Ogródek AGNESS

[Wanda7]

Jeszcze ja, jeszcze ja
Oj długo trzeba było czekać na otwarcie wąteczku, choć zima była przecież tak krótka i łagodna. Powitałaś nas ciepłym promiennym kolorem. Aż buzia się śmieje do tych słonecznych zdjęć

[Mufka]

Mnie też nie może zabraknąć w Twoim ślicznym ogródeczku

[kogra]

Aguś cieszę się, że właśnie otworzyłaś wątek.
Zmuszona byłam podglądać ten na drugim forum i jak zawsze zachwycałam się twoimi wianuszkami.
Smutno było bez Ciebie i tym większa moja radość, że wróciłaś.

[AGNESS]

Dorotko dziękuję
Ranniki to prawdziwe wczesne słoneczka w szarym jeszcze ogrodzie i ja bardzo je lubię Mam nadzieję, że niedługo zaczną kwitnąć sieweczki, bo jest ich mnóstwo

Marysiu bardzo się cieszę, ze jesteś
Mam nadzieję, ze z dnia na dzień będzie więcej kolorów do pokazywania

Wandziu witaj
Tęskniło mi się bardzo do Was, ale wszystko pokazywałam na bieżąco, więc bez sensu, w moim przypadku, mieć wątek ogrodowy otwarty zimą. A i zmian większych nie planuję, tylko jakieś drobne roszady na rabatkach, więc i pisać nie było o czym.
Ale mam nadzieję, ze teraz już z dnia na dzień, będzie więcej pięknych kwiatów do pokazania

Marysiu witaj, bardzo się cieszę z Twojej obecności

Grażynko przyszła wiosna, pierwsze kolorki w ogrodzie, więc i mój wątek otworzył podwoje. Zawsze zapowiadam powrót wraz z pierwszymi kwiatami
Przez zimę nigdzie nie prowadzę wątku ogrodowego, bywałam w swoich pogaduchach i tam pokazywałam wianuszki, które tworzyłam zimą
Cieszę się bardzo, że jesteś

W ogródku coraz bardziej kolorowo i pięknie. Całe rabatki mienią się od krokusików

[Iwona i Piotr]

To o rozmnażaniu ranników pisze Wikipedia ;)
"Rozmnaża się przez nasiona wysiewane późną jesienią lub wczesną wiosną[6], ew. w maju tuż po zbiorze. Przez pierwsze dwa lata wskazana jest uprawa w pojemnikach, skąd po dwóch latach wydobywa się małe bulwy i wysadza na docelowe stanowisko. Rośliny uzyskane z nasion zakwitają po raz pierwszy po 3?4 latach. Można też dzielić bulwy. Bulwy sadzi się na głębokości ok. 6 cm w rozstawie co 8?10 cm. Przed wysadzeniem do gruntu bulwy powinny być moczone przez jedną dobę w ciepłej wodzie[5]. W miejscu wieloletniej uprawy ranniki rozsiewają się i rozrastają z bulw, tak że z czasem tworzą rozległe skupiska[7]."
U mnie koło pracy 8 rok, ktoś je wyjada czy co a na działce okazało się zakwitł tylko jeden...
Doczytałam, że wymagają gleby zasadowej wszystko jasne...
i ciekawy link z naszego forum http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11194

[AGNESS]

Iwonko bardzo dziękuję za wiadomość o rannikach. One się u mnie same bardzo obficie wysiały, siewki mają 2 i 3 rok, więc już niebawem będzie można liczyć na kwiatuszki.... oczywiście jeśli przetrwają, bo u mnie rabaty wyłożone korą, więc może nie podobać im się to

[edyta js]

Aga krokusiki super aż się buzia uśmiecha na ich widok -moje dziś pozamykane , u nas ziąb i wieje z ogródka też mnie szybko wywiało.
Wianuszki możesz coś pokazać uwielbiam rękodzieło.

[magry]

A ja dodam jeszcze,że ranniki powinny mieć w miarę wilgotną glebę.Na suchej siewki nie przetrwają.

[Iwona i Piotr]

Piękne, takiego jak na drugiej fotce muszę nabyć .

[kogra]

Oj Aguś...... obie wiemy o czym mówię , najbardziej podobał mi się ten zielony wianek oraz te trzy niebiesko białe ze świecami w środku.
Ładnie rozkwitły Ci krokusy, moje ledwo zaczynały się otwierać.
Niestety przykrył je śnieg i znów nic z ładnej wiosny.

[AGNESS]

Edytko u mnie też dziś bez słoneczka i chłodno, więc i krokusy stuliły się w pąki. Fotki robiłam wczoraj, było cudne słonko Mam nadzieję, że pogoda szybciutko poprawi się .
Mam zamówionych kilka wianuszków i na dniach będę robiła, więc pokażę. A wcześniejsze pokazywałam przez całą zimę w swoich pogaduchach, jeśli masz ochotę pooglądać to zapraszam, tu link do pogaduch
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=126

Janku mam nadzieję, że jakoś sobie poradzą, niestety jak się okazuje , to u mnie warunki nie takie jak lubią. Bo sucho i kwaśno....Trudno, nawet niech słabiej się rozrastają, ale oby przetrwały chociaż małe kępki, bo bardzo je lubię.

Iwonko to jedna z moich ulubionych odmian, Tricolor

Grażynko, już od dłuższego czasu jesienią zamykam wątek ogrodowy, a na jego miejsce otwieram pogaduchy. Tak też zrobiłam w tym sezonie W październiku otworzyłam kolejną część pogaduch, w których spędzamy zimę na miłych rozmowach na różne tematy, pokazuję swoje prace, które robię, ( wianuszki, zawieszki ) fajne jedzonko i różne inne pomysły Jest też wątek kuchenny, na który również bardzo zapraszam . Tak więc, pełno mnie wszędzie na forum , w różnych działach Tylko ogródek wszędzie zimą śpi
Cieszę się bardzo, ze wianuszki podobają Ci się Te niebieskie zawisły w kuchni z dużą ilością porcelany z niebieskimi motywami, na ścianie jeden pod drugim A zielony zamieszkał na stole jadalnianym z 3 grubymi świecami w środku
Krokusiki pięknie zakwitły, ale dziś przy braku słoneczka, znów stuliły się w pąki. Mam nadzieję,że szybko przyjdą cieplutkie słoneczne dni

[Aga72]

Tak sobie myślę.....nie dzieli nas zbyt duża odległość,klimat ten sam a moje krokusy to dopiero szczypiorki.Nie żebym ci Aguś zazdrościła,ale sama wiesz jak czekamy na te pierwsze maleństwa.U ciebie kolorowo i radośnie....u mnie za kilka dni jak dopisze pogoda.I oby dopisała,bo dość już ponurych dni.

[AGNESS]

Aguś to zależy od krokusów. U mnie kwitną na razie botaniczne, to te drobniejsze . Przed dwoma laty posadziłam ich bardzo dużo, na wszystkich rabatkach, właśnie dlatego, żeby wczesna wiosna była taka kolorowa
Botaniczne są znacznie wcześniejsze, niż odmiany wielkokwiatowe. Te drugie u mnie dopiero wyłażą spod ziemi, jeszcze nawet nie wszędzie je widać