Balkonowe impresje

[Annes 77]

Bardzo w moim guście klimaty

[Joanna Sz]

Witaj Aniu. Miło, że odwiedziłaś mój balkon. Od pewnego czasu odwiedzają mnie regularnie sikory, które podkarmiam otrębami i słonecznikiem. Do ogrodu nie zaglądamy z braku czasu i mokrej pogody, tym bardziej cieszy podglądanie natury z kanapy...

[Smellycat]

Obejrzałam piękne zdjęcia i zachwyciłam się balkonem. Nie mogę się doczekać wiosny i nowych zdjęć.

[kffiatek]

Ja również dołączam do grona zachwyconych Podoba mi się że jest tyle białych akcentów przy żółtych ścianach i wygląda to dobrze, sama tez mam elewację budynku w tym kolorze i sądziłam że biały kolor skazany jest na porażkę a tu jednak miła niespodzianka

[Joanna Sz]

Dziękuję za pochlebne słowa. Jak tylko wydobrzeję z choroby podejmuję zmagania z balkonem. Mam kilka pomysłów i mnóstwo donic i doniczek do zagospodarowania

[Joanna Sz]

Zagospodarowuję...



Posiałam owies do dekoracji świątecznych ale musiałam zabrać pojemnik z balkonu do domu bo sikory wpadały jak do stołówki.



Dostałam sadzonki truskawki zwisającej. Zostaną u mnie na balkonie.

[Dorfi]

Całkiem zapomniałam o wysianiu owsa. Myślisz, że to już dobra pora? Nigdy dotąd nie wysiewałam, ale dostałam nasiona i pasuje to zrobić. Czy tych nasion nie przykrywa się warstwą ziemi?

[Joanna Sz]

Mam nadzieję , że wybrałam dobrą porę na owies, co do przykrycia ziaren ziemią jest tak jak piszesz. Dziś przykryję ziemią. Dziękuję za miłe pouczenie.

[edyta js]

Balkonik naprawdę niczego sobie i fajne dodatki.
Na owies deczko za wcześnie jak wzejdzie i będzie słoneczko to bujnie w zastraszającym tempie.

[Joanna Sz]

Edyto, marzę o tym bujnięciu owsa. Dziś znowu nie ma słońca i owies grzeje się w mieszkaniu.

[Joanna Sz]

Stokrotki i bratki dzielnie znoszą na balkonie wariacje pogodowe... Dodam: lepiej ode mnie

[Joanna Sz]

Owies przyrasta...

[Joanna Sz]

Odrobina słońca czyni cuda...
Na balkonie początek niekończących się zmian. Największa zmiana przede mną a właściwie przed małżonkiem, któremu po świętach przypadnie konieczność wniesienia na balkon kufra- skrzyni. Zrobię z niej siedzisko i kufer na balkonowe przydasie. Skrzynię po amunicji zakupiłam do pokoju córki z nadzieją, że zaadaptuję ją na stolik. Wydawało mi się, że podane wymiary pasują do pokoju. Nocny zakup na A.. był pochopny. Ogrom skrzyni przerósł me oczekiwania, w związku z czym muszę znaleźć dla niej nowe miejsce. Na razie leżakuje w pracowni szkolnej i budzi ciekawość dzieciaków Tym drewnianym potworem pochwalę się później...






Bączek szaleje z radości...



a owies rośnie...