Czy to chora róża

[dotii]

Witam ,
Dziś po odkryciu delikatnych zimowych zabezpieczeń róż
Odkryłam ,że łodygi na jednej z nich (pnąca) nie wyglądają tak jak powinny .
Różę tą mam od zeszłego roku ,trudno mi teraz napisać jej nazwę ,
Ponieważ znajduje się jeszcze pod kopczykiem .
Jestem bardzo zmartwiona
Proszę Was o pomoc w identyfikacji tej choroby

[mati1999]

Miałem tak kiedyś niestety nie pamiętam co to ale obstawiałbym na poparzenie słoneczne,mróz,albo jakąś chorobę

[Floro - Fob]

Według mnie to tylko przebarwienia od mrozu. Nic poważnego.

[Nowy Ogrodnik]

Przed zimą tego nie było i dopiero teraz, właściwie już na wiosnę zobaczyłaś te plamki na tak dużej powirzchni?

[selli7]

Wielkich mrozów przecież nie było.Raczej wynik zbyt wczesnego i nieprzewiewnego okrycia przy ciepłej zimie.Nie jestem pewna, ale moim zdaniem wczesne stadium jakiejś choroby grzybowej, która potem przeniesie się na liście.Zrób teraz oprysk tych pędów jakimś środkiem p.grzybiczym.

[francikrecz]

Popieram Selli7, ale pół żartem... Przypomina to mimo trochę nieczytelnych fotek grzybka elsinoe veneta występującego przeważnie na jeżynie. Czyżby pomylił rośliny?


Pozdrawiam, Francik

[dotii]

Mati1999,Floro - Fob,
Słońce i mróz raczej odpada ,Miałam jeszcze inne róże zabezpieczone i One mają się znakomicie .
Nowy Ogrodnik,
Wcześniej tego nie zauważyłam ,
Selli7,
Wszystkie gałązki ,były bardzo delikatnie okryte agro ,
Nie były owinięte na zimowego bałwanka ,
Zabezpieczyłam je tylko przed mroznym wiatrem od strony zachodniej ,od strony wschodniej wszystkie róże miały nawet wentylację, ponieważ mają tu osłonę z iglaków.
Czy Miedzian z dodatkiem Asahi SL w tej sytuacji wystarczy ?
Nigdy wcześniej nie stosowałam takich oprysków
Francikrecz,faktycznie bardzo podobny ,tylko co on robi na tej różanej rabacie
Kiedyś było tu pastwisko i jeżyny też miejscami rosły ,
I teraz się zastanawiam ,czy mogło dojść do przeniesienia choroby

[francikrecz]

Dotii

Nie bierzesz pod uwagę sąsiedztwa innych roślin, np malin, porzeczek, winorośli, itd ? Także wiatru, a z nim 'latających' liści?
Wiesz przecież, że możliwości jest wiele, a wszystko zależy od środowiska. Rozwój grzyba rozpoczyna się przecież jesienią, przy mroźnej zimie widoczny staje się wczesną wiosną, ale zależy od temperatury.


Pozdrawiam, Francik

[emalia112]

Dotii w mojej książce Ochrona Róż jest identyczne zdjęcie pędu róży chorej na czarną plamistość. Tu piszą, że objawy na pędach widoczne są tylko na niektórych odmianach.

[francikrecz]

Uzupełniając wypowiedź 'pół żartem' mogę jedynie dodać, że zgadzam się z Emalią112 i dopisać, że chorobę można rozróżnić wizualnie dopiero po infekcji liści, gdyż różnica dopiero wówczas staje się widoczna dla ogrodnika/hodowcy tych pięknych roślin.


Pozdrawiam, Francik