Kaszubska Prowansja cz.2

[drewutnia]

Ach słodkie masz życie...

[wrigley]

Grażynko - co u Ciebie? Czy okryłaś już roślinki na zimę? Pisałam w Marysiowym wątku kiedy okrywać, bo już sama nie wiem.

Pozdrowienia Kochana - buziaki!

[Grazia]

Witam, jestem ,żyję. Mam ciągle mnóstwo pracy i mało czasu dla siebie. A wkrótce wiosna i nadejdą dalsze obowiązki działkowe. Póki co daję radę.

Luty działka

[asma]

Witaj Grażynko Dłuuuugo Cię nie było

Czy trawę ze zdjęcia ciachasz na wiosnę bo mój M ciachnął ,a potem pomyślał ja prawdę mówiąc nie wiem

[Grazia]

Asiu, trawę tnę na wiosnę. Lepiej znosi zimę.

[JagiS]

Grażynko, bój się Boga!!!
Pół roku Cię nie było i co? Tylko jedno zdanie i jedno zdjęcie?
I znowu brak czasu dla FO?
Co to ma znaczyć?

Jagi

[amba19]

Grażynko - też byliśmy w sobotę w Chrztowie, ale jak jechaliśmy to u Was stał tylko samochód Waszego syna.
Czy nocowaliście? My byliśmy tylko do 16-tej, a że jeszcze odwiedziła nas Madzia - to nawet na spacer nie było czasu, tylko nad jezioro zeszliśmy na chwilkę.

[Grazia]

Marysiu na działce były dzieci trzy dni ,teraz też jadą na weekend. My jesteśmy w trakcie remontu, do tego wnusie, wnusie, wnusie. Jeśli będę na działce to na pewno do Ciebie zajrzę. Soboty to nie osiągalny termin.
Jagi kochana takie życie, zaraz lecę do pracy powrót pewnie 20.Jutro wolny dzień ale mam dyżur u wnuków pewnie do 23.W międzyczasie bilans, w domu remont od listopada /robimy sami/.Na emeryturze czas dla siebie? śmieszne. Ale obiecuje, że jak tylko trochę się unormuje będę wchodziła regularnie na FO. Po cichu Was podczytuję wpadam na kilka chwil, jestem na bieżąco.
Asiu chleba ostatnio nie piekę/od 1m-ca/ponieważ kupuję na "Bo ze wsi", mnóstwo wspaniałych produktów prosto od rolników, ale na pewno wiesz o czym mówię bo były do niedawna u Ciebie pod domem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

[asma]

Grażynko to Babcia z Ciebie pełną gębą
W parku ni byłam ani razu bo zapomniałam...teraz się przenieśli....

[wrigley]

Cześć Grażynko, ja tez widziałam auto Twojego synka w sobotę bo my z mężem zabraliśmy się za cięcie brzóz i trochę czasu nam to zajęło. Na szczęście pogoda sprzyjała:)
Pozdrowionka Kochana

[Grazia]

cześć Olu, tak syn był z rodziną w dwa weekendy, byli bardzo zadowoleni

[Grazia]

Wow, nie było mnie dwa lata. .Czuje się w obowiązku wytłumaczyć z nieobecności. Jak ten czas szybko leci. Właściwie nie mam o czym pisać, nie mam zdjęć z działki. Na działce w ciągu 2 lat byłam 5 razy po 2 godzinki i to tyle. A myślałam ,że na emeryturze będę przenosić góry a może raczej ziemię w taczkach wozić. Niestety życie płata figle. Kręgosłup wysiadł, pewnie przyczyniła się do tego częściowo praca przy obrabianiu działki. Chciałam dużo i szybko. Niestety tak się nie da. Mąż zaorał moje grządki z kwiatami i innymi nasadzeniami. Trawa, drzewa owocowe, kilka krzaczorów iglaków i to wsio. Nie ma co robić. Do tego w pracy nie chcą mnie puścić, jasne nikt nie trzyma mnie na siłę. Ale ja moją pracę bardzo lubię a przede wszystkim ludzi z którymi pracuję. Rzadko się zdarza, że ludzie rozumieją się bez słów.Pracujemy w czwórkę i wszyscy spod znaku wodnika. Ubaw. W domu kolekcja fiołków padła tez nie ma co pokazać. Takie życie. Ale jestem szczęśliwa i bez zieleniny. Pozdrawiam gorąco wszystkich odwiedzających mój były ogród.

[wrigley]

Ale numer. Coś nas obie po dłuuugim czasie przyciągnęło forum. Ja wczoraj pierwszy raz tu zawitałam po dobrych dwóch latach:) Nie wiem co tam za zmiany u Ciebie nastały Grażynko, ale życzę jak najlepiej i obyś w tym roku więcej była w Chrztowie niż w ciągu ostatnich dwóch lat:)

[Grazia]

Witaj Olu, oj zmiany zmiany wielkie. Więcej będę wiosną a potem jesienią /może/.

[amba19]

Moje kochane sąsiadki zza lasku - obie dzisiaj zawitały na FO
Matko jedyna jak ja sie cieszę! Grażynko to nie ważne czy masz fiołki, czy rabatki - ważne, że jesteś, że nie zapomniałaś