Szarotka na jesien sadziłąm lilie w 2013 roku.. Tomek to zostawie je tak jak są.. Trochę ziemią przysypałam..Czyli w ogóle ich nie ruszać na wiosnę? A nie będzie im za ciasno? Nic kompletnie z nimi nie robić?? A kiedy mogę je przesadzić?
Witam ponownie
Nic się nie martw , poradzą sobie . Przesadzisz jesienią bo powinny być płycej niż właściwa cebula tym bardziej , że jak piszesz posadziłaś bardzo głęboko . Niestety u nas często nie chronione lilie żółkną już w sierpniu , a powinny być zielone jeszcze we wrześniu ( azjatyckie ) , a nawet do mocniejszych przymrozków ( orientalne ).
Pozdrawiam Tomek
Ja mam tak samo i cieszę się że zapytałaś, bo skorzystam z odpowiedzi bardziej doświadczonych. Ja swoje lilie przesadzałam jesienią z donic, do których były sadzone wiosną ub.roku
Witam
Z tymi cebulkami przybyszowymi to chyba trochę ściema .
Ewa lillium candidum (św . Józefa ) sadzi się płytko w ziemię wapienną , piaszczysto- gliniastą , płytko bo jesienią wypuszcza już liście .
A ponieważ płytko to nie bardzo tworzy cebulki przybyszowe . Dzieli się jak wypuści pęd kwiatowy , ale to słabe efekty ilościowe. Z tego co wiem to w naszym klimacie nie bardzo chce wiązać nasiona . Kiedyś czytałem , że można podjąć próbę i jeżeli się zapylą kwiaty to pęd ścinamy , wkładamy do wazonika i jeżeli uda się go utrzymać przy życiu to może w ten sposób zawiązać nasiona .
Ale może ktoś ma lepsze doświadczenia ,chętnie się z nimi zapoznam.
Pozdrawiam Tomek
Mam dość sporo lilii i nie mam z nimi kłopotu...jednak lillium candidum (św . Józefa ) nie mogę się dochować. . Co kupię i wsadzę albo wcale nie wyjdzie albo bardzo mizerna po czym zginie. . Czy wy też macie z nią takie kłopoty .
Posadziłem lilie candidum/Św Józefa/Antoniego ( jedno i to samo) w sierpniu 2013r a to zdjęcie z 2014r
Teraz jak je przesadzałem kilka dni temu to podzieliły się zwykle na dwie a czasem nawet trzy cebule.
Zenia pisze:Mam dość sporo lilii i nie mam z nimi kłopotu...jednak lillium candidum (św . Józefa ) nie mogę się dochować. . Co kupię i wsadzę albo wcale nie wyjdzie albo bardzo mizerna po czym zginie. . Czy wy też macie z nią takie kłopoty .
Ja mam to samo, co prawda dopiero będzie czwarty sezon, jak usiłuję się ich dochować
Zenia pisze:Mam dość sporo lilii i nie mam z nimi kłopotu...jednak lillium candidum (św . Józefa ) nie mogę się dochować. . Co kupię i wsadzę albo wcale nie wyjdzie albo bardzo mizerna po czym zginie. . Czy wy też macie z nią takie kłopoty .
U mnie jest to samo niestety z liliami candidum, nie chcą roznąć jak zaklęte! Rok temu dostałam jedną kępę, w której było ponad 50 cebul i nic nie zakwitło tylko maleją i zanikają. U znajomej jest ich cały ogród i mnożą się na potęgę w czarnej lekkiej i puchatej ziemi. Z jednej u niej po 2-3 latach tworzy się cała reklamówka dużych cebul. U mnie wszystkie inne lilie rosną cudownie i się mnożą bez problemu. Candidum kupowałam też i sadziłam w różnych miejscach i nic. Doradźcie co może być nie tak jak powinno