troszkę postraszyłem , ale sprawa jest troszkę skomplikowana. Ponieważ nie jestem genetykiem i nie znam szczegółów jak to się odbywa ale w skrócie to jest mniej więcej tak.
Zaraża się wirusem określoną odmianę . W warunkach w miarę izolacyjnych doprowadza się do kwitnienia i zawiązania nasion. Wirus ten to wirus mozaiki tulipanów . Następnie wysiewa się nasiona i uzyskuje nowe odmiany. Nasiona ponoć nie przenoszą tego wirusa , toteż materiał roślinny uzyskany w ten sposób nie przenosi choroby. Wirus ten powoduje to , że w sposób niekontrolowany uzyskuje się różnego rodzaju mieszanki kolorów lub wzorów na kwiatach. Tak , że nie należy się raczej obawiać inwazji choroby . Mimo to cechy uzyskane w nowych odmianach są mniej lub bardzie trwałe i dlatego tulipany uzyskane w ten sposób nie są długowieczne.
Przepraszam jeżeli spowodowałem panikę .
Pozdrawiam Tomek
Wiem troszkę postraszyłem , ale sprawa jest troszkę skomplikowana. Ponieważ nie jestem genetykiem i nie znam szczegółów jak to się odbywa ale w skrócie to jest mniej więcej tak.
Zaraża się wirusem określoną odmianę . W warunkach w miarę izolacyjnych doprowadza się do kwitnienia i zawiązania nasion. Wirus ten to wirus mozaiki tulipanów . Następnie wysiewa się nasiona i uzyskuje nowe odmiany. Nasiona ponoć nie przenoszą tego wirusa , toteż materiał roślinny uzyskany w ten sposób nie przenosi choroby. Wirus ten powoduje to , że w sposób niekontrolowany uzyskuje się różnego rodzaju mieszanki kolorów lub wzorów na kwiatach. Tak , że nie należy się raczej obawiać inwazji choroby . Mimo to cechy uzyskane w nowych odmianach są mniej lub bardzie trwałe i dlatego tulipany uzyskane w ten sposób nie są długowieczne.
Przepraszam jeżeli spowodowałem panikę .
Pozdrawiam Tomek
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tulipany cz.2
No teraz Twoja wypowiedz Tomek jest OK. Trochę pracowałam przy wykrywaniu wirusów na plantacji, ale nie długo, bo to bardzo ciężka praca.Wpatrywanie się w setki tysięcy tulipanów w jednym kolorze jest przyjemne tylko chwile.
Re: Tulipany cz.2
Jak u Was z tulipanami ?. Pod Wawą, wyszły już sporo nad ziemie. Widać, że wiosna idzie.
Aga
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 24 lut 2015, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tulipany cz.2
U mnie już w kilku miejscach, nawet tych mało nasłonecznionych widać kiełki wychodzące z ziemi. Tam gdzie złapały trochę słońca, widać je gołym okiem
Pozdrawiam Paulina
Re: Tulipany cz.2
Wyłażą na potęgę
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Tulipany cz.2
W donicy na balkonie już pokazują pyszczki, na działce jakoś skromniej wyłażą
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Tulipany cz.2
U mnie tulipany duże już są, a szczególnie większość okazów.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 mar 2014, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielin Woj. zach- pomor.
Re: Tulipany cz.2
Moje w większości już na wierzchu Ciekawa jestem efektu końcowego , bo dużo nowych cebulek posadziłam na jesień
Zielony zakątek Asi http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77283" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 28 sty 2015, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Tulipany cz.2
Ja swoje zapomniane cebulki posadziłam do skrzyneczek w lutym, wystawiłam do zimnej werandy i jak tylko przyjdą troszkę cieplejsze dni ( jak ziemia puści , bo jeszcze miejscami jest przymarznieta ) to poprzesadzam do gruntu. Mam nadzieję, że nie zmarnowałam cebulek..
- Rennni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 22 lip 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czechy środkowe
Re: Tulipany cz.2
Moje również już na wierzchu. Dziś jest miła i ciepła pogoda, chciałabym je nawózit (Cererit).
Ten jest zawsze pierwszy
I "przedszkola tulipanů" już na wierzchu
Ten jest zawsze pierwszy
I "przedszkola tulipanů" już na wierzchu
Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Tulipany cz.2
Rennni , masz ich dużo .
- Rennni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 22 lip 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czechy środkowe
Re: Tulipany cz.2
Rozana, tak dużo tulipanow, dużo pracy to ale też wiele radości
W "przedszkolu" są tylko małe cebule które prawdopodobnie nie będzie miały kwiaty, na sprzedaż za rok czy dwa lata. Inaczej z każdej odmiany mam tylko około 10 największych cebulę na kwiat.
W "przedszkolu" są tylko małe cebule które prawdopodobnie nie będzie miały kwiaty, na sprzedaż za rok czy dwa lata. Inaczej z każdej odmiany mam tylko około 10 największych cebulę na kwiat.
Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)