Kret,karczownik, nornica czy...? - 1cz.(2005.09-2007.06)
Nie radzę stosowac metod chemicznych, przestarzałe i robi dużo krzywdy w glebie...
W rolnictwie ekologicznym istnieje taki dobry sposób, ale w tej chwili nie mam odpowiedniej książki przy sobie.... Wydaje mi się jednak, że nie lubią zapachu mięty. Wystarczy zasadzić w rogach lub miejscach kluczowych tyle, by czuć było zapach. Będzie to bardziej skuteczne, jeśli twoi sąsiedzi zrobia podobnie Im więcej mięty, tym mocniej ją czuć.
W rolnictwie ekologicznym istnieje taki dobry sposób, ale w tej chwili nie mam odpowiedniej książki przy sobie.... Wydaje mi się jednak, że nie lubią zapachu mięty. Wystarczy zasadzić w rogach lub miejscach kluczowych tyle, by czuć było zapach. Będzie to bardziej skuteczne, jeśli twoi sąsiedzi zrobia podobnie Im więcej mięty, tym mocniej ją czuć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6984
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Krytom przeczytaj wszystkie część tego watku. To linki do nich:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... et+nornica
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... et+nornica W nich jest odpowiedź na Twoje pytanie.
Jeżeli będziesz poszukiwał jakiegoś tematu to tu http://forumogrodnicze.info/search.php wpisz hasło np "krety".
Twój post przeniosłem do tematu o kretach.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... et+nornica
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... et+nornica W nich jest odpowiedź na Twoje pytanie.
Jeżeli będziesz poszukiwał jakiegoś tematu to tu http://forumogrodnicze.info/search.php wpisz hasło np "krety".
Twój post przeniosłem do tematu o kretach.
Pozdrawiam Andrzej.
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Z tego co się orientuję to mięty nie znoszą myszy. Krety bardziej odpędza gnojówka z pokrzyw lub z gałązek thuji.Kori pisze:Nie radzę stosowac metod chemicznych, przestarzałe i robi dużo krzywdy w glebie...
W rolnictwie ekologicznym istnieje taki dobry sposób, ale w tej chwili nie mam odpowiedniej książki przy sobie.... Wydaje mi się jednak, że nie lubią zapachu mięty. Wystarczy zasadzić w rogach lub miejscach kluczowych tyle, by czuć było zapach. Będzie to bardziej skuteczne, jeśli twoi sąsiedzi zrobia podobnie Im więcej mięty, tym mocniej ją czuć.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Ależ Przemku drastycznie. Chyba raczej chciałbyś takim działaniem załatwić i ofiarę i małego czarnego agresora. Wystarczy 24 V
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Sądzę, ze wystarczyłoby. Ale takiej metody nie polecam a raczej odrzucam ją jako metodę zwalczania.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Ja nie stosowałem tych eksperymentalnych metod roślinnych. Przymierzałem się do thuji ale nie ogolę swoich małych drzewek żeby sprawdzić działania. Mięta na pewno odstrasza myszki. Próbowałem skutkuję na 100%. A moje krety są wybitnie inteligentne.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Jeśli piszecie o podłączaniu napięcia i próbie wykończenia złoczyńcy kreta tą metodą, to chyba nic z tego.
Taką metodę zastosował mój mąż na karczownika. Niestety, jak już wcześniej pisałam, on się uczy, elektryki też się nauczył.
Mąż do nory wprowadził dwa przewody pod napięciem 230V, na drugi dzień przewody były zaizolowane, zasypał je ziemią. Nawet zabezpieczenie nie zadziałało, tak to zrobił delikatnie.
Sąsiad się tylko uśmiał, że poprawiamy komfort życia tej bestii.
Taką metodę zastosował mój mąż na karczownika. Niestety, jak już wcześniej pisałam, on się uczy, elektryki też się nauczył.
Mąż do nory wprowadził dwa przewody pod napięciem 230V, na drugi dzień przewody były zaizolowane, zasypał je ziemią. Nawet zabezpieczenie nie zadziałało, tak to zrobił delikatnie.
Sąsiad się tylko uśmiał, że poprawiamy komfort życia tej bestii.
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Dwa przewody, nie lepiej było zastosować druty podłączone do napięcia i wbite w norę. Takich by nie zaizolował, które by przeszywały mu norę. To jednak nie jest dobra metoda. Ziemia to nie woda, słabiej przewodzi prąd.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Przecież przyznałem Ci rację, że to nie jest najlepsza metoda. Ziemia to nie woda.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6984
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Dobrze, ze ja nie mam problemow z kretem, karczownikiem, myszami, ... Moje metody zdają egzamin.
To jedyny skuteczny sposób.Erazm pisze:…Na jednym z forum ( nie będę podawał nazwy) znalazłem taką oto poradę w tym temacie:
Sposób na kreta.
Jeśli ktoś jest wściekły na "swojego" kreta jest tylko jeden sposób pewny w 100%. Niezbędne pomoce:
-wygodne krzesło (najlepiej leżak)
-otwieracz do butelek
-piwo sztuk 4
-siekierka, widły lub łopata.
Siadasz wygodnie na krzesełku obok kretowiska czekając na kreta. Otwierasz pierwsze piwo i powoli się delektujesz. Siekierka leży obok w pogotowiu. Po pierwszym piwie zaczyna Ci być trochę szkoda tego kreta, który za chwilę straci życie. Otwierasz drugie piwo. Dochodzisz do wniosku, że kret pewnie chciałby sobie jeszcze pożyć tylko, dlaczego na twojej działce?. Otwierasz trzecie piwo, świat wydaje Ci się piękny. Zaczynasz mieć coraz więcej wątpliwości i skrupułów. Gdy skończysz czwarte piwo kret Ci już nie przeszkadza. Jesteś nawet szczęśliwy(a), że kret uszedł z życiem. Idziesz się wyspać, lub do sklepu po następne piwo.
Gdy wściekłość na kreta powraca powtarzać powyższą terapię aż do skutku!.
Powodzenia w mało skutecznej walce!!
Pozdrawiam Andrzej.